Dzięki bardzo! Żarówiasto czerwona, powiadasz, to chyba najgorsze co może byćFloresita pisze:Wanda7: Ja odnośnie Twoich dwóch "pomarańczowych" różyczek Flamenco. Nie wiem czy wypada pozbawiać Cię złudzeń, ale myślę, że wiedząc to będzie Ci łatwiej kolorystycznie dopasować rabatę. Rok temu ją kupiłam, kartonik identyczny. Kupiła ją również nasza Dorotka. Róża która nam wyrosła z tych kartoników nie jest nawet odmianą Flamenco - jest to Fiesta Flamenca - niska rabatówka o półpełnych, żarówiasto czerwonych, niewielkich kwiatuszkach (możesz ją zobaczyć na stronie tego rosyjskiego rosebook.ru ). U mnie przez ten pierwszy sezon kiepsko rosła, w całym sezonie wydała może 3-4 kwiatki. Była moim największym rozczarowaniem z tych wszystkich kartonikowych niespodzianek. Na jesieni przesadziłam ją jako zapchajdziurę pod nogi pnącej róży żeby chociaż tyle z niej było pożytku. Kupując ją też sądziłam, że będzie taka jak na kartoniku - pełna, o pięknych dużych morelowych kwiatach, a tu ... niestety, kolejne kartonikowe oszustwo.

Przydałoby się coś takiego zgłosić do Rzecznika Praw Konsumenta, bo to już zaczyna być oszustwo na większą skalę
