Problem z utrzymaniem roślin w domu
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 paź 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Częstochowy
Problem z utrzymaniem roślin w domu
Witam wszystkich
Mam problem z utrzymaniem kwiatów w domu.
Obojętnie jakie kwiaty dostaniemy czy kupimy zawsze wszystkie padają, nie możemy mieć żadnych kwiatów, już nas to męczy ponieważ z żoną lubimy mieć kwiaty, zawsze były i nawożone i podlewane nigdy nie było tak że gniły.
Mieliśmy już: anturium, cyklamen, benjamin, gerbery, guzmania, juka , fiołki , storczyki i zapewne dużo innych tylko nie pamiętam nazw, a Grubosz gnił przy rozłodze gałązki.
O dziwo Dracena szczepiona na pniu nam rośnie,
Poisencja (Gwiazda betlejemska) trzymała się przez 7 miesięcy i cały czas kwitła (od grudnia początku do czerwca) później wystawiona już z domu.
Macie jakieś wskazówki co poprawić ?
W domu mamy akwarium, które nawilża powietrze, jest też ciągle pracujący nawilżacz powietrza. Czy to jest w sezonie grzewczym czy w ciągu roku zawsze kwiatki nam się niszczą, już nie wiemy jak i co zrobić aby mieć kwiaty w domu.
Mam problem z utrzymaniem kwiatów w domu.
Obojętnie jakie kwiaty dostaniemy czy kupimy zawsze wszystkie padają, nie możemy mieć żadnych kwiatów, już nas to męczy ponieważ z żoną lubimy mieć kwiaty, zawsze były i nawożone i podlewane nigdy nie było tak że gniły.
Mieliśmy już: anturium, cyklamen, benjamin, gerbery, guzmania, juka , fiołki , storczyki i zapewne dużo innych tylko nie pamiętam nazw, a Grubosz gnił przy rozłodze gałązki.
O dziwo Dracena szczepiona na pniu nam rośnie,
Poisencja (Gwiazda betlejemska) trzymała się przez 7 miesięcy i cały czas kwitła (od grudnia początku do czerwca) później wystawiona już z domu.
Macie jakieś wskazówki co poprawić ?
W domu mamy akwarium, które nawilża powietrze, jest też ciągle pracujący nawilżacz powietrza. Czy to jest w sezonie grzewczym czy w ciągu roku zawsze kwiatki nam się niszczą, już nie wiemy jak i co zrobić aby mieć kwiaty w domu.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 paź 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Częstochowy
Re: Problem z utrzymaniem kwiatów w domu
Temperatura jest przeważnie w jednakowym poziomie, w okresie grzewczym mamy 20-22 max.
Okres lata jak nie mieliśmy klimy to 30 do 32, a z klimą mamy tak 25 stopni.
Okres lata jak nie mieliśmy klimy to 30 do 32, a z klimą mamy tak 25 stopni.
Mam Marolexa i nie zawaham się go użyć 

- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Problem z utrzymaniem kwiatów w domu
Jak grubosz zgnił to był po prostu zalany, one nie lubią zbyt wilgotno w doniczce.
A tak w ogóle to czy pomieszczenie jest widne? Może chodzi o zbyt małą ilość światła?
Jak i akwarium jest i nawilżacz chodzi, to nie jest zbyt wilgotno w mieszkaniach?
Może rośliny gnić zaczynają
Jakieś grzybki się rozmnażają ....
A tak w ogóle to czy pomieszczenie jest widne? Może chodzi o zbyt małą ilość światła?
Jak i akwarium jest i nawilżacz chodzi, to nie jest zbyt wilgotno w mieszkaniach?
Może rośliny gnić zaczynają

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Problem z utrzymaniem kwiatów w domu
Skoro zgnił Grubosz, to wg mnie przyczyną jest przelewanie roślin. Za często, za dużo + niewłaściwa zbyt ciężka, nieprzepuszczalna mieszanka.
Kolejna przyczyna, traktowanie wszystkich roślin jednakowo.
