 
 Kwiatek ma ładny, ale co z tego jak ciągle prawie zamknięty? Uważam, że nie można jej porównywać z większymi siostrami. Tamte są bezkonkurencyjne, a ona bida musi się odradzać co roku z ziarenka.
Ja w ogóle ostatnio mam problem z jednorocznymi. Werbeny bardzo słabo się rozsiewają, naparstnice to samo. Cały czas podejrzewam o to słabe zimy. Dobrze, że kupiłam torebeczkę (jedną
 ) nasionek naparstnicy, bo przeszłam się po ogrodzie i znowu będę miała jej bardzo mało. Teraz zeszłoroczne siewki chyba wygniły
 ) nasionek naparstnicy, bo przeszłam się po ogrodzie i znowu będę miała jej bardzo mało. Teraz zeszłoroczne siewki chyba wygniły   
 Monia, ja raczej mam mały problem ze ślimakami. Mam masę host, które one przecież uwielbiają, a u mnie hosty nie sa uszkadzane. Roślina musi wyjść choć troszeczkę, żeby slimaki miały co jeść, a ja wiosną obserwuję całkowity brak jakichkolwiek śladów życia. Także raczej to nie one. Może to jednak słaba odporność? Wydaje mi się, że one mimo wszystko potrzebują dużo wody, jeśli w ciągu lata dostaną odpowiednią ilość przetrwają. Jeśli słabo się ukorzenią zginą. Cały czas eksperymentuję z nimi.
Kasiu, jeśli się u mnie wysieje, wyślę Ci sadzonki.
Ewelinko, powoli zbudujesz swój ogródek. I tak masz już sporo roślin. Ja unikam dalii, bo nie mam gdzie przechowywać. Ale mimo to skusiłam się na 2 pomponowe. Przecież najfajniejsze jest właśnie to kombinowanie, to kupowanie. Dobrze, że nie masz jeszcze wszystkiego obsadzonego. Ja już swego czasu martwiłam się, że nie będę mogła nic kupować. I nagle pojawiła się iskierka, która zapoczątkowała zarzewie. Znowu mam humor i jestem pełna energii. Tylko ta kasa
 
 No, ale myślę sobie, że to dobrze, bo za rok znowu będę miała co kupowac
 
 Dzisiaj dokończyłam cięcie żywopłotu. Ta część była łatwiejsza, bo tylko było strzyżenie elektrycznymi nożycami. Martwię się o ten mój żywopłot, bo wygląda nieciekawie. Nie wiem, czy nie atakuje go jakies choróbsko.
 
 W dodatku posprzątałam trochę rabatę

Tak wyglądała przed rozpoczęciem dzisiejszych prac. Wyraźnie widać linię, gdzie zakończyłam sprzątanie tydzień temu
 
 Mam tych badyli. Przy porządkach stwierdziłam, że niestety chyba niektóre moje roślinki zgineły. Moja niezawodna chryzantema Czajkowski nie daje znaku życia, a już powinno być masę listków. W dodatku stare gałązki wychodzą z ziemi jak z masła. Niby taka zwyczajna chryzantema a smutno, że jej nie ma. Przyzwyczaiłam się do niej. Chyba więcej roślin też odczuło te deszczowe pogody. Naparstnice też.
Ale mimo że mam kilka strat inne roślinki pchają się do góry


Zaczyna przylaszczka. Niestety z 4, czy 5 widze kwiatki tylko u 2. Jedna chyba całkowicie zginęła

Jeden jedyny krokusik, który pokazał jak na razie kwiatka. Pozostałe mają tylko szczypiorki

To jest moja najbardziej wigorna jeżówka. Double Delight. Na nią zawsze mogę liczyć. Pozostałe chyba jeszcze drzemią. Mam nadzieje.

Nie pamiętam jak to się nazywa

A tu wyrasta bodziszek. Z nimi też mam na pieńku. Nie wszystkie chcą u mnie rosnąć. Myślę, że to kwestia dobrego przyjęcia się w sezonie

Moje zeszłoroczne zauroczenie rutewka. Ta akurat jest orlikolistna. Ciekawe czy Delavaya przeżyła. Na razie nic nie widać

Języczka

Wyrywna hosta




 Niebawem będziesz miała wszędzie zielono
  Niebawem będziesz miała wszędzie zielono   
  
  

 . Może w tym roku rośliny lepiej się rozrosną
 . Może w tym roku rośliny lepiej się rozrosną   . A co do dalii to dostałam piękne białe od babci i mam nadzieję, że ładnie przezimują . Zamówiłam też tutaj na forum 12 no ale nie wiadomo czy przyjdą bo to z tym loteria. Z daliami jest o tyle dobrze, że można je sadzić co roku gdzie indziej i zapełniać luki . A do zimowania mam takie pomieszczenie chłodniejsze więc na kilkanaście dalii znajdę miejsce . Sporo pracy dzisiaj wykonałaś i bardzo piękne przedwiośnie u Ciebie. Rośliny budzą się do życia i to nas cieszy . U mnie malutkie zeszłoroczne jeżówki też jeszcze nic nie pokazały
 . A co do dalii to dostałam piękne białe od babci i mam nadzieję, że ładnie przezimują . Zamówiłam też tutaj na forum 12 no ale nie wiadomo czy przyjdą bo to z tym loteria. Z daliami jest o tyle dobrze, że można je sadzić co roku gdzie indziej i zapełniać luki . A do zimowania mam takie pomieszczenie chłodniejsze więc na kilkanaście dalii znajdę miejsce . Sporo pracy dzisiaj wykonałaś i bardzo piękne przedwiośnie u Ciebie. Rośliny budzą się do życia i to nas cieszy . U mnie malutkie zeszłoroczne jeżówki też jeszcze nic nie pokazały  

 
  , ale zdaje się, że ono nieprędko rozgrzeje atmosferę na tyle, by wcześniej cieszyć się wiosną.
  , ale zdaje się, że ono nieprędko rozgrzeje atmosferę na tyle, by wcześniej cieszyć się wiosną.  
  
 
 











 ja ciągle czekam na cieplejsze dni. Straty na rabatkach bolą, ale zawsze można się pocieszyć, że będzie miejsce na nowe nabytki.
  ja ciągle czekam na cieplejsze dni. Straty na rabatkach bolą, ale zawsze można się pocieszyć, że będzie miejsce na nowe nabytki. 


 . A no bo to jest opłata przy odbiorze i nie wszystkim starczy karp dalii . Chodzi o dalie od Pana Stanisława. W wątku czytałam, że z dostawą bywa różnie, tak więc czekam i się wtedy okaże. Zamówienie złożyłam już dawno i czekam
 . A no bo to jest opłata przy odbiorze i nie wszystkim starczy karp dalii . Chodzi o dalie od Pana Stanisława. W wątku czytałam, że z dostawą bywa różnie, tak więc czekam i się wtedy okaże. Zamówienie złożyłam już dawno i czekam   . Przepiękne iglaczki posiadasz
 . Przepiękne iglaczki posiadasz  






















 
 
		
