Trzymam kciuki za nowa pracę
Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Witaj Ilonko,
ale się cieszę, że odkryłam Twój cudny ogród.
Ależ tu bajecznie, tak kolorowo jak lubię i mnóstwo pięknych róż
Nie chce mi się od Ciebie wychodzić. super wszystko zaaranżowane, miejsca zabaw dla dzieci, kąciki wypoczynkowe i te pokoje, które lubię. A jakie dorodne brzoskwinie, mniam, mniam . Też masz różę Bremer Stadtmusikanten
Kupiłam ją niedawno, w grudniu
i teraz widzę jaka jest piękna. Jaką dużą masz działkę bo wygląda na sporą ? Chyba borówka amerykańska rosnie u Ciebie z kwiatkami
U mnie będzie podobnie
Łącze przyjemne z pożytecznym. Świetnie komponujesz rośliny, fajnie dobierasz kolory. Wiosna u Ciebie powaliła mnie na kolana
Nie che wiedzieć co będzie latem
Masz spora kolekcję róż
Co jedna to piękniejsza
Odsłona jesienna też cudna 
Trzymam kciuki za nowa pracę
Trzymam kciuki za nowa pracę
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko no co ja czytam? Nowa praca i nowe wyzwania i to jeszcze w temacie kwiatowym?
Trzymam kciuki i czasem zaglądaj do Nas
Trzymam kciuki i czasem zaglądaj do Nas
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko wszystkiego Dobrego dla ciebie żeby ci się wszystko poukładało. Po burzy wychodzi słoneczko. Trzymaj się kochana. Niedługo rośliny w ogrodzie pokażą swoją piękność a ty zaczerpiesz z nich siły do działania.

- becia123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5002
- Od: 12 wrz 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: RYPIN -okolice
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko oby interes super się rozkręcił życzę wszelkiego dobrego w tej materii a czas na forum przyjdzie potem .Czasem przyziemne kwestie ważniejsze i czas im poświęcić trzeba. Piękna foteczka z ogrodu nie powiedziałabym ,ze masz takie spore wnuki Ilonko
Pozdrawiam 
- gardener1987
- 500p

- Posty: 847
- Od: 10 lip 2010, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko powodzenia w Nowym Roku aby wszystko się ułożyło po twojej myśli
Na twój ogród mogę patrzeć godzinami
widzę, że kolekcja róż znacznie się powiększyła
wyglądają obłędnie 
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Choć nie mam ostatnio weny do pisania i jakoś trudno sklecić mi sensowne zdanie, to gdy zobaczyłam Wasze wpisy, (za które serdecznie dziękuję
), stwierdziłam, że muszę się wziąć w garść i w końcu zmobilizować
Krysiu, wiem, że początki bywają trudne i szczerze mówiąc z tym się liczyłam, ale gdy w takim momencie nawarstwi Ci się ileś zupełnie innych problemów i póki co nie widzisz wyjścia z danej sytuacji, to masz wrażenie, że to wszystko nagle Cię przerasta. No i dlatego właśnie tak trudno mi pisać, bo choć nie chcę, to nieświadomie zbaczam z tematu, ale wracając do niego, to się
nie poddaję, bo wiem, że zaczęłam w najgorszym okresie dla kwiaciarni, poza tym punkt też ma dużo do życzenia, więc po 8 marca się okaże, czy nie będę zmuszona zmienić lokalizacji.
Madziu, szczerze Ci współczuję kochana, w gruncie rzeczy, to czułam, że dzieje się coś nie dobrego, bo takie długie milczenie jak już zauważyłam, a teraz doświadczyłam na własnej osobie zazwyczaj spowodowane jest problemami, wrócę, wrócę
może na razie małymi kroczkami, ale na pewno stąd nie zniknę.
