Moje małe zielone co nieco -cz. II
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu bardzo fajnie wymyśliłaś te rabatki przy altanie. Co tam posadzisz? Czy pod rododendrony szykowałaś jakoś specjalne podłoże? Ja nie mam ani jednego, bo jakoś wystraszyłam się ich wymogów 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu u Ciebie to się dzieje,nowa rabatka wydzielona ciekawe co tam będzie posadzone?Zdjęcie hiacynta wychodzącego z ziemi cudne
Koszyk z bratkami i ten mech,ale sprytnie to wymyśliłaś
Sasanki z Twojego siewu dają mi nadzieję,że mi tez się uda je wyhodować.
Ciekawa pewnie jesteś co za kolorki będą,dużo ich masz? Ja może z 8 będę miała...
Moje dzieci też w tym roku załapały się jeszcze na egzaminy,syn 3 klasa gimnazjum
Trochę stres jest,ale co poradzić....
Miłego dnia
Koszyk z bratkami i ten mech,ale sprytnie to wymyśliłaś
Ciekawa pewnie jesteś co za kolorki będą,dużo ich masz? Ja może z 8 będę miała...
Moje dzieci też w tym roku załapały się jeszcze na egzaminy,syn 3 klasa gimnazjum
Miłego dnia
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olka ten biały hiacynt chyba dość głęboko posadzony jak wyłazi z ziemi już z gotowym kwiatem
A sasanki masz z siewu? One dwuletnie, więc jak masz pierwszy rok to nie zakwitną.
Pajęczynom i pająkom mowię stanowcze... ble
A sasanki masz z siewu? One dwuletnie, więc jak masz pierwszy rok to nie zakwitną.
Pajęczynom i pająkom mowię stanowcze... ble
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Dzień dobry wszystkim...
Ewelinko i u mnie różaneczniki mają gdzieniegdzie brązowe liście.
Ja myślę że to wina tego, że były okryte na zimę i chyba im było tam za ciepło... Następną zimę zostawię je bez włókniny.
Mam ich dwa i trzy u teściowej , wszystkie mają pąki...

Małgosiu na każdej rabacie przy tej altanie będą posadzone powojniki , z przodu do towarzystwa z różami...
Plus pełno bylinowych i jednorocznych...
Rododendron na pewno musi mieć specjalną ziemię przeznaczoną właśnie do tych roślin...
Tu jest link do fajnej stronki, poczytaj sobie....http://rododendrony.blogspot.com/2013/0 ... w-cz1.html
Jedyny błąd jaki zrobiłam to jest to , że posadziłam je w słońcu i bardzo pali im listki.
Latem muszę je zacieniać...Poza tym rosną i kwitną bezobsługowo...

Aniu mech przytargałam z dzikiego zakątka parku. Myślałam że bardzo będzie wysychał i będzie szybko po nim. Koszyki stoją w słońcu
i ono dodatkowo go wysusza. Ale przy podlewaniu jest moczony i jakoś daje radę...
Sasanki wysiałam według wskazówek kuzynki w zeszłym roku, jak tylko pozbierała nasionka. Kazała mi posiać je na rabacie w miejscu gdzie mało kopię, aby ich nie wyplewić...(mogłam je lepiej wysiać do doniczki)
Owszem wzeszły, ale cały czas były bardzo malutkie...
Zimę przetrwały okryte stroiszem. Wiosną ,przesadziłam je w lepsze miejsce i pomalutku rosną...
Ale bardzo im to idzie opornie. A jest ich aż 5!
Anusia to nasi synowie w jednym wieku... Ciężki wybór nowych szkół przed nimi...

Zuza hiacynt dość długo siedział w ziemi , chyba coś go tam trzymało...
Aż z tego wszystkiego postanowił zakwitnąć....
To mówisz że moje sasanki dopiero za rok, jakby co....?
To je trzeba wysiewać co dwa lata? Myślałam że one wieloletnie są...
Pająki też omijam z daleka , ale pajęczyny są niezwykle ciekawe, tak misternie tkane a takie delikatne...

