Taki - sobie ogród cz.5

[takasobie]

Krysiu! Ja zaczęłam, bo potem zapomnę ten mój nawóz jest długodziałający więc już mogę

Wandziu! W tym roku chyba pierwszy raz tak pięknie zakwitł Tzn kwitnie od wielu lat, ale kwiaty teraz miał najładniejsze
Ja też nie podsypywałam cebulowym, ale trochę u mnie tulipany kiepsko kwitły kolejny sezon, a to brak nawozu. Teraz przy okazji zakupienia nawozu dla dalii, dostanie się im też.

Kasiu! Mi już się nie chce więcej robić Wianków wielkanocnych też, choć obiecałam sobie. Szkoda, ze ktoś w pobliżu nie robi takich ogrodowych - kupiłabym

Jacku! To płotek kaprysik. Nagle mi sie zachciało więc uplotłam. Nie sądzę, że jeszcze coś takiego zrobię Dla dalii w sam raz, tylko zależy dla jakich

Marta! Przydałabyś mi się z tymi wiankami. Nie dam rady upleść sama Bratków w donicach posadzę przed drzwi - musi wystarczyć!

Sylwia! Kolejne narzędzie kupię na kolejnej Gardenii, choć Romanik zastrzega, że są na targach co 2 lata. Mam już oprócz ostatnio zakupionych szpadel damski i darniak. Dziś używałam szpadla damskiego
Dobrze, że się nie zgadałyśmy, bo znów coś bym musiała coś zrobić

Dorotko! Dawno temu zakochałam się w czerwonych gałązkach i mam kilka odmian z kolorowymi liśćmi. Ala na długie pędy ścinam tylko tego zwykłego derenia białego. Inne pozostawiłam fantazyjne

Małgosiu! Widziałam w kilku sklepach tradycyjnych, ale tylko pojedyncze narzędzia (darniaki, łopaty), marzy mi się taki sklepik firmowy gdzieś w pobliżu, żeby można było się do upragnionego narzędzia przymierzyć


Jola! U nas też jest sporo wierzb przy jeziorze, ale ograniczyłam się do ścięcia kilku bazi na jutrzejszą uroczystość. Z tym dereniem to wyszło tak spontanicznie, bo akurat ścięte były A derenia koniecznie posadź! Nic tak nie cieszy, jak czerwone (lub żółte) gałązki zimą

Dziś pracowity dzień, ale chyba dla nas wszystkich Nie padało choć było chłodno. Posadziłam rodka, azalię i różę. Nakopałam się, nadźwigałam, ale to przyjemne strasznie Pograbiłam, poprzycinałam powojniki i ... zrobiłam wędzarnię z kartona, bo szynkę chciałam na święta sama zrobić (wiem, wiem, nie mam doświadczenia i jedna szyneczka wystarczy). Jeszcze się wędzi, bo gasło mi palenisko, ale się kiedyś nauczę. Mam wędzarnię zrobiąną przez małżonka, ale czeka w altanie na lepsze czasy. A ja nie mogłam już czekać.



I moje kwasoluby, te posadzone dziś, wczoraj i dawniej. Wszystkie dostałam w prezencie

[Tulap]

Co za pomysł
Ważne,że działa
A co to ten pierwszy kwasolub?

[takasobie]

To kiścień Curly Red, albo jakoś tak. Tylko nie do końca jest red

[leszczyna]

MIŁKA KOCHANA w kartonie wędzenie, może jaki medal Tobie nadamy za takie zjawisko
Ja dzisiaj tez nastawiłam schab na długodejrzewający, jeszcze przymierzam się do białej kiełbaski ale nie wiem czy miesko zorganizuję takie jak w przepisie.
Dzisiaj sypnęłam rózyczkom też 100-dniowym nawozem, na jedną dekadę mam spokój.

[ewka36jj]

Miłko - złoty medal za wędzarnię z kartonie Cudo nie pies! Zakasowałaś wszystkich i wszystko!
Powiedz mi jeszcze, czy te narzędzia od Romanika rzeczywiście są dobre? Czym różnią się od innych?
W mojej Biedzie The Fairy były mizerniutkie, więc się na nie nie zdecydowałam, ale po mączkę rogową i inne nawozy do Lidla się wybiorę, i to już za chwilkę.

[iwona0042]

Aż musiałam pokazać M, bo pomysł super z ta wędzarką

[Dorota71]

Ja też tej nowoczesnej wędzarni nadziwić się nie mogę. Ważne, że działa i wędzi.

