Witajcie

.
Wiedziałam, że na Was zawsze można liczyć

.
Anitko to tylko taki wstępny projekcik, w którym chciałam pokazać o co mi mniej więcej chodzi . Dzięki za podpowiedź . Z tych dwóch wolę dosadzić więcej hortensji

.
Sławku dziękuję bardzo

.
Jagi dereń był posadzony w zeszłym roku tak byle gdzie więc on jest jak najbardziej do przesadzenia. Właśnie intensywnie myślę nad tym szkieletem ale za dużo mam w głowie i ciągle coś zmieniam

. Dziękuję

.
Kasiu faktycznie formowanie derenia w kulkę byłoby wyzwaniem więc zrezygnuję z tego na starcie

. Mnie podoba się taki gęsty - cięty

. Róże będą bardziej w prawo , na fotce nie widać tej części. Bynajmniej tak myślałam ale to się okaże .
Lucynko ja też rzadko coś projektuję i idę na żywioł z reguły ale tutaj jakoś tak mnie natchnęło

. Z derenia mogę zrezygnować bo z pewnością znajdę mu inne miejsce. U Ciebie biało ?

Oj, nie zazdroszczę .
Madziu no za mało

. Ciężko mi wyobrazić sobie dorosłą hortensję bukietową albo Miskanta. Mam wrażenie, że tyle miejsca zajmują jak oglądam fotki z sieci. Z pewnością będą też byliny ale taki ogólny zarys mam taki. Zobaczymy co z tego wyniknie bo planować nie potrafię. później i tak wychodzi inaczej. Muszę zmierzyć sobie ile tam jest dokładnie miejsca

.
Paulinko mnie też zauroczyło kiedyś takie zestawienie i bardzo chciałam mieć coś takiego u siebie. Nie wiem na ile mi to wyjdzie - zobaczymy. Może nie od razu powstanie piękna rabata ale może z czasem

. Do tego też zawsze podobały mi się białe jeżówki .
Olu dziękuję za przybliżenie mi opisu trawek

. Ja w życiu żadnej dorosłej na oczy nie widziałam

. Derenie widziałam kształtowane ale też w necie więc nie wiem na ile można sobie z tym poradzić. On podobno bardzo wyrywny jest i musiałabym co roku ciąć nisko prawda ? Dziękuję , mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej .
Andzia zwiększę ilość hortensji o ile mi miejsce pozwoli. Jak tam stałam miałam wrażenie, że dużo tam nie wejdzie . A z tym chorowaniem u dzieci to różnie. Dzieci kuzynki mojego Męża też non stop chorowały na początku . Wcześniej też nie należeli do zdrowych więc może byli z tych mniej odpornych ?? Nie wiem jak to będzie u mnie, ogólnie mało mi chorowały. Jestem jednak przygotowana na wszystkie możliwości. Mam jednak nadzieję, że nie będzie bardzo źle .
Olu zaległości nadrobisz, nie przejmuj się

. Mam nadzieję, że odchoruje swoje i potem będzie lepiej. Dziękuję

.
Aniu dziękuję bardzo , oby pomogło

. Dziękuję za sugestie, te tulipany to świetny pomysł . Zrobię tak jak piszesz jesienią . Masz rację, zanim tuje urosną to wszystko może się sto razy zmienić . Lawendę zostawię a raczej posadzę

. Jak dobrze, że rośliny można przesadzać . W razie czego można zawsze zrobić poprawki .
Dziękuję Wam za tak dużo podpowiedzi . Dzięki Wam jednak mój dzisiejszy kryzys odszedł w siną dal. Bałam się, że zostanę tylko ja i chwasty a jednak jest nadzieja .
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy

.