Witam miłych gości.
Już po świętach i czas wrócić do normalności. Na dzisiaj zaplanowałam sobie sporo pracy w ogrodzie, ale niewiele zrobiłam, bo wieje i pada deszcz, a czasem nawet grad.
Tereniu Inko pogoda nam niestety płata figle. Wtedy, gdy możemy popracować w ogrodzie, to warunki są kiepskie.
W święta było cudnie, a dzisiaj już kiepsko.
Ja też zastanawiam się nad cięciem róż i chyba po mału zacznę , bo potem będzie jeszcze gorzej ogarnąć wszystko.
Pozdrawiam
Marysiu moja dobra duszko.

Ciemierników na razie nie wysyłaj, bo nie wiadomo jakie jeszcze mam.
Biały michalek czy przetrwał, to się dopiero okaże, bo teraz nie mam pojęcia który to był.
Gałęzi i u mnie dostatek, bo muszę mocno wszystko ciąć, a i tak to co zostaje ma poranioną korę. Na dziś planowałam ognisko, ale za bardzo wieje.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę słoneczka.
Dorotko wiosna przyszła, ale dzisiaj u mnie posypała gradem.
Bratki to samosiejki. Rozsiewają mi się w różnych dziwnych miejscach.
Ewelinko wiem, że będzie ciepłej, a nawet gorąco, ale chce się już .....natychmiast wpakować łapki w wilgotną ziemię.
Jadziu moje bratki to samosiejki.Rococo kiedyś też siałam, ale jednak wolę te drobne. Prymulki u mnie tylko niektóre się obudziły. Reszta jeszcze śpi.
Pozdrawiam serdecznie.
Tereniu TerDob cebulica jakimś sposobem mi wybywa. Miałam jej więcej, ale pewnie myszowate zrobiły sobie ucztę.
Tobie też życzę zdrówka, bo ono nam najbardziej potrzebne.
Kasiulko słoneczko było, ale do wczoraj.
Dzisiaj już mniej ciekawie, ale miejmy nadzieję, że niedługo będzie lepiej.
Dorotko DTJ sadek sadzisz? Ja to mam już za sobą, bo wszystkie drzewka owocowe są zjadane w pierwszej kolejnosci. Zostały tylko dwie grusze i dwie śliwy, a reszta zastrugana jak ołówek.
Masz kopce, ale to mniejsze zło. Gorsze są dziury, bo ich mieszkańcy podgryzają nam roślinki, a krety czyszczą ogród z paskudnych robali.
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu WK wiosna przyszła, ale jeszcze ciut niemrawa po zimowym śnie. Najpierw się będzie myła w kroplach deszczu, potem osuszy włosy wiosennym wiatrem. Długo będzie je układała i czasem nawet zepnie mrozem opadające pukle.
Dopiero wtedy gdy już
będzie gotowa przywdzieje piękną suknię w kolorowe kwiaty.

Na to jeszcze troszeczkę musimy poczekać.
Kilka kolorków z wczoraj, bo dzisiaj szaro, buro i ponuro.