**********************
Popołudniu zabrałam się za sprzątanie domku który do tej pory służył dzieciom...
Zaadoptowałam go na domek narzędziowy.
Wyniosłam moje klamoty z garażu i na pewno uszczęśliwiłam tym mojego M.Powiększył mu się garaż błyskawicznie...
Ledwo skończyłam, przyjechała znajoma fryzjerka i miałam 2 godz dla siebie...
Robiłam się na bóstwo...
U mnie zapowiadali deszcze , ale coś im się to nie sprawdza...
Rano tak się chmurzyło a potem była dosyć ładna, słoneczna pogoda.
Wyszłam podlać przesadzone roślinki i nagle zaczęło kropić...
Teraz pada delikatny , wiosenny deszczyk... Ogromnie się cieszę, bo pomoże roślinkom jeszcze bardziej się rozwinąć po zimie...


















Ewelinko i u mnie różaneczniki mają gdzieniegdzie brązowe liście.
Mam ich dwa i trzy u teściowej , wszystkie mają pąki...

Małgosiu na każdej rabacie przy tej altanie będą posadzone powojniki , z przodu do towarzystwa z różami...
Plus pełno bylinowych i jednorocznych...
Rododendron na pewno musi mieć specjalną ziemię przeznaczoną właśnie do tych roślin...
Tu jest link do fajnej stronki, poczytaj sobie....http://rododendrony.blogspot.com/2013/0 ... w-cz1.html
Jedyny błąd jaki zrobiłam to jest to , że posadziłam je w słońcu i bardzo pali im listki.
Latem muszę je zacieniać...Poza tym rosną i kwitną bezobsługowo...

Aniu mech przytargałam z dzikiego zakątka parku. Myślałam że bardzo będzie wysychał i będzie szybko po nim. Koszyki stoją w słońcu
Sasanki wysiałam według wskazówek kuzynki w zeszłym roku, jak tylko pozbierała nasionka. Kazała mi posiać je na rabacie w miejscu gdzie mało kopię, aby ich nie wyplewić...(mogłam je lepiej wysiać do doniczki)
Zimę przetrwały okryte stroiszem. Wiosną ,przesadziłam je w lepsze miejsce i pomalutku rosną...
Ale bardzo im to idzie opornie. A jest ich aż 5!
Anusia to nasi synowie w jednym wieku... Ciężki wybór nowych szkół przed nimi...

Zuza hiacynt dość długo siedział w ziemi , chyba coś go tam trzymało...
Aż z tego wszystkiego postanowił zakwitnąć....
To mówisz że moje sasanki dopiero za rok, jakby co....?
To je trzeba wysiewać co dwa lata? Myślałam że one wieloletnie są...
Pająki też omijam z daleka , ale pajęczyny są niezwykle ciekawe, tak misternie tkane a takie delikatne...

**********************
Popołudniu zabrałam się za sprzątanie domku który do tej pory służył dzieciom...
Zaadoptowałam go na domek narzędziowy.
Ledwo skończyłam, przyjechała znajoma fryzjerka i miałam 2 godz dla siebie...
Robiłam się na bóstwo...
U mnie zapowiadali deszcze , ale coś im się to nie sprawdza...
Rano tak się chmurzyło a potem była dosyć ładna, słoneczna pogoda.
Wyszłam podlać przesadzone roślinki i nagle zaczęło kropić...
Teraz pada delikatny , wiosenny deszczyk... Ogromnie się cieszę, bo pomoże roślinkom jeszcze bardziej się rozwinąć po zimie...


















