U Wiśni

[-Iwona-]

Kochani ta 'pachnąca' roślinka to korona cesarska, piękna roślina, choć zapach dla wielu jest nie ciekawy.
Tutaj możesz o niej poczytać.

[wisnia897]

O! To jest to! Dzięki wielkie!
Tak to jest, na targu sprzedawca miał tylko obrazek z nazwą położony przy donicach, więc nie było oddzielnej etykiety, a człowiek nie wpadł na to, żeby w telefonie sobie chociaż nazwę zapisać
Ale doczytałam, że zapach odstrasza nornice, a jedna taka chodzi nam i podgryza kable w samochodzie. Przetestujemy...

[onectica]

To to można w domu trzymać?
Moja mama sadziła zawsze w ogródku ze względu na nornice właśnie. Tylko tego trzeba sporo, bo zasięg mają nie za duży.

[wisnia897]

W sumie wszystko można w domu trzymać, tylko efekt może być różny Akurat trzymanie w domu korony bym odradzała, ja wytrzymałam z tym smrodem 10 minut
Nie zamierzałam tego w domu docelowo trzymać, po prostu po powrocie z zakupów postawiłam na chwilę, żeby ogarnąć resztę zakupów. Kupując nie zastanawiałam się, gdzie to dokładnie wysadzę, potem rozpatrywałam to na balkon do dużej donicy. Ostatecznie jednak wysadzę to do ogródka.
Ten pomysł z donicą był u mnie dlatego, że większość cebulowych roślin sadzę w donicach z powodu kotów, które mi często cebule w ogrodzie wykopują, od krokusów po lilie/tulipany/liatry/mieczyki

[Kasiula17]

Śliczności a pierwiosnek przecudny, uwielbiam je.
Wysiewy, wysiewy wiosnę zwiastują wiec warto.

[wisnia897]

Niedawne nabytki:


Dwie roślinki mnie cieszą: postraszyłam skrzydłokwiat, że go wyrzucę i oto wziął się za siebie. Nowe liście już są porządne, zielone.


Druga roślinka to reanimowany storczyk, który również podjął współpracę. Wypuszcza nowe korzonki i liść. To moja pierwsza reanimacja storczyka, więc tym bardziej się cieszę, że roślinka się otrząsnęła.


Miłego dnia

[barbra13]

Ależ kwieciście u Ciebie , a białe dzwoneczki prześliczne. Skrzydłokwiat coś strachliwy, dobrze, że odżył. U mnie praktycznie każdy stary liść jest do wycięcia, ale nowe są ok.

[Kasiula17]

Cudne nabytki. ślicznie się storczyk bierze za siebie, niech rośnie w oczach.
Skrzydłokwiat lubi wodę jak ciepło i nawozu, ślicznie się buduje

[nusia]

Nowe nabytki bardzo interesujące.
Reanimacja storczyka jak widzę udana ,skoro wypuszcza korzeń i nowy liść to pewnie niebawem wypuści pęd

[onectica]

Ten drugi 'nowy' już się chyba do I Komunii szykuje

Bardzo przyjemne wiosenne nowości

[Aurelia92]

Śliczne dzwoneczki- u mnie zawsze padają
Co do storczyka to sama reanimuje te sklepowe kupione po 2-5zł Jak widzę, że chociaż jeden korzonek jest zdrowy to ratuje bo przecie szkoda wyrzucać ;) Uratowałam już tak 5 z czego (braku miejsca) 3 wylądowały u nowych właścicieli ;)

[Malachitek]

Piękny dzwonek, niech cieszy jak najdłużej! I za reanimację trzymam kciuki, pierwszy raz udany, to można próbować z kolejnymi

[brombiel]

Ładne te nowości...niech rosną i kwitną jak najdłużej

[wisnia897]

Moniko, Basiu, Kasiu, Nusiu, Lucy, Saro, Doroto i Agnieszko cieszę się, że do mnie tak licznie zajrzałyście

Skrzydłokwiat mnie cieszy, najważniejsze, że wreszcie liście przestały żółknąć.
Teraz biorę się za storczyki. Sprawa jest taka, że sporo z nich ma już po kilka lat i powoli robią się z nich "palmy" - z dołu odpadają liście, od góry przyrastają i storczyki zaczynają się krzywić, przewracać i wyskakiwać z doniczek. Muszę je podciąć i na nowo zadokować w doniczkach. Parę dni temu drugi wylądował pod moim ścisłym nadzorem, choć obawiam się, że troszkę za mocno go ciachnęłam. No ale nie ma co narzekać, teraz pozostaje tylko czekać, czy się storczyk nie obrazi.

Dzwonki kupiłam do ogródka. Mam już niebieskie, ale jak zobaczyłam w sklepie białe, to od razu wylądowały w koszyku. Akurat przeprowadzam "remont", zdjęłam korę, wykopuję rośliny, przesadzam, wyrzucam, ratuję resztki trawnika po zimie, to i dla dzwonka znajdzie się miejsce. Mam nadzieję, że wkrótce zacznie ten kawałek ogródka jakoś wyglądać. Ale widziałam, że maliny już mają nowe pędy ! Będzie do deseru z bitą śmietaną

Dołączę kilka aktualnych ciekawostek:
Po pierwsze wylazła mi styczniowa mandarynka Co prawda, sporo się naszukałam pestek (ile mandarynek musiałam zjeść ), bo większość mandarynek jakoś bezpestkowa była. Z kilku pestek wyszła tylko ta jedna, ale cieszę się bardzo. Strasznie długo jej zeszło, prawie 2 miesiące. Ale jest. Mam nadzieję, że się zaprzyjaźni z cytrynkami


To jest moja gwiazda betlejemska. Kupiona w grudniu, nadal świętuje. W dodatku chyba zawiązała owoce. Szczerze mówiąc, na takim etapie z poinsettiami jeszcze nie byłam.


Zakwitły mi begonie. Nie znam się na nich za bardzo, więc trochę się zdziwiłam tym, że Begonia heracleifolia var nigricans u babci aktualnie kwitnie na biało, a moja (ta po lewej), która jest flancą z tej od babci, kwitnie na różowo. I tak się zastanawiam, od czego to zależy?


No i na koniec świątecznie usiany kwiatami fiołek.


Miłego wieczoru i Wesołych Świąt!

[Anka159]

Śliczności i fiołek i begonie.
Milej nocki.