pogoda nam dopisuje i można wykonać najpilniejsze prace wiosenne. Przerażają mnie prognozy, bo jak pomyślę że w tymi sadzonkami muszę jeszcze prawie 2 miesiące mieszkać w domu 
a z drugiej strony co przeglądam torebki z nasionami to siałabym kolejne. Przydałaby się wygrane w lotto i szklarnia, ciągle to powtarzam M. a najlepiej w łóżkiem polowym 
Daje więcej czasu na spokojne przygotowanie się do wiosny. 
Chciałoby się już teraz mieć kolorowo w ogrodach i na działkach, ale od chcenia nic się nie zmienia.
Jak wykorzystałam ładną pogodę i fakt, że mój m ma chwilowo wolne na prace ogrodowe to w domu sprzątałam do 22-ej 
A po niedzieli to się chyba w domu zamknę i klucz przez okno wyrzucę, bo pewnie znowu do ogrodu będzie mnie ciągnęło, a w domu będę czekać na pomoc krasnoludków 
Iwonka same okazy sieje Terenia również .Ja nie mam ręki do siania no chyba ,ze w ogródku .Przedwczoraj siałam pietruszkę i miałam wysiać rzodkiewkę lecz nasionka miałam w domu,a nie chciało mi się wracać .Wysiałam też lodową sałatę i Maciejkę do pojemnika .Pierwszy raz będę ją pikować, gdyż wysiana bezpośrednio na rabatę bardzo się pokłada .Ciekawe co z tego wyjdzie ????.U nas dzisiaj pochmurnie i zimno
nasionka jadą do Ciebie 
Pogoda jak w kalejdoskopie, a prognozy też różne. Ja chcę już ciepełka. Nie forsuj się za bardzo , ja już chyba nauczyłam się rozsądnie gospodarować swoimi silami 
witam wszystkich serdecznie 
Po świętach może słoneczko zacznie nam przygrzewać
