Clematis - pielęgnacja, wymagania
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 kwie 2015, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań / Miedzichowo
Re: Clematis - pielęgnacja
Tak jest wystawiony na wschodnia jednak słońce świeci aż do 16.00 posadzony jest w ziemi kwiatowej pod którą jest jeszcze troszkę obornika (cała rabata tak zrobiona). Podlewanie raz w tygodniu dość obficie sama ziemia wokół korzeniu wymieszana z hydrożelem.
A z kamieniami to w zasadzie są jaśniejsze niż ziemia (choć kumulują ciepło) może dać jakieś ściółkowanie włóknem kokosowym czy czymś podobnym.
A z kamieniami to w zasadzie są jaśniejsze niż ziemia (choć kumulują ciepło) może dać jakieś ściółkowanie włóknem kokosowym czy czymś podobnym.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Clematis - pielęgnacja
Zrobiłeś im skalniak, a one do tego się nie nadają.
Powojniki muszą mieć coś żywego w nogach coś co ocieni im pędy dołem. Lubią słońce ale górą, dół powinien być osłonięty żeby się nie nagrzewał. U mnie na słonecznych wystawach obsadzone są kocimiętką, liliowcami i niskimi floksami, na częściowo zacienionych wystawach tawułkami.
Nie wiem jaka gleba jest pod tymi kamieniami. Powojniki nie lubią zalewania więc przy ciężkiej ziemi trzeba dać im drenaż.
Powojniki muszą mieć coś żywego w nogach coś co ocieni im pędy dołem. Lubią słońce ale górą, dół powinien być osłonięty żeby się nie nagrzewał. U mnie na słonecznych wystawach obsadzone są kocimiętką, liliowcami i niskimi floksami, na częściowo zacienionych wystawach tawułkami.
Nie wiem jaka gleba jest pod tymi kamieniami. Powojniki nie lubią zalewania więc przy ciężkiej ziemi trzeba dać im drenaż.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 kwie 2015, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań / Miedzichowo
Re: Clematis - pielęgnacja
Z tego co piszesz to raczej nasze błędy a nie choróbsko. Za mokro to raczej nie mają - odsunę trochę ziemi i sprawdzę. Na razie wykombinuje jakieś zacienienie dołu aby tak się nie nagrzewało. Dziękuję za wskazówki.
- Nanavel
- 200p
- Posty: 207
- Od: 5 mar 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
Re: Clematis - pielęgnacja
Donoszę że mimo wczesno wiosennego połamania przez psa, moje clematisy przetrwały i kwitły. Najbardziej wytrwały wspiął się do samego końca siatki:D W tym roku na ogrodzenie został założony elektryczny pastuch bo piesek uciekał. Dzięki temu liczę że pies w następnym roku nie przebiegnie się po kwiatkach kolejny raz i te spokojnie rozrosną się:)
Czy clematisy tolerują sąsiedztwo winobluszczu? Już teraz wiem ze one mi siatki nie zasłonią chociaż wyglądają atrakcyjnie, za to winobluszcz jest bardzo ekspansywny i nie wiem czy ich nie zadusi. Ma ktoś takie sąsiedztwo?
Czy clematisy tolerują sąsiedztwo winobluszczu? Już teraz wiem ze one mi siatki nie zasłonią chociaż wyglądają atrakcyjnie, za to winobluszcz jest bardzo ekspansywny i nie wiem czy ich nie zadusi. Ma ktoś takie sąsiedztwo?
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 27 sie 2013, o 07:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury, Mrągowo
Re: Clematis - pielęgnacja
Posadziłem jakiś czas temu przy słupie winobluszcz trójklapkowy Diamond Mountains oraz powojnik tangucki Bill Mackenzie tak aby pięły się po siatce założonej na tym słupie. Chodziło mi o efekt taki aby nie tylko liście były ozdobą lecz również kwiaty.
Ale wolałem zapytać Panią od CLEMATIS Źródło Dobrych Pnączy.
Taką dostałem odpowiedź:
"Obydwie rośliny można posadzić w tym samym czasie. Muszą być posadzone w odstępie od siebie. Minimum 50 cm.