-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Uwielbiam zapach mahonii.Dzisiaj zatapiałam nochala w jej kwiatki.
Piękne słoneczne zdjęcia. Uwielbiam ten czas budzącej się wiosny i życia wokoło.
Do czego służą Ci zakopane butelki? Ja mam podobnie w warzywniaczku, ale tam butelki służą mi za ochronę młodych flanc kapusty
Piękne słoneczne zdjęcia. Uwielbiam ten czas budzącej się wiosny i życia wokoło.
Do czego służą Ci zakopane butelki? Ja mam podobnie w warzywniaczku, ale tam butelki służą mi za ochronę młodych flanc kapusty
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Małgosiu w zakopanych butelkach siedzą patyczki róż , zarówno te nowo wsadzone jak i już ukorzenione.
Te ostatnie pomału hartuję i otwieram co jakiś czas, jednak na noc znów są zakrywane...
Te ostatnie pomału hartuję i otwieram co jakiś czas, jednak na noc znów są zakrywane...
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu to mamy podobny gust, pierwsze co pomyślałam gdy zobaczyłam te rabatki, że aż sie tutaj prosi o powojniki
Dzięki za link, poczytam sobie i może jednak sie skuszę... Roślinki mamy w podobnej fazie rozwoju, tylko szachownica u mnie opóźniona 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj Olu. Zrobiło się na prawdę ładnie i kolorowo. Po tych deszczach na pewno zrobi się jeszcze bardziej kolorowo
. Piękne masz hiacynty . Mi tylko część wyszła z ziemi i nie wiem czy wszystkie zakwitną bo coś dziwnie je sadziłam
. Szkoda bo kupiłam na prawdę ładne kolorki i odmiany . Poczekam jeszcze może po deszczach coś się poprawi .Pozdrawiam
.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj _oleander_ w ogródeczku cudnie wysprzątane i wiosenne kwiatuszki umilają czas,teraz pyszna kawka w altance i pochłanianie zapachów
,pozdrawiam i miłego weekendu życzę 
- zara
- 500p

- Posty: 512
- Od: 6 maja 2015, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ależ multikolorowo w Twym ogrodzie Olu
Weekend wśród takich piękności musi być czystą przyjemnością
Wszystko masz tak posprzątane, że teraz tylko relaks i pierwsze wiosenne "opalanki" jak tylko aura pozwoli
Tego Ci życzę Olu na ten nadchodzący wolny czas
Weekend wśród takich piękności musi być czystą przyjemnością
Wszystko masz tak posprzątane, że teraz tylko relaks i pierwsze wiosenne "opalanki" jak tylko aura pozwoli
Tego Ci życzę Olu na ten nadchodzący wolny czas
- carterka
- 500p

- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu a będziesz te nasze "patyczkowe" hortensje wsadzać do doniczek?
U Ciebie piękna wiosna
, miło się wszystko ogląda i aż mam ochotę popracować u siebie, tyle, że pogoda dzisiaj barowa....choć z drugiej strony cieszę się, bo nawóz rozsypałam wczoraj na trawnik, to nie muszę podlewać 
U Ciebie piękna wiosna
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witajcie wieczorkiem
Małgosiu jak były krzaczki różaneczników w B. to nie wzięłam, a dziś oglądałam w tej samej cenie a o połowę mniejsze...
Jeden by mi się jednak przydał ,bo z jednej strony altany jest półcień ,to akurat mógłby tam rosnąć...
Ewelinko po lekkim deszczyku już roślinki zabrały się do życia , teraz jak będzie ciepło to raz dwa wszystko zakwitnie...
Martuniu tak jest ,
u mnie już posprzątane....jeszcze tylko przed ogrodzeniem muszę trawę pograbić... Na takie beztroskie siedzenie w altanie bardzo czekam, ale cóż jak zawsze gdy tylko siądę chwilę ,zawsze sobie coś upatrzę do roboty...
Aniu dziękuję bardzo...Na opalanki jeszcze trzeba będzie poczekać bo coś zmianę pogody zapowiadają...A pro po deszczu, chcemy kupić rynny i orynnować altanę aby móc wykorzystać deszczówkę.
Muszę się rozejrzeć za pojemnikiem na wodę , ale chcę go trochę zakamuflować żeby nie psuł wystroju...
Agatko patyczki pójdą do doniczek jak tylko korzonki będą miały większe...
Na razie tylko niektóre się wyrywają , większość jakoś cicho siedzi w tej wodzie...
U mnie też dziś pochmurno i dosyć się ochłodziło , ale nie przeszkadzało mi to troszkę popracować...
*******************
Dziś rano pojechałam do PZU w związku z polisą ze szkoły...
Wracając już , na rondzie tak mnie zakręciło ze nie wiem jak to się stało a znalazłam się na parkingu pod OBI...
No to już weszłam do środka i.....oczywiście poczyniłam małe zakupy.