Ja bym polecił, poczytać dokładniej o wymaganiach poszczególnych roślin. Każda roślina, ma inne wymagania pod względem stanowiska, podlewania, mieszanki, itd.
Jeśli nie zapewnisz podstawowych warunków uprawy, to rośliny będą albo słabo rosły albo w ogóle nie będą chciały.
Proste.
Jeszcze jedna rzecz, wg mnie pewnie zbyt wysoka wilgotność powietrza w stosunku do temperatury otoczenia. Ja bym w ogóle zrezygnował z nawilżacza. Ten czynnik plus pewnie przelewanie roślin powoduje takie, a nie inne skutki. Para z nawilżacza w żadnym wypadku nie może lecieć bezpośrednio na rośliny.
Kolejna przyczyna, traktowanie wszystkich roślin jednakowo.
Ja bym polecił, poczytać dokładniej o wymaganiach poszczególnych roślin. Każda roślina, ma inne wymagania pod względem stanowiska, podlewania, mieszanki, itd.
Jeśli nie zapewnisz podstawowych warunków uprawy, to rośliny będą albo słabo rosły albo w ogóle nie będą chciały.
Proste.
Jeszcze jedna rzecz, wg mnie pewnie zbyt wysoka wilgotność powietrza w stosunku do temperatury otoczenia. Ja bym w ogóle zrezygnował z nawilżacza. Ten czynnik plus pewnie przelewanie roślin powoduje takie, a nie inne skutki. Para z nawilżacza w żadnym wypadku nie może lecieć bezpośrednio na rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 paź 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Częstochowy
Re: Problem z utrzymaniem kwiatów w domu
Co do Grubosza fakt na początku był przelany, ale później miał ograniczone podlewanie - raz na 1,5 czy 2 tyg. Nadal jest tak podlewany i widzę u niego przyrost, co do roślin innych zielonych to padają podlewane delikatnie i nie codziennie.
Raczej przed dbaniem o rośliny zawsze czytamy jakie warunki zapewnić, kwiatki zielone wyniosłem piętro niżej (lokal handlowy) jest chłodno i rosną, podlewanie takie same, tam też nie ma tak suchego powietrza.
Na poddaszu owszem na salon 50 m2 jest okno dachowe od południa co daje dużo światła, i okno od zachodu również jest sporo światła.
Storczyki u nas padają od razu po przekwitnięciu -już nici ze storczyka, wywożę do ojca co trzyma w kuchni okno też od południa, tyle że wilgotno, a temperatury takie jak u nas i pięknie kwitną. Stosuję te same wskazówki co on, i tak samo nawozimy, niestety kwiaty przekwitną i koniec.
Co do nawilżania powietrza to musimy nawilżać ponieważ hydrometr pokazuje nam analogowy 20% wilgotności a elektroniczny 30-35 % więc wg różnych opisów jest to za mało.

Raczej przed dbaniem o rośliny zawsze czytamy jakie warunki zapewnić, kwiatki zielone wyniosłem piętro niżej (lokal handlowy) jest chłodno i rosną, podlewanie takie same, tam też nie ma tak suchego powietrza.
Na poddaszu owszem na salon 50 m2 jest okno dachowe od południa co daje dużo światła, i okno od zachodu również jest sporo światła.
Storczyki u nas padają od razu po przekwitnięciu -już nici ze storczyka, wywożę do ojca co trzyma w kuchni okno też od południa, tyle że wilgotno, a temperatury takie jak u nas i pięknie kwitną. Stosuję te same wskazówki co on, i tak samo nawozimy, niestety kwiaty przekwitną i koniec.
Co do nawilżania powietrza to musimy nawilżać ponieważ hydrometr pokazuje nam analogowy 20% wilgotności a elektroniczny 30-35 % więc wg różnych opisów jest to za mało.
