Ogródek Gosi cz.15

[JLG]

Gosiu - u mnie w pracy też gorąco, jutro wolne, ale żeby nie mieć zaległości musiałam siedzieć po godzinach... więc jednoczę się w bólu...
Ścieżka z mniejszymi fugami chyba bardziej się mi podoba, a najładniej będzie jak trochę się zestarzeje i nie będzie taka nowa czy rabatę chcesz od ścieżki oddzielać wąskim paskiem trawy, czy po prostu poszerzysz rabatę ? (to chyba lepsza opcja, moim prywatnym zdaniem).
Przyznam się, że jak zobaczyłam zdjęcia to też nasunęło mi się pytanie zadane przez Genię, ale potem przypomniało mi się, że to chyba jest ścieżka Flesza, a i przejeżdżać taczką tym chodniczkiem przy domu byłoby ciężko. Co do drugiej ścieżki - pozwól, że Cię sparafrazuję - nie wszystko na raz, powoli, ciesz się, że jest już ścieżka. Zobaczysz, ze za chwilę, to będzie element bez którego ciężko wyobrazić sobie Twój ogród.

[Margo2]

Gabrysiu, Ty masz inną sytuację. Ja mam wszystko na oku. Pewnie też bym się bała na Twoim miejscu. Wspólczuję Ci tego rozkładania. Ja na niewielkich odcinkach mam problem, jak sobie przypomnę jak rozkładałam 100 metrowy wąż na tylnej rabacie i to w największy upał Dobrze, że mam to za sobą. Nie wiem nic na temat zapychania się dziurek. Mam go od 2 lat. jak na razie jest dobrze.

Monia, mam nadzieję. Zaraz pokażę całą ścieżkę. Powoli zaczynam się do niej przyzwyczajać, chociaż wygląda naprawdę dziwnie zawieszona nad trawnikiem. Jak najszybciej chciałabym zacząc prace, tylko nie wiem co najpierw, czy szykować rabatę, czy trawnik. Chyba rabatę, bo część roślin już czeka na posadzenie

Geniu, ścieżka powstała z naturalnej ścieżki Flesza. Chodnikiem nikt nie chodzi. To tylko opaska wokół domu. M. myślał, że będziemy tędy chodzili, ale to nie naturalne przejście. Teraz żałuję, że zrobiłam opaskę taką szeroką.

Lucynko, Ewelinko, bardzo dziękuję za życzenia

Asiu, ja mam też przed urlopem taki zachrzan. I przed i po, czyli najpierw się bardzo zmęczę przed, poodpoczywam, bardziej psychicznie, niż fizycznie, a potem znowu się zmęcze jak wracam do pracy, bo muszę nadrobić ten czas kiedy mnie nie było.
Powoli zaczynam się przyzwyczajać do ścieżki. Chociaż upadła koncepcja przejazdu taczkami. M. nagle nabrał ochoty obsadzania wszystkiego dookoła. Czyli chce zamknąć roślinami przejście na tył. Chce, żeby na tył było tylko schodkami. Ciekawe jak do tego podejdzie Flesz
Ale ja mogę obsadzać
Zostanie mi tylko jedno przejście z taczkami i kosiarką na tył pod sosnami. Całe szczęście, że po ostatniej wycince gałęzi jest już to możliwe.

Ścieżka zakończona
Efekt nie jest może piorunujący, ale jak pisałam wcześniej dopiero po obsadzeniu roślinami, spatynowaniu kamienia i po zrobieniu trawnika będzie widać efekt.

Co o tym myślicie?















Nie będę składała życzeń w poszczególnych wątkach, bo zazwyczaj nie zdążam wejść do wszystkich dlatego korzystając z okazji chciałam złożyć tutaj wszystkim radosnych, pogodnych świąt Wielkiej Nocy. Żeby te święta wniosły do Waszych serc wiosenną radość i świeżość, pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję. Odpocznijcie i nabierzcie sił do pracy w ogrodzie

[dorotka350]

Gosiu, ścieżka wyszła super Jak się jeszcze trochę zestarzeje, to już zupełnie wtopi się w otoczenie.

Wesołych Świąt, smacznego jajka i mokrego dyngusa oraz odpoczynku w gronie najbliższych

[Alania]

Gosiu, piękna ścieżka!
Gratuluje! W sam raz zrobiona robota na Święta . Podziwiam, bo kamień jest piękny!
U mnie niestety nic nie przybyło poza oczyszczonymi rabatami i częściowo przyciętymi różami.
Wesołego jajka

[Margo2]

Dorotko, bardzo się cieszę, ze ścieżka została wykonana w tym okresie. Zaraz po świętach będę mogła zabrać się za przycinanie róż. A potem za darcie darni.
Chyba zacznę od rabaty. Musze posadzić rośliny, które czekają na mnie u sąsiadki Helenki, a w dodatku zamówiłam tez kilka bylin. Szkoda, żeby się zmarnowały. Trawnik można założyć w każdej chwili, tylko trzeba w razie czego intensywniej podlewac

Monia, kamień bardzo mi się podoba. I jest to bardzo fajny materiał. Taki plastyczny.
Ty to miałaś prace budowlane w zeszłym roku. I to jakie
Różę tnę w przyszłym tygodniu. Nawóz zdążyłam rozsypać, ale nie wiem, czy to był dobry pomysł na święta.
Śmierdzi straszliwie

[plocczanka]

Gosiu, kamienna ścieżka prezentuje się fantastycznie!!!
Miałaś świetny pomysł.