Różyczki pół dnia pomoczyły nóżki w wodzie, teraz już zajęły godne miejsca na rabatach.

Lawenda też już powsadzana na słonecznym miejscu , liczę na to że będzie ładnie kwitła latem...


Małgosiu jak były krzaczki różaneczników w B. to nie wzięłam, a dziś oglądałam w tej samej cenie a o połowę mniejsze...
Ewelinko po lekkim deszczyku już roślinki zabrały się do życia , teraz jak będzie ciepło to raz dwa wszystko zakwitnie...
Martuniu tak jest ,
Aniu dziękuję bardzo...Na opalanki jeszcze trzeba będzie poczekać bo coś zmianę pogody zapowiadają...A pro po deszczu, chcemy kupić rynny i orynnować altanę aby móc wykorzystać deszczówkę.
Muszę się rozejrzeć za pojemnikiem na wodę , ale chcę go trochę zakamuflować żeby nie psuł wystroju...
Agatko patyczki pójdą do doniczek jak tylko korzonki będą miały większe...
Na razie tylko niektóre się wyrywają , większość jakoś cicho siedzi w tej wodzie...
U mnie też dziś pochmurno i dosyć się ochłodziło , ale nie przeszkadzało mi to troszkę popracować...
*******************
Dziś rano pojechałam do PZU w związku z polisą ze szkoły...
Wracając już , na rondzie tak mnie zakręciło ze nie wiem jak to się stało a znalazłam się na parkingu pod OBI...



Różyczki pół dnia pomoczyły nóżki w wodzie, teraz już zajęły godne miejsca na rabatach.

Lawenda też już powsadzana na słonecznym miejscu , liczę na to że będzie ładnie kwitła latem...


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu rośliny pięknie się pobudziły.
Hiacynty ślicznie kwitną,
zazdroszczę, moje zjedzone. Ta polisa jakoś dziwnie zielona i chyba będzie latem kolorowa. 
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olka, lawende w zeszłym roku wsadzałam dokładnie z takiego wielopaku i rozrosła się w piękne krzaczorki
Z tym że u Ciebie widzę dobrą ziemię, u mnie rośnie w piachu.
Róże z tej firmy i ja sadziłam w zeszłym sezonie, przyjęły się bezproblemowo i pięknie rozrosły czego oczywiście i Tobie życzę
A co do sasanek dwuletnich -roślina dwuletnia kwitnie w drugim i kolejnych latach po posadzeniu, nie znaczy to że żyją tylko dwa lata
Z tym że u Ciebie widzę dobrą ziemię, u mnie rośnie w piachu.
Róże z tej firmy i ja sadziłam w zeszłym sezonie, przyjęły się bezproblemowo i pięknie rozrosły czego oczywiście i Tobie życzę
A co do sasanek dwuletnich -roślina dwuletnia kwitnie w drugim i kolejnych latach po posadzeniu, nie znaczy to że żyją tylko dwa lata
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
_oleander_, witaj
dopiero teraz zorientowałam się, że i Ty masz nowy wątek
Już nadrabiam zaległości
Zakupy w obi bardzo udane a wysiewy jakie
Ja w temacie wysiewania poległam totalnie, trudno, kupię gotowe sadzonki 
Zakupy w obi bardzo udane a wysiewy jakie
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena


