Przydomowy ogródek Eweliny .

[dehaef]

boski wątek, zatrzymałam się na 9 stronie gdzie było omawianie tuj jako zasłona brzydkich zagospodarowań i wpadłam napisać, że trzeba uważać JAKIE te tuje się kupuje ;) my z mężem 10 lat temu tak brzydkie zabudowania u sąsiada postanowiliśmy zasłonić ;) zdjęcie robione z balkonu ;) na 1 piętrze na szczęście sąsiad nie ma okien od tej strony bo musielibyśmy co drugą tuję wyciąć ;)

[Pashmina2006]

Przedszkole to świetna sprawa. Na pewno będzie z tego sporo plusów. A z maluszkami, tak jak radzi Ania - nie określaj godziny. Panie wiedzą przecież jak postępować z maluszkami. Każde dziecko kiedyś płacze w przedszkolu. Wiedzą jak zareagować. Będzie wszystko dobrze.
A rabatka spora, myślę że będzie pięknie. Sporo cebulek wystawiło noski. Aż miło. Szkoda że taka szarość na tych zdjęciach. U mnie tak samo. Brak słoneczka.

[ewelkacha88]

Witajcie .

Pogoda dzisiaj fatalna, od rana leje i jest bardzo ponuro . Muszę Wam napisać, że w przedszkolu było bardzo dobrze. Oczywiście nie chcę zapeszać . W każdym razie największy problem miałam z samego rana z dobudzeniem śpiochów . Ja wstałam sobie wcześniej, zrobiłam kawę i starałam się robić sztuczny gwar kręcąc się no ale to nic nie dało . Dziewczyny spały dość mocno. W końcu włączyłam telewizor i zaczęłam cicho, że " pora wstać do przedszkola " . Starsza wstała bez problemu a Emilka miała opory. Jak już wstała to zaczęła mnie poganiać kiedy jedziemy . W przedszkolu zobaczyła salę z dzieciakami i od razu tam poszła . Pani nas przywitała i prosiła żebym poszła do szatni zmienić Emilce obuwie. Wyobraźcie sobie, że ja nawet nie zdążyłam odwiesić Jej kurtki kiedy Ona zdążyła pójść do tych dzieci . Nawet się z Nią nie pożegnałam. Podałam tylko Pani nr telefonu w razie W i czekałam w domu jak na szpilkach na telefon . Oczywiście telefon nie zadzwonił . Co prawda Emilka była w przedszkolu krótko bo 4 godziny ale to ciągnęło mi się strasznie długo . Kiedy przyszła pora odbioru dzieci,Emilka bez problemu się pożegnała i oznajmiła mi, że jutro też przyjdziemy . Mam nadzieję, że faktycznie będzie chciała jutro iść. Zamieniłam z Panią tylko kilka słów ale wiem, że nie płakała ani trochę i nie miała problemu z poinformowaniem, że "chce siusiu "a tego też się obawiałam.


Dorotko uzbierało się trochę tego ale bylin w dalszym ciągu mam mało. To nadrobię w kolejnych latach . Nie martw się z pewnością wszystko ogarniesz i sobie zrobisz jak tylko poprawi się pogoda. Ja zamówiłam tylko 9 róż więc nie będzie wielkiego problemu . A co do dzieci masz rację, dzieci szybko się przyzwyczajają .

Aniu no można być i tak . Z pewnością będziemy narzekać na koszenie trawy w tym miejscu . A co do przedszkola to już dziś ,jak pisałam wyżej muszę przyznać, że nawet nie było pożegnania . Emilka wystrzeliła jak z procy ,zapomniała o mamie w kilka sekund. Tak jak pisałaś, dzisiaj poszła chętnie, zobaczymy jak będzie jutro. Dziękuję za miłe słowa i dodanie mi otuchy .

Marysiu dziękuję i wzajemnie .

Dorfi rozbawiłaś mnie tym prawie do łez . Ach te dzieci .

Zuza dziękuję za podpowiedzi . Relacja z przedszkola wyżej .


Olu trawy ozdobne są piękne więc co nie wykorzystasz to z pewnością znajdą się chętni na sadzoneczki. Mój trawnik jest już dużo szczuplejszy niż w zeszłym roku o tej porze . Mam nadzieję, że obsadzę tą rabatę jakoś sensownie i będzie ładna . Postaram się .

Danuto witaj u mnie . No tak, Szmaragdy i Brabanty mają całkiem inny pokrój te drugie trzeba koniecznie ciąć inaczej są ażurowe i brzydkie. Twój żywopłot jest świetny . Takie zielone ściany są ładne a to, że trochę wysoki to zawsze można lekko przyciąć z góry .

