Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aneczko ja też nie lubię wpuszczać ema do mojego królestwa, a jeśli już muszę to stoję nad nim i powtarzam co chwila "uważaj na gałązki, uważaj na lilie, uważaj i uważaj"
, a on i tak tu przydepnie, tam kopnie... Potem sama wchodze na rabatę "na paluszkach" jak balerina, a on z pretensjami "o, mnie to nawet zbliżyć sie nie da, a sama w sam środek weszła"
To nic, że on z brzegu większych szkód narobi niż ja łażąc centralnie po rabacie 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
clem3 pisze:Aneczko ja też nie lubię wpuszczać ema do mojego królestwa, a jeśli już muszę to stoję nad nim i powtarzam co chwila "uważaj na gałązki, uważaj na lilie, uważaj i uważaj", a on i tak tu przydepnie, tam kopnie... Potem sama wchodze na rabatę "na paluszkach" jak balerina, a on z pretensjami "o, mnie to nawet zbliżyć sie nie da, a sama w sam środek weszła"
To nic, że on z brzegu większych szkód narobi niż ja łażąc centralnie po rabacie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aniu kolory i kształty kwiatów cudne,
ale zdjęcia róż i ich liczba to dopiero widok.
Powojniki już takie pędy mają.
Przy kopaniu rób jak ja, stawiam stopy i M pozwalam tylko po swoich iść. 
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Póki co, Abrahamy mam dwa, ale intuicja mi podpowiada, że być może będzie i trzecianeczka1979 pisze: Już ja powiem temu swojemu Abrahamowi, że musi rosnąć, bo jak nie to dostanie kopa w karton i poleci do Ciebie... który to już..? Czwarty by chyba był u Ciebie, co?![]()
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aniu w jakim sklepie zamówiłaś takie piękne sadzonki 
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
WOW, Aniu, gdzie ty zmieścisz takie wielkie okazy różane i to w takiej ilości
No jest czego pozazdrościć, szczególnie że ja w tym roku nie kupiłam ani jednej róży
Się porobiło
Ale faktycznie F. przysyłała zawsze dorodne sadzonki, muszę im to przyznać.
to powodzenia w sadzeniu
Oby pogoda dopisała w weekend, czyli zachmurzenie najlepsze do sadzenia róż 
No jest czego pozazdrościć, szczególnie że ja w tym roku nie kupiłam ani jednej róży
Ale faktycznie F. przysyłała zawsze dorodne sadzonki, muszę im to przyznać.
to powodzenia w sadzeniu
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aniu - ale dałaś czadu! Fantastyczne sadzonki, wszystkie! I można? Można! Pamiętaj, że zanim zaczniesz sadzić, musisz biec do warzywnika po banany. W ubiegłym tygodniu potrzebowałam ich tyle, że nawet mój psiak się nimi żywił.
Oby tylko zrobiło się choć troszkę słoneczniej, wtedy przyjemniej się sadzi.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aneczka, zamówienie -petarda, a sadzonki bardzo ładne, o czym przekonałam się na własnej skórze. Szkoda, że ja nie mam koleżanki do wspólnych zamówień. Próbowałam ostatnio skusić szwagierkę na zamówienie z Bylinowego.. ale najpierw przeciągała ostateczne zamówienie tylko po to żeby stwierdzić, że nie stać ją na takie drogie kwiaty.. Dwa dni później kupiła w podobnych pieniądzach na ryneczku.. Szkoda, bo przesyłka na pół to już dużo 
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Witaj Aniu. Ty chyba z eMem te dołki pod róże kopiesz, że Cię tutaj nie ma
. Róż zazdroszczę ale kopania nie
. Dobrze, że ja jakoś się z tym szybko uporałam i mam teraz spokój. Pozdrawiam
.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Witajcie.
Byłam wczoraj na działeczce posadziłam 10 róż!
Każda dostała skórkę od banana lub połowę banana (bo ja niestety nie nadążyłam poupychać tylu bananów rodzince w brzuchach.
) i garść granulowanego obornika. Pokusiłam się też, by w połowie zasypywania dołka dorzucić jeszcze na obrzeżach dołka wiórów rogowych. Różane panny mlaskały aż miło.
A mnie się zrobiło szczególnie miło, gdy na ostatnie cztery dołki napatoczył się Em. Uf... Chyba nie dałabym rady kolejnych kopać. W między czasie zrobiłam obchód. Popstrykałam kilka zdjęć. Zauważyłam, ze w dwóch budkach lęgowych są gniazda. Jakże się cieszę!
Na jutro zostało mi sześć róż, z czego dwie jeszcze dziś trafią do donicy. Ufff... Dobrze, że mi się miejsce skończyło, bo nie zamierzam już nigdy więcej takiej ilości sadzić.
Także w niedzielę, po tych całych wykopkach muszę przeznaczyć wieczór na porządny manicure
, by w poniedziałek w pracy nie straszyć.
To zapraszam na wczorajszą fotorelację i odpowiedzi:
Teraz to ja już się wcale nie dziwię, patrząc na mojego powojnika Mongolian Bells, że ma niebieskie i białe kwiatki na jednym krzaczku
:

Ewelka ach gdyby życie było aż tak łatwe i przyjemne...
Sytuacja mnie zmusiła do samotnego kopania większości dołów. Pomoc Ema nadeszła dopiero pod koniec sadzenia. Jak na złość jeszcze, przy dwóch dołach trafiłam na stare korzenie (bo 5 lat temu moja działka była cała w gęstwinie zapuszczonych drzewek.) I musiałam karczować te paskudy. Wszystko szło w ruch i szpadel, sekator do gałęzi i nawet siekera. Przy tym zmachałam się jak głupia. No ale teraz to już tylko z górki, jeśli chodzi o ciężkie prace.

Sabinko i ja zawsze staram się kogoś namówić na wspólne zamówienie. Niestety jak już kiedyś wspomniałam, mało mam zielono zakręconych osób w około siebie. Szkoda, no szkoda.
Sadzonkami z F jestem zauroczona.
Teraz już tylko czekam na czerwiec. Choć dopiero teraz sadzone, to nie zakwitną tak szybko, prawda?

Ewa -ewka36jj o bananach pamiętałam.
Po poprzedniej dostawie róż na tę z F czekałam z duszą na ramieniu... A jednak można! Na 21 sadzonek, żadna nie miała uszkodzeń i nie była drakońsko przycięta. Ufff. Jestem ogromnie zadowolona.
A te banany dla psiaka to nacierałaś może kiełbasą?

Aprilu wiosenny uprasza się o otworzenie furtki do Twojego ogrodu! Wszak wiosna, jakby nie patrzeć!
U mnie weekend ma być własnie taki jak mówisz, pochmurny. Dobrze, że nie wietrzny, to się popracuje Jolu i bez słonka.

Anitko te piękne sadzonki różane zamawiałam we Floribun...e. POLECAM! Będę piać pochwalne peany
na ich temat ile się da!

No ja mam nadzieję, że rozkocha mnie on w sobie choć w połowie tak jak Twój Ciebie.

Soniu niezły patent z tym wyznaczeniem stopami ścieżki dla Ema.
Chyba tak muszę zrobić. Na szczęście zostały mi 4 róże do wsadzenia do gruntu. Jakoś to przeżyjemy - ja jego włażenie dna rabaty a on moje "oj uważaj! Oj! Tu też uważaj! Nie! Tam nie stawiaj nogi itp." he he he.

Moni opis trafiony w dechę, pewnie dla większości z nas.

Clem3 -Małgosiu świetnie to ujęłaś. Mam dokładnie tak samo. Pewnie dlatego Em się tak denerwuje, gdy kolejne kawałki trawnika znikają. Przecież jemu tylko po trawie wolno chodzić.

