
Mam zamiar na wiosnę zrobić mały pogrom na "daczy". Z racji, że płot z desek się zaczyna sypać mam zamiar posadzić żywopłot z antypki. Wiadomo, że zanim ściana osiągnie dwa metry minie te 5 lat. Działka jest położona na środku pola, wieją tam silne wiatry (wczoraj o mało mi łba nie urwało


EDIT: Czy warto się pchać w jagodę kamczacką. Podobno owoce bardzo szybko opadają, a ja jeżdżę najczęściej tylko raz w tygodniu na działkę.