Madziu brak słoneczka mnie dobija . Dzisiaj jest okropnie. Z przedszkolem powoli jakoś damy radę. Ten dzień był całkiem obiecujący. Wiem, że to z pewnością przyniesie dużo korzyści każdej ze stron. Początki będą trudne ze względu na to wstawanie ale powoli się przyzwyczaimy. A co do rabaty, jest ciut większa ale też nie jest zbyt szeroka. Nie zaszaleję ale kilka roślin się zmieści .


Pozdrawiam i udanego dnia życzę .

[Lyanna]

Jak fajnie, że w przedszkolu wszystko poszło dobrze . Pozdrawiam .

[Bufo-bufo]

Mi gruszkowa rabata kojarzy się z gitarą Bardzo fajna. Rabatek jest w sam raz Pierwsze zdjęcie mnie trochę przestraszyło - duży kawał ziemi, coś jak u mnie i ciężko czasem pielęgnować taką, bo nie ma jak dojść wszędzie. Ale to może zbliżenie? Fajnie że odpoczęłaś

[nifredil]

Ewelina, najbardziej zawsze przeżywają mamy. Moja najstarsza załapała się na obowiązkowe przedszkole w wieku 5 lat i byłam przerażona. Myślałam, że będę ją miała jeszcze rok w domu (i tak byłam w domu z młodszymi dzieciakami) a tu w sumie z dnia na dzień okazało się, że ma zacząć wstawać o tej 7 rano I co? Tak się stało, że świetnie się przyjęła. Dwa lata w przedszkolu.. przyjaciele, przedszkolanki.. nawet teraz wychodzą w rozmowach wspomnienia z tamtych lat.. Miała czas małego "załamania" po tygodniu czy dwóch. Przy pożegnaniu łzy stanęły w oczach, ale pani opiekunka zauważyła co się dzieje i sprytnie wymanewrowała z sytuacji. Syn poszedł już przetartym szlakiem. Kiedy odbieraliśmy go około 16 to pytał czy może zaczekać aż koledzy będą odbierani przez swoich rodziców Teraz została mi najmłodsza.. póki co z mamusią w domu. Ostatnio mi oznajmiła, że ona do przedszkola nie pójdzie tylko od razu do szkoły, bo rodzeństwo uczy ją czytać i pisać w domu więc przedszkola nie potrzebuje

[slanka-flora]

EWE,ale wywołałaś temat
Nasza trójka też chodziła do przedszkola /wieki temu / i z ciekawości spytałem żony przy rannej kawie,czy pamięta
pierwsze dni...Bo ja,niestety,nie...
Pamietala
Duze brawa dla Ciebie,bo pokazałaś pierwszego kwiatka
Teraz już się posypie ...

[ewelkacha88]

Witajcie .

Asiu fajnie ale ciekawa jestem co będzie jutro .

Olu może być i gitara . Na początku mi to przypominało kręgla . To zdjęcie chyba trochę przekłamało bo nie jest to aż tak wielka rabata. Dostęp jest swobodny w każdą jej część.

Sabinko po swoich dzieciach wiesz, że to bywa różnie z tym przedszkolem. Każde dziecko reaguje inaczej .W obecnych czasach dzieci wysyła się do przedszkoli już od 3 roku życia. Dla mnie osobiście to nie jest "tracenie dzieciństwa", jak to mówią niektórzy tylko szansa rozwoju dla dziecka. Obecnie rodziny to z reguły 2+2 albo 2+1, dzieci nie ma w okolicy zbyt wiele więc przedszkole to jedyna możliwość by dzieci przebywały ze sobą, rozwijały się społecznie i powoli czegoś się uczyły. Moja Emilka póki co chodzi do takiego przedszkola krótkiego bo tylko 5-cio godzinnego . Podejrzewam, że kryzys nastąpi ale wszystko okaże się po czasie. Trudno coś wnioskować po jednym dniu. Twoja najmłodsza córka też będzie musiała w końcu pójść do zerówki, niestety czas leci jak burza . Najgorsze jest to wstawanie wczesne bo jak dziecko nie jest do tego przyzwyczajone to ma na początku spore problemy.

Sławku z reguły jednak to Mamy pamiętają o niektórych sprawach wiec wcale się nie dziwię . Pierwszy kwiatek cieszy jak nic innego, tylko ta pogoda . Podobno na jakieś większe zmiany nie ma co w najbliższy czasie w moim regionie liczyć.


PS. Właśnie niedawno dostałam wiadomość, że wysłano mi paczkę . Przyjadą do mnie krzewy tak więc będę musiała sadzić .

