Leśne ranczo nad wodą I.

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12053
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Madziu M się postarał, piękny kran. ;:oj Kamieni przybywa, cegła kupiona, powoli wszystkie plany zostaną zrealizowane. ;:65 Przypomniałaś o cebulce, ;:180 moja jeszcze nie kupiona. ;:306
athshe
500p
500p
Posty: 763
Od: 12 cze 2009, o 09:10
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Madziu - wierz w ludzi - to ważne jak smok. Też wierzę, nawet jeśli czasem upadam na dno i wyciągam się z mułu, to wiara w ludzi pomaga - fajnie, że masz dobrych sąsiadów. Też takich mam na szczęście.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Pashmina2006 pisze:Masz rajcę. Gdybym zakładała że wszystko ukradną to musiałabym mieć tylko trawnik. Musi być dobrze ;:333 .
A który wspornik kupiłaś?? Ja chciałabym ten za 20 zł. Ale niedostępne są. Pisałam już wiadomość ale na razie cisza. Bo wiesz, pod te parapety by mi się przydały. Chociaż nie wiem, czy będą pasować rozmiarowo.
Madziu ja nie kupiłam wsporników tylko takie wieszaczki na doniczkę lub inną ozdobę. Te z motylkiem. Nie wiem czy kojarzysz.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Zuzia dzięki za info.
Dorotko odradzają mi u mnie na wsi, twierdzą że za zimno. Ale ja chyba zaryzykuje. W końcu już najwyższy czas.
Soniu próbowałam dzisiaj kupić cebulę w dwóch sklepach. W każdym usłyszałam, że będzie za tydzień. Mogłam kupić w markecie . Ale ja chcę tylko 25 deko na szczypiorek. A tam po pół kilo są. Czyżby jednak za wcześnie na dymkę?
Aguś dobrzy to za dużo powiedziane. Niektórzy mają swoje za uszami. Ale ja tam czyjegoś życia nie pilnuję. Mówię dzień dobry i do widzenia, nic więcej nie potrzebuję. Czasami coś tam pogadam jak trzeba i tyle . Wiadomo, są tacy co rozmawiamy normalnie, znam ich od urodzenia. Śmieję się że niektórzy są jak rodzina. Wierzę, że swoich nikt okradać nie będzie. Wiesz jak to jest na wsi, z ludźmi trzeba żyć. W mieście też ale na wsi szczególnie. Jednak miło jest, jak z nikim nie trzeba się kłócić. Ja nikogo nie pilnuję i mnie też nikt nie pilnuje. Tak jest najlepiej :).
Aniu tak wiem. Też mi się bardzo podobał. Właśnie ten chciałabym do tej swojej klatki. Ale że na razie klatki nie ma to i wieszaczka nie będę domawiała. Czekam tylko aż przyjadą wsporniki. Wystarczy tego żelistwa. Z resztą kasy już na nie nie ma . Trzeba pomyśleć o innych rzeczach też. Np. zorientowałam się, że 2 kg Rosahumusu nie wystarczy.
Awatar użytkownika
Anna11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4537
Od: 1 sty 2009, o 17:24
Lokalizacja: lubelszczyzna

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Cześć Ania :wit dymkę możesz już kupić, trzeba ją,, odymić'' powiesić np. siatce z boku przy grzejniku... w połowie kwietnia można ją posadzić do gruntu...,,odymiona'',prawidłowo rośnie...nie wypuszcza ,,dzikiego'' szczypioru...z którego wyrastają nasiona. Z wysiewami się jeszcze nie śpiesz, ziemia jest jeszcze zimna ;:108 Na szczypior polecam Cebulę siedmiolatkę, cebula zimuje w gruncie...nie trzeba jej co roku wysiewać, może rosnąć w jednym miejscu przez kilka lat.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Magdo,
ja też z wysiewami warzyw się nie spieszę.
Z doświadczenia wynika, że nasiono wysiane do ciepłej ziemi kiełkuje szybciej i wydaje silną roślinę.
Wysiewy wykonane do zimnej ziemi leżą dłużej, czasem nasiona giną.
Często też okazuje się, ze warzywa wysiane do ciepłej ziemi potrafią ,,przegonić" te siane wcześnie, do zimnej gleby.
Oczywiście nie dotyczy to siewów ozimych i szpinaku :)

