Mój Mish Mash :)

[wisnia897]

Ha! U Ciebie krokusy, u mnie żonkile i tulipany Wiosna idzie na pewno

[onectica]

Oj, wiosna! Powietrze już pachnie całkiem inaczej
U mnie na zewnątrz tulipany pojawiły się jeszcze w styczniu! Jeszcze chyba tak wcześnie nie było.

Pokazuj, pokazuj, jak reszta przetrwała zimę

[bool]

Hej! Mój orzech ziemny regularnie kwitnie, tylko kwiatów w pełnym rozkwicie nie jest mi dane zobaczyć, co zajrzę w doniczki to same "suszki". Dziś na szczęście udało mi się dostrzec rozwiniętego kwiatka, niestety nie w pełni, ale zawsze coś. Kwiaty w budowie bardzo podobne do kwiatów fasoli.









Zauważyłem też, że będzie kwitła mi dracena, chociaż kwiaty mało spektakularne i po przekwitnięciu strasznie się "sypią".



Przy okazji pokażę Wam moja Monsterę, którą mam już parę lat i przeżyła już ze cztery przeprowadzki. Nie jest zbyt potężnych rozmiarów jak na swój wiek, ale to przez to, że jest regularnie odmładzana.



Dziś w Krakowie była piękna, słoneczna pogoda. Zachęciło mnie to do zajrzenia do donic na balkonie i tarasie, donice co prawda owinięte jeszcze argowłókniną, ale cebulowe już ruszają i to nie tylko krokusy.







Pozdrawiam!

[x-F-7]

Wiosna ach piękne widoki- niech cebulkowe roślinki oznajmiają je:).

Orzech ziemny wspaniale i szybko rośnie-super uchwycony kwiatuszek

[justus27]

To dopiero piękne fotki kwiatka orzeszka ziemnego

Tak, tak wiosna coraz bliżej...

[raflezja]

Niesamowity ten orzech. masz go z nasion?
Ale i tak już nie mam miejsca, zapomniałam.

[bool]

Tak, mam go z nasion i nawet całkiem dobrze się trzyma. Jak dożyje cieplejszych dni i nadal będzie tak chętnie kwitł, to wystawie go na zewnątrz, może coś go zapyli. Własne fistaszki to by było coś. ;)

Udało mi się ostatnio przyłapać kwiaty w pełnym rozkwicie!





Pozdrawiam!

[janek45]

Super że tak kwitnie ,może sam zapyl wacikiem , jak to się robi z hibiskusami.
Gratuluje i Pozdrawiam.

[bool]

Nie ma co ukrywać, że wiosna nadchodzi, jeśli już nie nadeszła. Widać już przebiśniegi, krokusy, przylaszczki i kwitnące wierzby, wszystko powoli się budzi. Moje cebulowe szaleją ze wzrostem i już mają chyba dość agrowłókniny, w przyszły weekend ją zdejmę.





Ze snu wybudził się także tarasowy Berberys, który wystrzelił liśćmi (nie za wcześnie?). Reszta zimująca na zewnątrz póki co milczy.



W domu pod względem wzrostu przoduje Mandarynka (siew 04.01.2016) i posiane kilka dni temu Habanero orange:







Zacząłem planować co wsadzę do donic na tarasie i mogę Wam napisać, że będzie warzywnie... będą pomidory, słodkie i ostre papryczki, zioła, ale nie zabraknie też kwiatów. W tym roku jedna z donic będzie wysadzona Mieczykami i Nasturcją z pstrymi liśćmi.









Na resztę pustych donic nie mam jeszcze pomysłu... może jakaś lawenda? W poprzednich sezonach się udawała.

Pozdrawiam!

[x-F-7]

Piękne smakowite i kolorowe plany na wiosenne obsadzenia

[piasek pustyni]

Groszek pachnący, albo fasolka ozdobna (jeśli już idziemy w warzywka ), ale to zależy, co chcesz osiągnąć. Generalnie bardzo smakowicie u Ciebie będzie

[wisnia897]

Pięknie, oj tak wiosna nadchodzi Mandarynka rośnie jak na drożdżach.
Powodzenia z nasturcją, mi zawsze sprawiała kłopoty. Mszyce oblazły ją w trymiga i tyle było z niej.

[bool]

Z pnących mam wieloletnie, więc w jednoroczne się nie bawię. ;) Miałem w zeszłym roku groszek cukrowy, ale zbiór z roślin z jednej donicy bardzo marny, jeśli się ma działkę to można siać, a mnie niestety metry kwadratowe mocno ograniczają.

Taką pstrą nasturcję wysiewałem w zeszłym roku i nic mi nie wzeszło, może w tym sezonie? I oby mszyce trzymały się od niej z daleka

[onectica]

No właśnie ja chciałam powiedzieć, że nasturcje są mocno narażone na mszyce. U mnie się bez pryskania nie obeszło - lazły nie wiadomo skąd.

A co zrobiłeś z lawendą z poprzedniego roku? Nie przezimowała?

[bool]

Lawenda była sadzona w okrągłej donicy, pokazywałem ją tu: --->klik<-- ale w tym roku, podobnie jak w poprzednim trochę popękała i nie wiem czy będzie co sklejać. Część lawendy padło już latem podczas upałów, do reszty muszę zajrzeć. Jeśli donice da się uratować to oczywiście uprawa lawendy będzie kontynuowana, tylko parę sadzonek będę musiał dokupić.

Pozdrawiam!