Kasiu -kasia100780 jeszcze teraz tak jest fajnie. Za kilka sezonów, będzie pękać w szwach, jak wszystko się rozrośnie.

Mati jeśli tylko masz miejsce to czemu, by nie kupić kolejnej ślicznotki..?

Zuz wiem już wszystko. Cieszę się, że Galaxy w końcu Ci zakwitła.
Dlaczego sypię granulowany obornik w dziury robione pikownikiem? Bo czytałam, że azot się dość szybko utlenia w kontakcie z powietrzem. Tak jakoś wyszło, że tym razem pobawiłam się w pikowanie nawozu.

Aniu -annes77 ja swoją Rose de Molinard własnie na tyłach altanki będę sadzić. Koło różanej ławeczki. Może się tam panoszyć.
Ciekawa też jestem czy w końcu posadzisz Abrahamka..?

Aniu -zara pewnie że ja tam bym mogła zamieszkać na tej swojej działeczce. No ale w sumie i wakcaje gdzieś w świecie też mnie kręcą. Pocieszam się, że nie obieramy na kierunek żadnych europejskich stolic. Zazwyczaj są to wyspy, więc i zagrożenie mniejsze.

A tu proszę, oto moja, żartobliwie zwana, domkiem babajagi na kurzej nóżce, budka lęgowa. Gdy nogę oplecie powojnik, to dopiero będzie widok.

Po zimowych pogaduchach, tu na forum byłam pewna, że moje Super Parrot'y z Biedry nie wykopywane, nie zakwitną w tym roku. No wszak miały być cebulkami jednorazówkami. No proszę! Każdy ma pączek kwiatowy. Każdy!

Zakwitła moja bidulka wymęczona przez zimę:

Kupiłam w sobotę, w swoim pobliskim ogrodniczym dwie sadzonki bukszpanu. Były piękne zieloniutkie, zdrowe jak rydz na moje oko. Popatrzcie co zobaczyłam wczoraj.
Zniszczenia przymrozkowe? Tylko, że u nas takowych nie było. Co to? Lecieć reklamować czy wyciąć te gałązki? Tyle, że po wycięciu niewiele mi z nich zostanie.

Byłam wczoraj na działeczce posadziłam 10 róż!
Każda dostała skórkę od banana lub połowę banana (bo ja niestety nie nadążyłam poupychać tylu bananów rodzince w brzuchach.
A mnie się zrobiło szczególnie miło, gdy na ostatnie cztery dołki napatoczył się Em. Uf... Chyba nie dałabym rady kolejnych kopać. W między czasie zrobiłam obchód. Popstrykałam kilka zdjęć. Zauważyłam, ze w dwóch budkach lęgowych są gniazda. Jakże się cieszę!
Na jutro zostało mi sześć róż, z czego dwie jeszcze dziś trafią do donicy. Ufff... Dobrze, że mi się miejsce skończyło, bo nie zamierzam już nigdy więcej takiej ilości sadzić. Także w niedzielę, po tych całych wykopkach muszę przeznaczyć wieczór na porządny manicure
, by w poniedziałek w pracy nie straszyć. To zapraszam na wczorajszą fotorelację i odpowiedzi:
Teraz to ja już się wcale nie dziwię, patrząc na mojego powojnika Mongolian Bells, że ma niebieskie i białe kwiatki na jednym krzaczku

Ewelka ach gdyby życie było aż tak łatwe i przyjemne...

Sabinko i ja zawsze staram się kogoś namówić na wspólne zamówienie. Niestety jak już kiedyś wspomniałam, mało mam zielono zakręconych osób w około siebie. Szkoda, no szkoda.

Sadzonkami z F jestem zauroczona.
Teraz już tylko czekam na czerwiec. Choć dopiero teraz sadzone, to nie zakwitną tak szybko, prawda?
Ewa -ewka36jj o bananach pamiętałam.
Po poprzedniej dostawie róż na tę z F czekałam z duszą na ramieniu... A jednak można! Na 21 sadzonek, żadna nie miała uszkodzeń i nie była drakońsko przycięta. Ufff. Jestem ogromnie zadowolona.
A te banany dla psiaka to nacierałaś może kiełbasą?