Świętujesz?
Wesołego Alleluja!

[marpa]

Miłe to i cieszy , jak udaje nam się spełniać marzenia! Gratuluję i czekam na cd...

[Georginia]

Gosiu,ścieżka super, a tą opaskę można zmniejszyć do tych świetlików /jeśli nie jest mocno betonowana/,można też stawiać tam kwiaty w donicach.Można też wyciąć w tej kostce kilka kwadratów i posadzić jakieś rośliny,np. hosty jeśli to północna strona.

[JLG]

Bardzo podoba mi się ścieżka, pasuje do calości na razie jest jeszcze za "świeża", ale jak nabierze patyny będzie cudnie.
Popatrz, popatrz jak Ci nasi mężowie dojrzewają ogrodowo
Zdecydowanie najpierw posadź rośliny a potem zajmij się trawnikiem. Ja już częściowo róże przycięłam (będę docinać przy kwitnieniu forsycji), bo nie wiedziałam kiedy następnym razem dostanę urlop. Planuję rozsypać nawóz w najbliższym czasie, więc u mnie też będzie wonieć ale zupełnie przestałam się przejmować co pomyślą inni

[koziorozec]

Witaj Gosiu,ścieżka super wyszła,dodała uroku schodkom ,takie przedłużenie ,kamienne ścieżki są najfajniejsze,Twoja bardzo mi sie podoba ,a teraz nowe rabatki i trawnik i ogród znowu będzie nie do poznania,fajne mamy zajęcie i marzenia,ciągle do przodu ,pozdrawiam i miłego świętowania.

[klarysa]

Gosiu, podziwiam nową ścieżkę.
Ja od 2 lat o niej gadam i nic więcej , a ty po cichutku, 1-2-3 zrobiłaś.
Fajnie się wpisuje w ogród, jak znam życie jeszcze trochę zmian w jej najbliższym sąsiedztwie i będzie tak, jakby była tam od zawsze.
Miłego świętowania.

[Agatra]

Gosia ścieżka rewelacyjna. A i rabatki się powiększą przy tej okazji.A jak się M. podoba?
A ja róże cięłam już przed świętami. Jeszcze nie skończyłam.
Kasia

[Jatra]

W raz z nową ścieżka jestem i ja . Jak dla mnie to pierwsza klasa a ,że wyższa to lepiej nie zabrudzi ci się ziemią .Ponadto można między ścieżką a opaska przy domu zrobić nową rabatę .

[plocczanka]

Ja też nie mogłam sobie odmówić spacerku Twoją śliczną ścieżyną, Kasiu.
Święta minęły i teraz chciałoby się wziąć ostro do roboty na działce, ale płacę frycowe, bo z powodu własnej głupoty muszę choć ze dwa dni w ciepełku domowym posiedzieć.
Dobrze że mam czym się i tutaj zajmować. Siewki rosną jak na drożdżach. Wystarczyło kilka słonecznych dni i od razu widać różnicę.

[Margo2]

Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia


Lucynko, niestety na świętowanie czasu brak. Cały czas coś wypada.
Święta były u mnie, więc musiałam się przygotować.
Masz rację z siewkami. U mnie tez ruszyły, chociaż niektóre roślinki nie chcą współpacowac
Trudno wysieję do gruntu
Nawet nie mam czasu wejść i sprawdzić co Ci dolega

Maryniu, droga do spełnienia marzeń jest trudna i wyboista, ale najważniejsze, że dochodzi się do celu
Jeszcze trochę mnie czeka pracy, ale to jest takie przyjemne
Prawdziwa masochistka ze mnie

Alu, tak to strona północna. M. nie pozwoli na wycinanie i zmniejszanie opaski, ale na stawianie donic tak. I taki miałam plan.

Asiu, do dojrzałości, to im jeszcze daleko, ale powoli ewoluują.
Ja się nie przejmuję sąsiadami, ale to było trochę dziwne, jak moi świąteczni goście korzystając z pięknej pogody spacerowali pomiędzy rabatami, zastanawiając się co tak śmierdzi
Całe szczęście, zapach powoli zanika, ale coś się nawąchali to ich

Martuś, no właśnie to jest najfajniejsze, że ciągle cos zmieniamy, działamy, tworzymy.
Jeszcze jakiś czas temu martwiłam się, że już niewiele mam do zrobienia w ogrodzie. A tu się okazuje, że coraz więcej

Justynko, ja o tej ścieżce marzę od kiedy mam schodki, czyli już nawet nie pamiętam od kiedy
Także wcale to nie było tak szybko. To mój m. musiał dojrzeć do tej decyzji. Ja marzyłam tylko o ścieżce, a dostałam jeszcze nowe rabatki
Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego. Czy sprostam wyzwaniu?

Kasiu, na róże nie starczyło mi czasu. Ale w sobote też się biorę. M. na razie się nie wypowiada. Chyba czeka na końcowy efekt.

Teresko, ścieżka wyższa, bo będzie do niej równany trawnik. ścieżka jest równo z polbrukiem. taki miałam nierówny teren
Rabaty już się szykują. Na razie w głowie. Jeszcze musze skopać ziemię.
Niektóre roślinki od Ciebie też tam będą

Najnowsze zdjęcia jeszcze w aparacie. Nie mam kiedy zgrać, więc pokaże te sprzed tygodnia