[Ola2310]

No i widzisz , nie było tak źle jak myślałaś że będzie... Jutro na pewno będzie tak samo.
Tego się trzymaj...
My matki to tak się denerwujemy wszystkim, pierw pierwsze dni w przedszkolu, potem pierwsza klasa, zielona szkoła... Moje dzieci też teraz zmieniają szkoły. Justyna idzie do gimnazjum, Mateusz do Technikum... I też myślę jak im tam będzie.... Chociaż już są duże...

[plocczanka]

Patrzę na wykonaną przez Ciebie robotę i rumienię się aż po same uszy.
Ja nic jeszcze na działce nie działam.
Jakoś nie mam weny. Zimno, słońca brak, chandra próbuje się do mnie dobrać ... Straszne, dziwne, ale prawdziwne.
Tobie praca idzie jak z płatka, to niech tak dalej będzie.

[chmielakowo]

Nooo Ewelinko muszę Twojej małej przesłać dzisiaj wielkie brawa za taką odwagę

[klarag]

Lucynko mam to samo. Ja dopiero troszkę ogarnęłam i posadziłam parę kapersików- zostało mi jeszcze ok 80 % ogrodu.
Ewelinko wpędzasz w kompleksy.

[Zenia]

Pogoda dzisiaj fatalna, od rana leje i jest bardzo ponuro . Muszę Wam napisać, że w przedszkolu było bardzo dobrze..

Ewelinko...tak myślałam, zazwyczaj rodzice bardziej przeżywają niż dzieci. Pogoda u mnie dalej nie sprzyjająca na żadne prace na świeżym powietrzu. . Denerwuje mnie już to codzienne czekanie na lepszą pogodę i wiosnę. Mam ochotę czapkę, szalik i kufajkę ...byle pracować. . Tylko jak się w tym poruszać ..

[ewelkacha88]

Witajcie .

Doszłam do wniosku, że jest dzisiaj zimno . Brr nawet bardzo zimno i przykro mi bo mam dwie paczki w drodze . No nic, jakoś sobie poradzę, kto inny jak nie ja ?? Na prawdziwą wiosnę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Emilka dzisiaj także chętnie poszła do przedszkola , później Ją odbieram i jedziemy od razu na rehabilitację z Weroniką. Może poprawię sobie czymś nastrój skoro dzisiaj 8 marca . Jeśli tak to z pewnością się pochwalę .


Olu jak byłam sama dzieckiem zawsze się zastanawiałam dlaczego ta Mama tak się denerwuje skoro to nie Ona idzie do szkoły itd. Teraz wiem jak to jest na własnej skórze . Człowiek czasem musi coś przeżyć by to później zrozumieć. Z przedszkolem mam nadzieje, że będzie tak zawsze jak wczoraj . Oby .

Lucynko jest zimno i wcale się nie dziwię. W sobotę to akurat było cieplej a poza tym ja miałam motywację, że nie miałam ze sobą dzieci. Ubrałam się cieplej i robiłam swoje. Dzisiaj z pewnością nie zrobiłabym tego bo zimno mi na sama myśl. Dzisiaj to mnie jakaś chandra łapie ale nie dam się.

Paulinko dziękuję w imieniu córki . Emilka dzisiaj wstała i stwierdziła ,że dzisiaj też idziemy do przedszkola. Tak więc byłam wtedy dobrej myśli i całe szczęście znowu chciała zostać .

Kasiu nie przesadzaj, po prostu miałam wolny dzień . Zaraz to ja zacznę się rumienić . Dzięki za miłe słowa . A dzisiaj to mi jest tak zimno, że też mi się nic nie chce . Wyszłam obadać gdzie to planowałam krzewy sadzić i wróciłam z podkulonym ogonem. Jak sobie pomyślę, że dziś przyjdzie jedna a jutro druga paczka to mi się odechciewa. No ale jak mus to mus . Ja szybko potrafię się zmobilizować jak trzeba.

Zeniu prawdę mówiąc poza w miarę ładnym weekendem to u mnie tez szału nie ma. Wiosny jakoś nie widać. Ta łagodna zima nas trochę zmyliła ,bo każdy czuł, że to już idzie wiosna. A tu taki wałek, że wiosny wcale nie ma tylko to przedłużające się nie wiadomo co .


Pozdrawiam i życzę Wszystkim Kobietom Wszystkiego najlepszego . Słoneczka .

[justysia138]

Witaj Ewelino. Widzę że u Ciebie prace wiosenne pełną parą dlatego mam pytanie czy sadzonki które dzisiaj przywiózł mi kurier: forsycja, galiarda oścista,naparstnica, tawula, budleja, hortensja i berbulla sadzić od razu do gruntu czy czekać?