Jak Twoje różę?
Ja dziś wycięłam całą masę umarlaków - dam im jeszcze szansę, ale coś czuję, ze jesienią zagoszczą tam nowe egzemplarze o wysokiej mrozoodporności.
Wszystkie róże, które wybrałam i wsadziłam w zeszłym roku mają się świetnie i nawet nie zauważyły mrozu.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
chmielakowo
200p
200p
Posty: 376
Od: 11 mar 2015, o 20:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Madziu ja w zeszłym roku siałam warzywa jednak później sporo jak , jedynie pietruszka się nie udała, tzn korzeń , bo natki było sporo :)
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

:wit Madziu!
Ja też z własnego doświadczenia wiem, że mija się z celem zbyt wczesny wysiew warzyw. Sąsiad siał wcześnie i nawet agrowłókniną nakrywał, ja siałam później, a wschodziły jednocześnie. Nie ma sensu przyśpieszać, zwłaszcza w tym roku. Ziemia jest mocno schłodzona, a i przymrozki jeszcze zapowiadają. ;:145
Ja wprawdzie dzisiaj siałam naciową pietruszkę, sałaty, rzodkiewki i koper, ale w tunelu i dodatkowo nakryłam agrowłókniną. Ziemia w tunelu dość ciepła. A jakie będą efekty, to się okaże. ;:108 ;:108
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Aniu dymkę chciałam kupić ale koło działki nigdzie nie było. Wszyscy mówili że za tydzień dopiero będzie. No to siłą rzeczy nie kupiłam i nie wsadziłam.
Madziu chciałam mieć szybciej marchewkę. Ale nic nie wysiałam. Straszna zimnica była. Poczekam jeszcze. Coś przepowiadają że po niedzieli ma być cieplej. Może wtedy się uda coś posiać.
Róże bez zmian. Wydaje mi się że tylko jedna może nie przetrwać. Reszta która jest słaba będzie mocno cięta. Nie jest to jakaś duża ilość ale no zawsze szkoda.. Zauważyłam, że najwięcej czarnych pędów mają róże które były tylko okopczykowane. Te które miały kaptur są zielone. Mąż okrywał sam, ja siedziałam i ryczałam przy Tacie. Nie mam pretensji. Narobił się, okrył jak okrył no i trudno. Albo odbije od korzenia albo wymienię na coś innego.
Paulinko pietruchę sobie odpuszczam w tym roku. Natki nie lubię a korzenia w zeszłym roku w ogóle nie zebrałam. Faktem jest, że spotkało mnie nieszczęście. Ale generalnie jesienią już tak często nie odwiedzam rancza. Wolę warzywka które się wcześniej zbiera.
Lucynko poczekam zatem. Przypomniałaś mi, że nie kupiłam jeszcze kopru. ;:223 I co ja potem włożę do ogórków?? Muszę coś kupić w tym tygodniu.

Weekend zaliczam do średnich. Pogoda kiepska. Ciągle chmury na niebie i chłodno. W sobotę to max 4 stopnie było. Nie chciało mi się za bardzo nic robić. No ale jechać tam i nic nie zrobić to mija się z celem. Ubrałam więc na siebie kilka warstw ubrań, potem się rozbierałam bo przecież jak się ruszać przy tych rabatach?
Ema zagoniłam do malowania domku od wewnątrz, środkiem grzybobójczym. Będziemy niedługo ocieplać wełną więc zabezpieczyć chcieliśmy od środka. Taka praca jest też bez sensu, bo na dworze nie było wiadomo czy nie zacznie zaraz padać. A tu wynieś, wnieś wszystko itd. Robota głupiego. No ale kiedyś to trzeba było zrobić. Już pomalowane, teraz czekamy na dostawę wełny. A ta na zamówienie była więc jeszcze trochę poczekamy. Ja w tym czasie...siedziałam w altanie i polowałam z aparatem na sikorki. Booo...mamy wreszcie w budkach na drzewie ptaszki ;:138 ;:138 . Niestety co wychylały główki to ktoś szedł obok naszego ogrodzenia i je wypłaszał. Także darowałam sobie siedzenie i nic nie robienie. Wzięłam się za najbardziej zapuszczoną rabatę z krzewuszkami. Przyznam się, że narobiłam się przy niej jak dziki osioł. Dwa dni jej poświęciłam. I jeszcze jej nie skończyłam. Jest z agro i przysypana kamieniami. Ściągałam wszystkie kamienie, podnosiłam agro i wyrywałam perz i korzenie trawy z pod spodu. Zawsze najbardziej tam zarasta a jeszcze jak całą jesień tam nie pieliłam to wyobraźcie sobie co tam było... Zrobiłam trzy czwarte rabaty i reszta musiała zostać na kolejny przyjazd. Mam wrażenie, że kręgosłup mi się wygiął w drugą stronę.
W piątek choć słońca nie było to nie padało. Zaryzykowałam i powtórzyłam oprysk miedzianem na drzewkach owocowych i świerkach. Drzewka pobiałkowałam też wapnem i każdemu dałam po wiadrze Rosahumusu. Przycięłam też bukszpan i czubki niektórym tujom. Przesadziłam z eMem spiralki z donic do gruntu. Donice już za małe i rośliny zaczęły marnieć. Myślę, że zastąpię jej Miskantami. A spiralki niech dochodzą do siebie w ziemi. Korciło mnie, żeby poprzycinać róże. Poszłam spojrzeć na forsycje- nawet jej się nie śni kwitnąć. Nie wiem, czy wynika to z klimatu u mnie czy może z tego że forsycja bardzo stara jest. W każdym razie, postanowiłam się jeszcze wstrzymać. Zwłaszcza że pogody szału nie robią. Nie wiem, czy uda mi się wytrwać do forsycji (em nakazuje czekać :D ). Poczekamy na cieplejsze dni.
Nie ma za bardzo co pokazywać, ale zrobiłam dla Was co nie co.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Magnolie w pąkach