Mam Marolexa i nie zawaham się go użyć 

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Problem z utrzymaniem kwiatów w domu
To błąd, jeśli rośliny podlewasz delikatnie, czyli mało? Rzadko? To też niedobrze. Najlepiej podlać raz konkretnie, a następne podlanie gdy zacznie delikatnie przesychać wierzchnia warstwa ziemi - oczywiście należy zastosować delikatną korektę w zależności od danego gatunku.przemekebay pisze:Co do Grubosza fakt na początku był przelany, ale później miał ograniczone podlewanie - raz na 1,5 czy 2 tyg. Nadal jest tak podlewany i widzę u niego przyrost, co do roślin innych zielonych to padają podlewane delikatnie i nie codziennie.![]()
W przypadku okna południowego zawsze trzeba zachować ostrożność. Niewiele roślin można uprawiać bezpośrednio przy oknie.Raczej przed dbaniem o rośliny zawsze czytamy jakie warunki zapewnić, kwiatki zielone wyniosłem piętro niżej (lokal handlowy) jest chłodno i rosną, podlewanie takie same, tam też nie ma tak suchego powietrza.
Na poddaszu owszem na salon 50 m2 jest okno dachowe od południa co daje dużo światła, i okno od zachodu również jest sporo światła.
Dużo światła - nie zawsze dużo światła dla nas będzie oznaczało taką samą ilość dla roślin. W jakiej odległości od okien były trzymane rośliny?
Storczyki lubią wysoką wilgotność powietrza - ok. 60% i wzwyż. Jeśli u Ciebie jest 20 - 30%, to nie dziw się, że nie chcą u Ciebie rosnąć.Storczyki u nas padają od razu po przekwitnięciu -już nici ze storczyka, wywożę do ojca co trzyma w kuchni okno też od południa, tyle że wilgotno, a temperatury takie jak u nas i pięknie kwitną. Stosuję te same wskazówki co on, i tak samo nawozimy, niestety kwiaty przekwitną i koniec.
Z tych roślin, które podałeś wcześniej większość lubi o wiele większą wilgotność powietrza, niż taką jaką możesz im zapewnić.
Co do nawilżania powietrza to musimy nawilżać ponieważ hydrometr pokazuje nam analogowy 20% wilgotności a elektroniczny 30-35 % więc wg różnych opisów jest to za mało
Podsumowując, podstawowym problemem jest zbyt suche powietrze - latem, dzięki klimatyzacji masz jeszcze bardziej suche.
Polecam poszukać roślin, które będą tolerować takie powietrze, jak sukulenty (np. Sansevierie) - grubosze do nich się zaliczają i odpuścić typowo zielone.
Nie napisałeś jeszcze nic o zastosowanej ziemi - jaką używasz, czy rośliny uprawiane są w doniczkach, czy w osłonkach.
Re: Problem z utrzymaniem roślin w domu
Największym problemem jest chyba niedobór światła - tu liczy się nie tylko "ilość" światła w pokoju odbierana ludzkim okiem, ale także położenie roslin względem światła oraz oddalenie od okien. Rosliny mogą stać z boku okna, być schowane za np. filarem czy firanką. Tu trzeba by pzreanalizować ich ustawienie w pokoju względem okien. Warto by było skorzystać z miernika, np. luksometru.
Oczywiście za sucho w powietrzu też nie pomaga.
Oczywiście za sucho w powietrzu też nie pomaga.
- nikka55
- 100p
- Posty: 177
- Od: 21 sie 2007, o 13:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Polska centralna
Re: Problem z utrzymaniem roślin w domu
Jeśli chodzi o podlewanie, to u mnie sprawdza się metoda: raz na tydzień, ale solidnie.
Pozdrawiam - nikka
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Problem z utrzymaniem roślin w domu
Nie wszystkie rośliny można tak podlewać przez cały rok, poza tym nie przy każdej mieszance. Najlepiej do roślin podchodzić indywidualnie w zależności od wymagań uprawowych - zarówno jeśli chodzi o podlewanie, jak i oświetlenie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Problem z utrzymaniem roślin w domu
A możesz doprecyzować, co to znaczy 'padają'? Bledną, gniją, czernieją, schną, więdną, przebarwiają się, inaczej chorują? Czy wszystkie na to samo, czy czymś się to padanie różni u poszczególnych roślin? - to dość istotna wskazówka.