Ogród zielonej

[chmielakowo]

cudowne iryski, krokusy u mniie zakwitły fajnie fioletowo się zrobiło, ale maleńkie są jak nie wiem :0

[ewelkacha88]

Witaj Soniu. O tak dzisiaj było pięknie ale jeszcze ta temperatura nie była taka na jaką czekamy. rdzo dobrze, że mogłaś popracować w ogrodzie bo to wiele dla nas znaczy . Ja dzisiaj skromnie, nic konkretnego bo niestety dzieci nie dały mi wyjść z domu. Przepiękne iryski i cała reszta. Oj wiosna tuż tuż . Pozdrawiam .

[clem3]

Soniu oj jak już ślicznie u ciebie Aż milej się robi na serduchu

[witch]

Mam nadzieję że będzie to już niedługo
Za to u Ciebie zaczyna się na poważnie

[sweetdaisy]

Dwa krokusiki Ci w słońcu wyrosły To może i moje się do słonka uśmiechną i pokażą kolorki
Irysków też u mnie jeszcze nie widać Przylaszczka cudna, lubię tą roślinkę

[plocczanka]

Soniu!
Ależ u Ciebie kolorowo.
Niech Ci te begonie dobrze rosną, a potem cudnie zakwitną.

[Annes 77]

Soniu i ja miałam wczoraj cudną pogodę,pojechałam na działkę chwyciłam za sekator i obcięłam róże,potem miedzian poszedł w ruch.
Sprawdzałam prognozy,do końca marca u mnie nie ma być przymrozków.Nie poczekałam na forsycję jak co roku
Czeka mnie jeszcze przycięcie hortensji,lawendy...krokusy w słońcu pięknie rozchyliły swoje kielichy,co za widok
Biedronkę tez zobaczyłam,a to znak,że będzie ciepło Krążyłam po rabacie zaglądając do werben,czy coś zielonego przy korzeniu widać,ale gdzie tam sucho jak pieprz...jest jeszcze szansa na odrost?

Karolek cudny,widać,że zdrowy i silny,pewnie babci będzie kiedyś pomagał w ogrodzie

[athshe]

U mnie gęsiówka też ogłosiła wiosnę - zdziwiłam się bardzo, bo prawie wcale nie korzystam w drzwi wejściowych do domu i zauważyłam to witając gości Podwójna przyjemność.

[aneczka1979]

Soniu a może Karolek nie będzie chciał zapuszczać się w obwódkę z berberysów..? Może poczekaj. Zobaczysz jakie wnusio będzie miał zapędy i wtedy najwyżej będziesz wykopywać. Przecież wiadomo, że wszędzie będziecie za nim chodzili, więc nie sądzę by zdążył sobie zrobić krzywdę tym berberysem a osąd sytuacji będziesz miała.
Śliczne krokusiki. Nawet dwa cieszą jak lizak małe dziecko.
Moje hortensje przycięte. I tak jak Anię, świerzbiły mnie wczoraj rączki, by poprzycinać róże. Jednak w przeciwieństwie do Ani, ja potrafiłam się jeszcze powstrzymać.

[Annes 77]

A ja myślałam Aniu,że my wodniki to niecierpliwe człowieki?

[cyma2704]

Paulinko nastawiłam się w tym roku na irysy żyłkowane, a tylko te dwie kępki kwitną ładnie. Katharine Hodgkin ma jeden kwiatek, a fioletowe J.S. Dijt wystawiły tylko szczypior.



Ewelinko jeszcze się napracujemy w ogrodach. Dzieci ważniejsze, szczególnie jak chore. Mnie udało się dziś użyć sekatora.

Małgosiu słońce trochę ociepliło ziemię. Dziś już kilkanaście krokusów zakwitło, tylko, że po jednym w każdej kępce.



Aga wyjątkowo poważnie u mnie. Wykopałam jesienią krokusy, bo zarastał je jałowiec. Dziś zobaczyłam, że kilka postanowiło zostać na starym miejscu, rosną w floksach szydlastych.



