Dziękuję, dziękuję, dziękuję
Basiu - te kwiatki to prawdziwa rzadkość, bo tylko ta jest w sumie taka chętna do kwitnienia. Reszta zdecydowanie woli tkwić jako patyczki w doniczkach, za to są całkowicie niekłopotliwe i mam zamiar mieć ich więcej
Agnieszko - no widzisz, jak zaraźliwe są te patyki?

One naprawdę nie są kłopotliwe i mogą się podobać zwłaszcza, gdy rozrosną się bujnie. Szkoda tylko, że z tym kwitnieniem nie są takie hojne, ale coś za coś
Lucynko, prawda...? Hoje, jak hoje - ma je prawie każdy, ja również sobie je mam i lubię, zamierzam mieć więcej, ale to są po prostu rośliny ozdobne i taką rolę mają pełnić. Sarcostemmy zaś to coś innego, jak powiedziałaś: nietypowe, inne, fajne. Naprawdę to są takie perełeczki w tym mini- hojarium

Dziękuję również za miłe słowa w kierunku okien - zapraszam na kawę, to podyskutujemy
Pati - nie, one nie pachną wcale, ale ich urok, tej maleńkości, to po prostu bajka. Perełeczki!
Iwonko - dziękuję. Patyków było więcej, ale musiałam się nauczyć obchodzić z nimi i troszkę mnie ich opuściło. Niemniej zamierzam dokupić ich w tym roku jeszcze, także będę się starać, by pozostały i rosły, choć tak naprawdę na wzrost narzekać nie można
Jacek - no jak wbitych, jak ledwo wsadzonych

Kaktusy
special for you poniżej
Henryku - pamiętam jak napisałeś, że jeśli tak będą kwitły, staniesz się ich zwolennikiem. Póki co, trzymam za słowo!
Moniko - ani często, ani długo, i w dodatku mało która. Taka ich cecha niestety. Trzeba się z nimi jedynie...
patyczkować zasadniczo cały rok
Bardzo dziękuję raz jeszcze za przemiłe słowa w kierunku całego hojarium. Naprawdę mi miło
A teraz czas rozpocząć sezon kaktusowy... Kilka nowości w drodze, ale na razie ponudzę Was wysiewem...No cóż, w dziedzinie wysiewania kaktusów nie mam wielkiego doświadczenia. Pamiętałam o błędach poprzedniego razu i tak teraz jakby było inaczej.
Proszę tylko nie patrzeć na bałagan w pudełkach. Sztukę wysypywania nasion z woreczka opanowałam za trzydziestym którymś razem
Na razie wygląda to tak:
Coryphantha soreolanata Gymnocalycium beguinii GM 185
Mammillaria acanthophlegma Mammillaria backebergiana
Mammillaria blossfeldiana Mammillaria bucareliensis
Mammillaria calacantha Mammillaria chionocephala
Mammillaria discolor v. ochoterenae FO108 Mammillaria discolor
Mammillaria durispina Mammillaria evermanniana
Mammillaria gaumeri Mammillaria guevedoi
Mammillaria ingens Mammillaria johnstonii v. santaclarensis
Mammillaria klissingiana Mammillaria marksiana
Mammillaria mellenortiana Mammillaria morganiana
Mammillaria perbella Mammillaria pilcayensis
Mammillaria pringlei Mammillaria rejepens
Mammillaria rhodantha ssp mollendorffiana Mammillaria sonorensis
Mammillaria uncinata Mammillaria wildii
Mammillaria wuthenauniana
To na razie tyle... I powiedz mi Jacuś teraz, jaka jest różnica? Hoje czy te patyki kwitną przynajmniej inaczej, a nasiona...? Te dopiero są takie same, różnica jedynie w ilości i szybkości kiełkowania
W każdym razie mam nadzieję, że trzymacie kciuki dalej, bo to tylko część robaczków, reszta jeszcze się namyśla, czy wyjść na świat, jaki im oferuję
Pozdrawiam Wam cieplutko!