[sweetdaisy]

Miłka, wędzarnia z kartonu to do głowy by mi nie przyszła. Chyba bym się bała że pójdzie z dymem razem z ta szynką
Kiścień Curly Red też mam, ale mój więcej czerwonego miał. Czerwonego a nawet brązowego bo w za dużym słońcu siedział. Na jesień był przesadzony, mam nadzieję że się przyjmie w nowym miejscu. Zobaczymy

[takasobie]

Zuza! Pomysł wzięłam od kogoś, kto pisał, że był na rybach i zachciało mu się wędzonej. Miał karton w bagażniku i tak wykombinował, że w tym kartonie uwędził. Mi też się karton przyfajczył, ale szybko ściągnęłam i zgasiłam. Potem mój małżonek mi pomógł podwyższyć konstrukcję z cegieł i już ogień się dosięgnął.
Kiścienia dostałam z 3 lata temu z tą nazwą. Ale nie przywiązałam się do niej, bo od początku nie był czerwony. Ale lubię go, bo szybko nie rośnie, a jest ozdobą rabaty.

Dorotko! Mam mgliste pojęcie o wędzeniu, ale wzięłam to na chłopski rozum. Wiedziałam tylko, że nie wędzi się iglakami Choć od czasu do czasu wrzucałam do ognia gałązkę jałowca (jak w "Cygańskiej balladzie") A nowoczesna jest! A jakże - termometr ma

Iwonka! I co M na to?

Ewka! Ależ dziękuję! Nie mogłam się doczekać prawdziwej, to zrobiłam sobie sama! Taka myśl inżynierska!
A narzędzia Romanika mają wiele zalet: wiekszość jest kuta z jednego kawałka (łopata innego o wiele bardziej cenionego producenta szybko rozleciała się na nitach i kilka razy już była spawana), mają dobrze odrobione drewniane trzonki, niektóre lekko lakierowane, co ważne jest dla utrzymania czystości. No i oferta kształtów! Ja kupiłam sobie np szpadel damski o mniejszej powierzchni, przez to nieco mniej nabierasz i oszczędzasz kręgosłup. No i są polskie, a dla mnie to ważne.
A ja akurat The Fairy kupiłam solidne!

Krysiu! Medal niekoniecznie! Ale masz rację, że to zjawisko! Ale to wydarzenie zapoczatkowało moje wędliniarstwo. Marzę o wytwarzaniu kiełbasek węgierskich, czyli z dużą ilością papryki. Ale niestety nie mam maszynki do mięsa takiej elektrycznej z końcówką do kiełbas, ale wszystko przede mną.

Szynka wyszł ładnie. Początkowo myślałam, że to krócej się wędzi, ale teraz już wiem No i wybaczcie off-topic, ale skoro święta idą, a wędziłam w ogrodzie, to chyba wybaczalne? Jeszcze tylko ugotować muszę, ale to tak pojutrze.



Dziś nie planuję prac w ogrodzie, bo zimno i brzydko, a wczoraj wymarzłam i się napracowałam. Posiać tylko pomidorki muszę, bo do tej pory jakoś tego nie zrobiłam, a papryka już rośnie.

Kilka kwiatków wiosennych, które już widzieliście:

[iwona0042]

M mówił, że świetny pomysł, a o takich patentach też słyszał, całkiem fajnie się tak wędzi, jesteś pomysłową kobietką

[leszczyna]

MIŁKA no to odpuszczę to dekorowanie madalem ale za pomysł i radzenie sobie przekazuję.
Szynka wygląda smakowicie teraz tylko wyparzyć ją i czekać na WIELKANOC.
Dzisiaj mam plan zajrzeć do swoich karp daliowych, jeszcze po zimie nie zaglądałam

pozdrawiam

[karolacha]

No no szynka wyszła Ci ,że hej --mniam mniam No i kwiatku wiosenne super ,miło oglądać

[kasik 69]

No Miłko,wędzarnia pomysłowa.Co do kiełbaski,to na zwykłe maszynki też są końcówki do kiełbasy.
(szynkę dobrze trochę sznurkiem obwiązać,nie rozłazi się potem)
Twoje krokusy przegoniły moje,u mnie jakby w miejscu stały,a takich irysów nie mam.

[LadyK]

U mnie kiedyś obowiązkowo były własne wędliny wędzarka była z metalowej beczki przerobiona. Ta Twoja wędzarnia to się nadaje do opatentowania jako "jednorazowa" albo przenośna ale pomysł super a termometr to już majstersztyk.
Ślicznie Ci już kwitną te iryski i krokusy, u mnie to na razie kilka wyszło no i puszkinia i przylaszczki zwiastują, że wiosna tuż tuż. Jednak Twoje strony cieplejsze i wszystko szybciej kwitnie.
Miłko piszesz, że posadziłaś już azalię czy to odpowiednia pora? Pytam bo kilka lat temu kupiłam azalię Conzonetta ale wtedy nie bardzo wiedziałam co z nią począć "z czym to się je" i wylądowała w domu w doniczce i tak sobie rośnie do dziś, kwitnie mi w styczniu ale w tym roku postanowiłam wsadzić do ogrodu w towarzystwie do rododendrona tylko, że miałam zamiar czekać do maja.

[Tulap]

Szynkę wziąłem na początku za zgnitą śliwkę
Irysy w ogrodzie masz śliczne