Tyle tylko, że jakoś nie wpadłem na to żeby robić w nich dziurki
Człowiek uczy sie całe życie.Dzięki






Dorotko widziałam w necie fimik o pomidorkach. Kupujesz w warzywniaku pomidora, jakiego lubisz, kolor, smak, wielkość, to Twój wybór, kroisz go na grubsze plastry, układasz w doniczce wsypanej ziemią, te plastry oczywiści i przykrywasz cienką warstwą ziemi i ustawiasz w ciepłe miejsce, a po kilku dniach masz mnóstwo siewek. SpróbujDorota71 pisze:No dobra, czyli ja na sianie pomidorów się nie nadaje. Siałam półtora tygodnia temu i .... śladu nie ma. Trudno. Kupię kilka sadzonek i tyle, nie wszystko przecież musi mi wychodzić tak jak Tobie.







