Karmnik ościsty przy tej skali Twojej struktury ciagle może być za duży - nie będziesz mieć odpowiedniej skali.
Jest pewnie też sporo mniejszych mchów rosnących w lasach ale i nawet w miastach - jednak często trudno je utrzymać w wysokiej temperaturze jaka (jak dla nich) panuje w naszych domach.
Jednak jeśli chcesz spróbować to może poszukaj w przeglądarce hasla moss wall (
https://www.google.pl/search?q=moss+wal ... 8Q_AUIBigB )
tam znajdziesz kilka ciekawych zdjęć jak i przepisy jak to zrobić.
Możesz też spróbować w inną stronę - czyli mchy lub rośliny tropikalne - wbrew pozorom - łatwo je zdobyć.
Ja robiłem kiedyś długie eksperymenty na temat uprawy takich roślin (jeden ciągle trwa ale w trochę zmienionej postaci).
Ja (z powodu moich innych poza ogrodniczymi zainteresowań) skupiłem się na pomyśle emersyjnej uprawy roślin popularnie uprawianych (i łatwo dostępnych) jako akwarystyczne.
Niektóre gatunki (jak np. hemianthus callitrichoides) pozwalaja na uzyskanie bardzo dużej skali minimalizacji (są bardzo drobniutkie) - w akwarystycznych sklepach znajdziesz go pod popularną nazwą "mały heniek". Ale jest wiele innych - w tym mchów i wątrobowców.
Podam niżej jeden z przykładów.
Ta doniczka ma ok 25cm szerokości a dzięki drobnej roślinie uzyskałem zamierzony efekt - choć tutaj akurat jest i tak mocno wybujałą - przed przycinką. Kolejne zdjęcia są zaraz po bardzo mocnym przycięciu (niestety kolorki rośłiny są nieco gorsze bo odkryłem to co pod spodem ale po jakimś tygodniu znów było zieloniutkie ale nie mogę teraz znaleźć tych zdjęć).
Po przystosowaniu do warunkó emersyjnych rosło to sobie na słonecznym parapecie jak normalny kwiatek (mógłby być nawet dalej od słońca - ale akurat na takim miałem miejsce). Trzeba było pilnować wilgotności (podlewanie lub zwilżanie raz dziennie jeśli bylo bardzo sucho lub w upalne lato lekko zacienione stanowisko).
Rozwiązanie moje akurat miało tą zaletę, że mogłem spokojnie wyjechać na dłuższe wakacje i zostawić bez opieki jeśli przykryłem kloszem przeźroczystym (nawet nie trzeba było podlewać - to wystarczyło by utrzymać wilgotność).
A już idealnie było jak znalazłe małe akwarium, do którego mieściła się cała doniczka - wtedy tylko górę akwarium zakrywałem folią stretch i mogłem o tym zapomnieć nawet na kilka miesięcy.
Przed przycinką:
Po przycince:
Obecnie próbuję kolejną wersję - wyrwałem całego hemianthusa i próbuję tam zadomowić jeszcze bardziej "mikro" mech. Jak do tej pory się to udawało miejscami ale zawsze skądś wybijały resztki hemianthusa i go zarastały (gdy nie dopilnowałem przerywania).
Jednak ten projekt był tylko wstępem do większego - robionego już na konstrukcji (jak twoja) tylko, że w litrażu ok 450l.
Jak chcesz to mogę na pw podesłać link do innego forum - gdzie opisałem jk to zrobić krok po kroku.
Ogólnie - temat ten jest dosyć ciekawy - ale trudno znaleźć u nas za wiele rozwiązań - jak chcesz więcej inspiracji to szukaj na japońskich stronach - tutaj myślę, że mogę podać link do filmu pokazującego jak to robią japończycy - polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=S2CoIR8L7d0