Wandziu, dziękuję, ale coś czuję, że za nim to wszystko się jakoś poukłada to będę zupełnie siwa, a może już jestem, tylko nie wiem
, bo jak widzę białe odrosty, to je zaraz farbuję, masz rację ogród zmniejsza poziom stresu
(wystarczy, że spojrzę na zdjęcia kwitnących, a już mi lepiej, czasami nawet nie dowierzam, że tak było), niestety już teraz wiem, że czasu na swój ogród w tym sezonie będę miała znacznie mniej, ale dam radę, jak to mówią dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych, tylko, że co raz trudniej pogodzić mi się z tym, że czym jestem starsza to mam go mniej a powinno być chyba odwrotnie
Zuziu, jak to mówią pomyliłam się chyba z powołaniem, gdybym wiedziała prędzej, że tak bardzo pochłoną mnie kwiaty, to poszłabym w tym kierunku (mój zawód też całkiem fajny, ale zginął śmiercią naturalną), teraz chwilami mam wrażenie, że na takie zmiany to troszkę za późno, ale jak już powiedziało się a to trzeba powiedzieć b, mój ogród w tym sezonie raczej na tym ucierpi, ale zobaczymy może dam radę
Ewciu witaj, cieszę się, że do mnie wpadłaś i że spodobał Ci się mój ogród, dziękuje serdecznie za tyle miłych słów i zapraszam częściej, z tego
co podejrzałam wiem, że podczas trwającej budowy zdążyłaś już nie mało i to dość ciekawych roślinek posadzić, jak tak dalej pójdzie to za dwa trzy lata będzie taki sam mały busz jak u mnie
Aniu, masz rację
zupełnie nowe wyzwania, bo kochać i hodować kwiaty, a umieć je układać to dwie różne rzeczy (słyszałam, że właśnie takim laikom jak ja najlepiej to wychodzi), nie musiało być tak źle skoro zostałam przyjęta i przez 8 miesięcy pracowałam w kwiaciarni, szkoda tylko, że moja szefowa tak na prawdę niczego mnie nie nauczyła, to, co umiem to podpatrzyłam i moje samozaparcie
Przemku, wiem, że dużo prawdy w tym co napisałeś
za co serdecznie Ci dziękuję, mam nadzieję, że i tym razem się sprawdzi
Beatko, to prawda, na wszystko przyjdzie czas, tylko, że mnie samą wkurza ten mój marazm, ale może czasami tak trzeba, choć za starą się nie uważam (co przychodzi z wiekiem), to ja już taką młódką nie jestem
, gdy zostałam babcią, to miałam 41 lat
Aniu, super, że wpadłaś, faktycznie przez ten czas kolekcja róż nieco się powiększyła, jest ich bodajże 130 sztuk, oprócz tych co ma Małgosia moja synowa i choć bardzo bym chciała, to nic więcej nie da się już upchać, więc z braku czasu na specjalne zabiegi (przed zimowe) postawiłam na naturalną ich selekcję, zobaczymy ile i co wypadnie
Nie wiem czy mogę, (najwyżej zostanie usunięty), ale podaję Wam link do mojej stronki o kwiaciarni na fejsbuku (na którym jestem od niedawna, bo ponoć to też jakaś tam reklama) niestety.. , więc nie ma tam na razie za dużo zdjęć, z tych samych powodów co powyżej, ale postaram się w najbliższym czasie co nieco wkleić
a teraz dla Was kochani troszkę zdjęć, same "odgrzewańce" (choć może nie wszystkie), ale mam nadzieję, że choć troszkę umilą czas




















Krysiu, wiem, że początki bywają trudne i szczerze mówiąc z tym się liczyłam, ale gdy w takim momencie nawarstwi Ci się ileś zupełnie innych problemów i póki co nie widzisz wyjścia z danej sytuacji, to masz wrażenie, że to wszystko nagle Cię przerasta. No i dlatego właśnie tak trudno mi pisać, bo choć nie chcę, to nieświadomie zbaczam z tematu, ale wracając do niego, to się
Madziu, szczerze Ci współczuję kochana, w gruncie rzeczy, to czułam, że dzieje się coś nie dobrego, bo takie długie milczenie jak już zauważyłam, a teraz doświadczyłam na własnej osobie zazwyczaj spowodowane jest problemami, wrócę, wrócę
Wandziu, dziękuję, ale coś czuję, że za nim to wszystko się jakoś poukłada to będę zupełnie siwa, a może już jestem, tylko nie wiem
Zuziu, jak to mówią pomyliłam się chyba z powołaniem, gdybym wiedziała prędzej, że tak bardzo pochłoną mnie kwiaty, to poszłabym w tym kierunku (mój zawód też całkiem fajny, ale zginął śmiercią naturalną), teraz chwilami mam wrażenie, że na takie zmiany to troszkę za późno, ale jak już powiedziało się a to trzeba powiedzieć b, mój ogród w tym sezonie raczej na tym ucierpi, ale zobaczymy może dam radę