Aprilu wiosenny uprasza się o otworzenie furtki do Twojego ogrodu! Wszak wiosna, jakby nie patrzeć!
U mnie weekend ma być własnie taki jak mówisz, pochmurny. Dobrze, że nie wietrzny, to się popracuje Jolu i bez słonka.

Anitko te piękne sadzonki różane zamawiałam we Floribun...e. POLECAM! Będę piać pochwalne peany
na ich temat ile się da! 
Ale że niby co Dorotko? Że i mój do Ciebie poleci? Czy sprawisz sobie kolejnego?dorotka350 pisze:Póki co, Abrahamy mam dwa, ale intuicja mi podpowiada, że być może będzie i trzecianeczka1979 pisze: Już ja powiem temu swojemu Abrahamowi, że musi rosnąć, bo jak nie to dostanie kopa w karton i poleci do Ciebie... który to już..? Czwarty by chyba był u Ciebie, co?![]()
No ja mam nadzieję, że rozkocha mnie on w sobie choć w połowie tak jak Twój Ciebie.


Soniu niezły patent z tym wyznaczeniem stopami ścieżki dla Ema.

Moni opis trafiony w dechę, pewnie dla większości z nas.

Clem3 -Małgosiu świetnie to ujęłaś. Mam dokładnie tak samo. Pewnie dlatego Em się tak denerwuje, gdy kolejne kawałki trawnika znikają. Przecież jemu tylko po trawie wolno chodzić.


Kasiu -kasia100780 jeszcze teraz tak jest fajnie. Za kilka sezonów, będzie pękać w szwach, jak wszystko się rozrośnie.

Mati jeśli tylko masz miejsce to czemu, by nie kupić kolejnej ślicznotki..?

Zuz wiem już wszystko. Cieszę się, że Galaxy w końcu Ci zakwitła.

Dlaczego sypię granulowany obornik w dziury robione pikownikiem? Bo czytałam, że azot się dość szybko utlenia w kontakcie z powietrzem. Tak jakoś wyszło, że tym razem pobawiłam się w pikowanie nawozu.


Aniu -annes77 ja swoją Rose de Molinard własnie na tyłach altanki będę sadzić. Koło różanej ławeczki. Może się tam panoszyć.
Ciekawa też jestem czy w końcu posadzisz Abrahamka..?

Aniu -zara pewnie że ja tam bym mogła zamieszkać na tej swojej działeczce. No ale w sumie i wakcaje gdzieś w świecie też mnie kręcą. Pocieszam się, że nie obieramy na kierunek żadnych europejskich stolic. Zazwyczaj są to wyspy, więc i zagrożenie mniejsze.


A tu proszę, oto moja, żartobliwie zwana, domkiem babajagi na kurzej nóżce, budka lęgowa. Gdy nogę oplecie powojnik, to dopiero będzie widok.


Po zimowych pogaduchach, tu na forum byłam pewna, że moje Super Parrot'y z Biedry nie wykopywane, nie zakwitną w tym roku. No wszak miały być cebulkami jednorazówkami. No proszę! Każdy ma pączek kwiatowy. Każdy!

Zakwitła moja bidulka wymęczona przez zimę:

Kupiłam w sobotę, w swoim pobliskim ogrodniczym dwie sadzonki bukszpanu. Były piękne zieloniutkie, zdrowe jak rydz na moje oko. Popatrzcie co zobaczyłam wczoraj.