Powojnik i tak musi Pan corocznie przycinać na wys. 50 cm także nie powinny sobie przeszkadzać. Najważniejsze, aby nie konkurowały ze sobą korzenie."
Ale wolałem zapytać Panią od CLEMATIS Źródło Dobrych Pnączy.
Taką dostałem odpowiedź:
"Obydwie rośliny można posadzić w tym samym czasie. Muszą być posadzone w odstępie od siebie. Minimum 50 cm.
Powojnik i tak musi Pan corocznie przycinać na wys. 50 cm także nie powinny sobie przeszkadzać. Najważniejsze, aby nie konkurowały ze sobą korzenie."
Chłop z Mazur
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Clematis - pielęgnacja,wymagania
Zamówiłam clematis odmianę Fay i chciałabym posadzić go w dużej donicy przed domem. Na tym stanowisku pojemnik byłby odsłonięty tylko do 8-9 rano, ale reszta rośliny dość długo miałaby światło.
Czy ta odmiana będzie rosła w pojemniku? Jak duży pojemnik byłby potrzebny (mam 17 l, ale mogę go zmienić)? Jeśli zdecydowanie nie nadaje się do takiej uprawy, to poradźcie proszę, jaka ewentualnie inna odmiana o podobnym kształcie kwiatów rosłaby dobrze w pojemniku? Najwyżej ten gdzieś wcisnę na ogród. Nie ukrywam, że był to zakup pod wpływem impulsu, do innych krzewów i po prostu wpadł mi w oko, ale wiem, że w sumie nie wszystkie radzą sobie w donicach.
Czy ta odmiana będzie rosła w pojemniku? Jak duży pojemnik byłby potrzebny (mam 17 l, ale mogę go zmienić)? Jeśli zdecydowanie nie nadaje się do takiej uprawy, to poradźcie proszę, jaka ewentualnie inna odmiana o podobnym kształcie kwiatów rosłaby dobrze w pojemniku? Najwyżej ten gdzieś wcisnę na ogród. Nie ukrywam, że był to zakup pod wpływem impulsu, do innych krzewów i po prostu wpadł mi w oko, ale wiem, że w sumie nie wszystkie radzą sobie w donicach.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Clematis - pielęgnacja
Mam (czy też miałem) posadzone kilka powojników w sąsiedztwie winobluszczu na bardzo ciemnej, północnej ścianie (słońce zaczyna docierać do liści dopiero około 1.5 m nad ziemia).Nanavel pisze:Czy clematisy tolerują sąsiedztwo winobluszczu? Już teraz wiem, że one mi siatki nie zasłonią, chociaż wyglądają atrakcyjnie, za to winobluszcz pięciolistkowy jest bardzo ekspansywny i nie wiem, czy ich nie zadusi. Ma ktoś takie sąsiedztwo?
Nasadzenie wygląda tak, że przed ścianą, w odległości 15-20 cm jest puszczona drewniana kratka. Winobluszcz staram się utrzymać jakby wyłączne w tle, tak aby pędy szły tylko po ścianie (wycinam wszystko, co wyłazi na kratkę), natomiast powojniki utrzymuję bardziej z przodu na kratce. Całość ma około 6 m długości.
Generalnie jak rośliny były młode, to przez pierwsze 2-3 lata powojniki zdecydowanie dawały sobie radę i górowały nad winobluszczem - wyglądało to mniej więcej tak.



Kolejne 2 lata to taki stan w miarę stabilny i równy, rośliny szczelnie wypełniły kratki, a powojniki nadal miały siłę się przebić, choć nie kwitły tak spektakularnie jak wcześniej.
Dobrze sobie radziła jedynie "Arabella", która opanowała dolne partie kratki.




Potem winobluszcz zdominował wszystko, pomimo BARDZO MOCNEGO wycinania na wiosnę (usuwam wszystkie pędy na kratce lub wystające przez kratkę, usuwam większość pędów idących po ścianie, redukuję wszystkie boczne korzenie, do których umiem się dostać, wyciągam wszystkie pędy idące po ziemi i puszczające korzenie) oraz regularnego kilkukrotnego przycinania i wycinania największych liści, to winobluszcz szybko się odradza i dominuje.
Powojniki wielkokwiatowe (Dr Rupell, Vino, Rouge Cardinal) co prawda żyją, ale mają po 2-3 kwiaty na sezon. "Arabella" od czasu do czasu gdzieś tam ładnie zakwitnie.
Dosadzenie nowych powojników nie ma sensu, wszystkie nowe są tłamszone w ciągu pół sezonu (nawet wysadzone w pojemniku).
Jakieś 3 lata temu dosadziłem "Pamela Jackman" i to się wydaje sprawdzać - o tyle, że ten powojnik rośnie bardzo intensywnie i daje radę w wyścigu z winobluszczem. Dodatkowo kwitnie bardo wcześnie, daje więc radę zakwitnąć, zanim jeszcze winobluszcz obudzi się po zimie, tak więc stanowi ładna ozdobę pod koniec kwietnia. Kwitnie jeszcze raz latem, ale to kwitnienie już jest w dużej mierze pozasłaniane liśćmi winobluszczu.
Jeżeli miałbym coś doradzić, to tak:
- wybrać winobluszcze wolniej rosnące, czyli unikać pięciolistkowego botanicznego, raczej wybrać wolno rosnącą - ale ciekawą - odmianę "Star Showers",
- raczej trójklapowy niż pięciolistkowy (np. Lowii - odmiana o drobniejszych liściach i wolniejszym wzroście),
- jeżeli mamy dużo miejsca również na szerokość, a nie tylko po długości siatki, to można pokusić się o naprzemienne sadzenie powojnika z wiciokrzewem (przez pierwsze 2-3 lata rośnie równie szybko, co winobluszcz, a potem zwalnia i już nie jest tak ekspansywny),
- powojniki raczej włoskie albo silnie rosnące i wcześnie kwitnące (np. "Pamela Jackman", "Lemon Beauty, itp.).
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Clematis - pielęgnacja, wymagania
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 22 kwie 2016, o 17:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Clematis - pielęgnacja, wymagania
Witam.
Mam pytanie, posiadam powojnik Rouge Cardinal posadzony w ubiegłym roku na wystawie południowej. Jak o niego dbać? Początkiem kwietnia przycięłam suche pędy, dałam nawozu do clematisów. Tak wyglądał 13.04.2016 r.

Od tego czasu trochę się rozrósł. Wczoraj dokupiłam dwa clematisy Hagley Hybrid, które mam zamiar posadzić na wystawie północnej. Może jakieś dodatkowe porady?
Pozdrawiam
Mam pytanie, posiadam powojnik Rouge Cardinal posadzony w ubiegłym roku na wystawie południowej. Jak o niego dbać? Początkiem kwietnia przycięłam suche pędy, dałam nawozu do clematisów. Tak wyglądał 13.04.2016 r.

Od tego czasu trochę się rozrósł. Wczoraj dokupiłam dwa clematisy Hagley Hybrid, które mam zamiar posadzić na wystawie północnej. Może jakieś dodatkowe porady?
Pozdrawiam
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 1 cze 2016, o 12:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Clematis - pielęgnacja, wymagania
Witam Mam pytanie:czy obrywać puchate nasionka? Jak to wpływa na kondycję rośliny ?
Pozdrawiam
Krystyna
Pozdrawiam
Krystyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Clematis - pielęgnacja, wymagania
Czy pomoże- trudno powiedzieć, na pewno jej to nie zaszkodzi.
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Clematis - pielęgnacja, wymagania
Witam,
kupiłam powojnik botaniczny "Alba" i wstyd przyznać, chcąc wyciąc uschniętą gałazkę, ciachnęłam i.... w jednej rece zostało mi zielone a w drugiej doniczka
. Wyczytałam, że mogłabym ukorzenić sadzonki z pędów, a co z korzonkiem? Została mu licha 10 centymetrowa gałązka. Czy ten powojnik odrośnie w tego korzenia? Czy go wysadzić w takim stanie jak jest?
Pozdrawiam
Aga
- Pt 29 lip 2016 13:51 -
Sama sobie odpowiem, może się komuś przyda.
Z korzenia odbił. Zielone było rześkie dopóki stało w wodzie, po wysadzeniu do mokrej ziemi momentalnie zwiędło.
Korzeń posadziłam na docelowym miejscu. Tak więc "Alba" rośnie z kolegą "Stasikiem" .
Czy jeden powojnik może służyć jako zacienienie korzeni drugiego? Bo taki miałam pomysł?
kupiłam powojnik botaniczny "Alba" i wstyd przyznać, chcąc wyciąc uschniętą gałazkę, ciachnęłam i.... w jednej rece zostało mi zielone a w drugiej doniczka

Pozdrawiam
Aga
- Pt 29 lip 2016 13:51 -
Sama sobie odpowiem, może się komuś przyda.
Z korzenia odbił. Zielone było rześkie dopóki stało w wodzie, po wysadzeniu do mokrej ziemi momentalnie zwiędło.
Korzeń posadziłam na docelowym miejscu. Tak więc "Alba" rośnie z kolegą "Stasikiem" .
Czy jeden powojnik może służyć jako zacienienie korzeni drugiego? Bo taki miałam pomysł?
Re: Clematis - pielęgnacja, wymagania
Tutaj Leszek ciekawie to wyjaśnił na podstawie własnego doświadczenia.s_krystyna pisze:Witam Mam pytanie:czy obrywać puchate nasionka? Jak to wpływa na kondycję rośliny ?
Pozdrawiam
Krystyna
Chyba chodziło Ci o powojnik bylinowy 'Alba' ? Nie botaniczny ? Botanicznym części nadziemne nie zamierają na zimę i można je rozmnażać z odkładów, czyli latem zasypać ziemią żywy fragment pędu , pozostawić do wiosny, gdy już będzie gotowy do odcięcia jako nowy egzemplarz.aga_zgaga pisze: kupiłam powojnik botaniczny "Alba"(...) Wyczytałam, że mogłabym ukorzenić sadzonki z pędów, a co z korzonkiem? Czy ten powojnik odrośnie w tego korzenia?
Natomiast powojnikom bylinowym zamierają części nadziemne na zimę i moim zdaniem nie ma możliwości ukorzenienia. Twój ułamany pęd zachowywał się jak typowa bylina - wsadzony do wody żył , do gruntu -już nie.
Jedynym sposobem jest podział karpy. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę. Sama jestem bardzo ciekawa Waszych doświadczeń.
notabene botanicznym też można podzielić bryłę korzeniową - zrobiłam to z powodzeniem na wiosnę mojej teksańskiej 'Princess Diana'. Przyjęła się w nowym ogrodzie i ma się świetnie.
Moim zdaniem tak - np. Clematis z Grupy Heracleifolia 'Praecox'. Świetnie zadarnia i chłodzi podłoże.Tylko ekspansywny.aga_zgaga pisze:Czy jeden powojnik może służyć jako zacienienie korzeni drugiego? Bo taki miałam pomysł?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Clematis - pielęgnacja, wymagania
Jasne, że chodziło o bylinowy. Całolistny "Alba".
To on ma być zacieniaczem - dla nóżek "Stasika". Tam nie może być nic ekspansywnego, bo rzecz się dzieje w skrzyni z kratką ;)
Tu jest wątek o rozmnażaniu powojników:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... zonkowanie
pozdrawiam
Aga
To on ma być zacieniaczem - dla nóżek "Stasika". Tam nie może być nic ekspansywnego, bo rzecz się dzieje w skrzyni z kratką ;)
Tu jest wątek o rozmnażaniu powojników:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... zonkowanie
pozdrawiam
Aga
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 19 mar 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: Clematis - pielęgnacja, wymagania
Mam kupionego kilka lat temu w biedronce powojnika/ nazwy nie ustaliłam/ -później kwitł lipiec/sierpień który w ubiegłym roku miał tylko ze 3 liche kwiaty a w tym roku ani jednego. Nawozony jak inne.Zostawić go czy raczej wykopać?