Ewciu witaj, cieszę się, że do mnie wpadłaś i że spodobał Ci się mój ogród, dziękuje serdecznie za tyle miłych słów i zapraszam częściej, z tego
co podejrzałam wiem, że podczas trwającej budowy zdążyłaś już nie mało i to dość ciekawych roślinek posadzić, jak tak dalej pójdzie to za dwa trzy lata będzie taki sam mały busz jak u mnie
Aniu, masz rację
Przemku, wiem, że dużo prawdy w tym co napisałeś
Beatko, to prawda, na wszystko przyjdzie czas, tylko, że mnie samą wkurza ten mój marazm, ale może czasami tak trzeba, choć za starą się nie uważam (co przychodzi z wiekiem), to ja już taką młódką nie jestem
Aniu, super, że wpadłaś, faktycznie przez ten czas kolekcja róż nieco się powiększyła, jest ich bodajże 130 sztuk, oprócz tych co ma Małgosia moja synowa i choć bardzo bym chciała, to nic więcej nie da się już upchać, więc z braku czasu na specjalne zabiegi (przed zimowe) postawiłam na naturalną ich selekcję, zobaczymy ile i co wypadnie
Nie wiem czy mogę, (najwyżej zostanie usunięty), ale podaję Wam link do mojej stronki o kwiaciarni na fejsbuku (na którym jestem od niedawna, bo ponoć to też jakaś tam reklama) niestety.. , więc nie ma tam na razie za dużo zdjęć, z tych samych powodów co powyżej, ale postaram się w najbliższym czasie co nieco wkleić
a teraz dla Was kochani troszkę zdjęć, same "odgrzewańce" (choć może nie wszystkie), ale mam nadzieję, że choć troszkę umilą czas
- Anuleczka
- 500p

- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Witaj Ilonko. Po pierwsze nie wolno sie poddawać. Każdy z nas ma jakieś swoje mniejsze lub większe problemy ale trzeba iść do przodu im wyższa góra tym piękniejsze widoki. Róże pokazałaś przecudne. Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko, ale wejście smoka zrobiłaś! Cudne te Twoje róże. Co jedna to ładniejsza. Piąta od dołu jak się nazywa?? Wiem, że już pytałam. Ale przypomnij mi proszę, jak Twoja Flora Romantica. Mogłabyś wstawić jej zdjęcia? Zadowolona z niej jesteś?
Mam nadzieję, że nie będziesz musiała zmieniać lokalizacji i że wszystko się rozkręci. Trzymam za to mocno kciuki.
A co tam u Gosi? Wszystko w porządku? Bo też zapadła w dłuuuugi sen.
Mam nadzieję, że nie będziesz musiała zmieniać lokalizacji i że wszystko się rozkręci. Trzymam za to mocno kciuki.
A co tam u Gosi? Wszystko w porządku? Bo też zapadła w dłuuuugi sen.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Cześć, po dłuższej przerwie wpadam w odwiedziny
Fajne odgrzewańce, możesz śmiało dawać ich więcej.
Fajne odgrzewańce, możesz śmiało dawać ich więcej.
-
3 KOTY
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1133
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
PUK! PUK! Ilonko!
Nie zamartwiaj nas swoim milczeniem.
Każdy ma jakieś problemy ale tu na forum można trochę odreagować.
Odezwij się!
Nie zamartwiaj nas swoim milczeniem.
Każdy ma jakieś problemy ale tu na forum można trochę odreagować.
Odezwij się!
Marta
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko
gdzieś mi uciekłaś, cudowne wspomnienie. Napatrzeć się nie mogłam. A dzwoneczki powojnika
. Pobiegam po Twoim ogrodzie spokojnie, tyle cudowności.
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
ILONKA pokaż te szpalery kwitnących tulipanów 
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- becia123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5002
- Od: 12 wrz 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: RYPIN -okolice
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Patrzę na te tulipany i nic nie widzę Ilonko?
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Pozdrowionka i nie daj się przeciwnościom życia.
Mędrzec to ten, kto na drodze pełnej kolców wyhodować potrafi różę.
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
O rety gdzieś mi umknął Twój wątek więc biegam znów po stronach bo napatrzeć się nie mogę na te Twoje róże 