-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Jak u ciebie wszystko ślicznie kwitnie
a twoimi gigantycznymi piwoniami zachwycam sie za każdym razem jak je tylko pokazujesz, takich okazów to jeszcze moje oczy nigdzie nie widziały
No na prawdę się postarali chyba aż sama na drugi rok zamówię od nich róże, jak zobaczyłam ten największy okaz który ci przysłali to aż takie oczy zrobiłam
Aniu jaką byś poleciła różową różę parkową? coś takiego naprawdę wow
No na prawdę się postarali chyba aż sama na drugi rok zamówię od nich róże, jak zobaczyłam ten największy okaz który ci przysłali to aż takie oczy zrobiłam
Aniu jaką byś poleciła różową różę parkową? coś takiego naprawdę wow
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aniu ale się uśmiałam czytając,że panienki mlaskały aż miło
Ty to masz powera
Posadziłaś sama 6 róż...siekiera te sprawy...szalona kobietka,no ale cóż się dziwić...ogrodnictwo i pasja z nim związana nieraz daje nam popalić
Budka dla ptaków super,jak powojnik oplecie to będzie widoczek:)
Ten dwukolorowy powojnik to ci dopiero ciekawy egzemplarz
Koło z pędem jakiej róży? Strasznie mi się to podoba
Abrahamek zamieszka,to kwestia czasu,na razie u Ciebie będę go podglądać 
Budka dla ptaków super,jak powojnik oplecie to będzie widoczek:)
Ten dwukolorowy powojnik to ci dopiero ciekawy egzemplarz
Koło z pędem jakiej róży? Strasznie mi się to podoba
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Anka, moje parroty wylazły teraz trzeci (albo już czwarty
) rok bez wykopywania, i też mają pąki kwiatowe
Podkarmiaj tylko dobrze cebule żeby do przyszłego roku nabrały tłuszczyku i będzie ok
Tej piwoniowej kępy szczerze zazdraszczam, ja lubię nawet ich liście już po kwitnieniu
Na mojej białej rabacie latem robią za parawan zakrywający nieciekawe doły hortensji.
Co do bukszpanu nie pomogę, bo nie mam pojęcia co mu nie pasuje, ale pamiętam że one nie lubią kwaśnej ziemi, lubią wapienne (pH powyżej 7,2) może tu jest haczyk
Ale mną się za bardzo nie sugeruj, bo a nuż to jakaś choroba
tfu, tfu odpukać 
Podkarmiaj tylko dobrze cebule żeby do przyszłego roku nabrały tłuszczyku i będzie ok
Tej piwoniowej kępy szczerze zazdraszczam, ja lubię nawet ich liście już po kwitnieniu
Na mojej białej rabacie latem robią za parawan zakrywający nieciekawe doły hortensji.
Co do bukszpanu nie pomogę, bo nie mam pojęcia co mu nie pasuje, ale pamiętam że one nie lubią kwaśnej ziemi, lubią wapienne (pH powyżej 7,2) może tu jest haczyk
Ale mną się za bardzo nie sugeruj, bo a nuż to jakaś choroba
- elusia723
- 100p

- Posty: 144
- Od: 14 kwie 2015, o 15:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aniu tak pięknie u Ciebie i tak wspaniale czyta się Twoje wpisy - pełne humoru
i te zdjęcia
, poczytałam o różach ile udało Ci się nasadzić i jestem pełna podziwu
. Zmartwiłam się trochę - bo tak sama pamietałam o tych skórkach bananowych
i jak sadziłam swoje róże - to kompletnie zapomniałam o takim menu
- owszem podsypałam nawozu i mączki rogowej a banana nie zastosowałam - można jakoś inaczej go np rozdrobnić i podkopać 
i te zdjęcia
, poczytałam o różach ile udało Ci się nasadzić i jestem pełna podziwu
. Zmartwiłam się trochę - bo tak sama pamietałam o tych skórkach bananowych
- owszem podsypałam nawozu i mączki rogowej a banana nie zastosowałam - można jakoś inaczej go np rozdrobnić i podkopać - cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aniu kobieto ciężko pracująca,
samotnie sadzić dziesięć róż i jeszcze karczować poletko.
Co tam paznokcie, widok kwitnących róż ważniejszy.
Hiacynty nadal podziwiam, a bzyczek w korze słodki. 