Zuza mam dziewięć kępek krokusów, ale nie spieszą się. Może lepiej, napatrzę się u innych, a moje pokażą się razem z twoimi.

Lucynko dzięki. Do begonii zaglądam codziennie. Jeszcze odgapiłam od ciebie dalie, kupiłam dwie White Star. Pewnie potraktuję je jako jednoroczne.

Aniu miło. Karol zmienił nasze życie kompletnie. Zmotywowałaś mnie do pracy. Szalałam dziś z sekatorem w ogrodzie, choć jestem Bykiem, a nie Wodnikiem.

Agnieszko miło, jak rośliny nas tak zaskakują. Mam jeszcze dwie kępki gęsiówki między tujami. Przesadzę je do słońca i będą mieć dobre warunki do wczesnego kwitnienia.

Aneczko niestety Admiration jest przy zejściu z tarasu, więc nie może tam zostać. Inne berberysy nie będą ruszane. Dziecko ważne, ale swoim stawiałam różne granice, to i wnukowi pewnie na wszystko nie pozwolę.



Witam wszystkich po pracowitym dniu. Słońce tak świeciło, że nawet mocny wiatr nie przeszkodził mi w pracach ogródkowych. Jak Ania przycięła róże, to ja nie mogłam być gorsza. Wszystkie kwitnące w ubiegłym roku, znacznie zmniejszyły wysokość i objętość. Kopczyków nie ruszałam. Niestety Miedzian został w pojemniku, bo wiało strasznie. Róże posadzone jesienią na razie zostawiłam w spokoju. Jak dorwałam się do sekatora, to i hortensje zostały przycięte. Szczególnie poznęcałam się nad Limelight przy garażu, które złączyły się i straciły ładny pokrój. Jedną prawie ogołociłam z pędów. Ze 180 cm zrobiło się 50. Drugiej już się nie odważyłam tak zmasakrować. Teraz będę czekać, jak zakwitnie. Nie patrzymy na szare wstążki, bo ukorzeniam dwa długie pędy sposobem Ewy Mewy, w doniczkach.



Dwuletnie też przycięłam radykalnie, na wysokość 25-30 cm.



Jutro zapowiedzieli ochłodzenie, a ja mam trzydzieści bylin do wsadzenia. Większość ma młode pędy, a w garażu już nie można się ruszyć. M nawet się nie odzywa, chodzi bokiem i na palcach. Pewnie poczekam do przyszłego tygodnia, tylko kiedy znajdę czas.

[ewelkacha88]

Witaj Soniu. No widzę, że poszalałaś w ogrodzie . Ja myślę, że te hortensje odwdzięczą Ci się za takie cięcie . Oj kiedy moje takie urosną . Nawet te przycięte są dwa razy większe od moich . Następnym razem muszę kupić jakieś większe sadzonki . Pogoda ma być w tym tygodniu brzydka więc ciężko z sadzeniem czegokolwiek . No nic, poczekamy- zobaczymy. Pozdrawiam .

[cyma2704]

Ewelinko miałam czas i jeszcze słońce świeciło, to szybko zabrałam się do pracy. Ja już wiem, że nie ważne jak wysokie kupujemy hortensje, ważne jak mocne pędy mają. Wtedy już po dwu latach można ciąć na 2-3 oczka i dadzą dużo kwiatów.

[plocczanka]

Soniu!
Ja też byłam dzisiaj na działce, ale w zupełnie innych warunkach, niż Ty.
Nie miałam słonka, tylko chmury i coraz silniejszy wiatr. Pięć stopni na plusie. Ogólnie ziąb.
Jednak mimo tego jestem zadowolona i dotleniona.

[ewelkacha88]

Soniu ,bardzo dobrze zrobiłaś .A no widzisz, a ja kupiłam takie z cienkimi pędami i dużo czasu upłynie zanim zmężnieją i się rozrosną. Teraz będę wiedziała na co zwracać uwagę .