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Lilia Świętego Józefa wypuszcza coś takiego. Może tym razem nie zginie na lato..

Obrazek
Moje głodomory się już uaktywniają :).

Obrazek

Obrazek


Dobrej nocy Kochani ;:130 .
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Zapewne okrycie róż zwiększyło ich szanse na przetrwanie.
Jednak ja od pewnego czasu mam dość okrywania czegokolwiek.
W tym roku stanowczo postanowiłam trzymać w ogrodzie tylko to, co nie wymaga dodatkowego zachodu.
Tak więc bez żalu żegnam się z roślinami, które nie są w stanie sobie poradzić bez pomocy.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
chmielakowo
200p
200p
Posty: 376
Od: 11 mar 2015, o 20:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Widzę lilie wychylają główki, a moje nadal czekają w zimnym pomieszczeniu, na lepszą aurę, dzisiaj tylko róże posadziłam, więcej nie dałam rady bo znów choróbsko mnie rozkłada...
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Oj jak ja czekam na te Twoje magnolie. ;:65
Hiacynty jakie wyraźne kolorki już pokazują? ;:oj U mnie jeszcze nie.
Rybki wygłodniałe po zimie. :wink: Albo stęsknione za wami. :lol:
Madziu nie martw się, że nie zdążyłaś całej rabaty wypielić. Najważniejsze, że jakby nie patrzeć to robota poszła do przodu. ;:215
Mam nadzieję, że uda Ci się pokazać nam sikorkową rodzinkę ;:65
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12053
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Madziu podziwiam was, ;:180 mimo zimna, jesteście wytrwali w pracach ogrodowych. Pielenie to żmudne zajęcie, nie da się szybko zrobić. ;:108 Rośliny i zwierzęta się u ciebie obudziły. ;:215 Jednak sikorkę udało się pokazać. ;:63 Mnie dziś odwiedziły cztery sarny, ale szybko uciekły, jak się poruszyłam.
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Madzia, no tak to jest że jak się już pojedzie taki kawał, to mimo pogody trzeba się wziąć za planowane rzeczy.
Czasami taki fakt bardziej mobilizuje do pracy niż ogród przydomowy, w którym przy słabej pogodzie wciąż się odkłada na potem :D
Wiem, bo jak miałam ROD to było tak jak u Ciebie, nie było zmiłuj, jak już się człek wybrał to trzeba było coś porobić.
Ale są i plusy i minusy - latem jak się wybierzesz, to masz swego rodzaju wakacje, a ja jednak wciąż jestem w chacie ;:306
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Leśne ranczo nad wodą I.

Post »

Madziu, cudny kranik dostałaś od eMa ;:215
Pytałaś o ziemię z B - czy nadaje się do róż? Ja w zeszłym roku kupowałam w Lidlu i wykorzystywałam ją właśnie w tym celu. Myślę, że wielkiej różnicy nie ma, więc śmiało możesz ją wykorzystać. Moim różom nic nie było, rosły i kwitły normalnie ;:108
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”