Czy w mojej sytuacji lepiej jeszcze poczekać z przycieciem? Czy śmiało już mogę przyciąć?
Jeszcze jedno pytanie może głupie ale spytam, są to moje pierwsze 6 winorośli które posadzilem w zeszłym roku jesienią - czy w tym roku mogę liczyć na owoc?

Może jakiś wilk wyrośnie na początku pnia, to go zachowaj i wykorzystaj n przyszły sezon. Jak się nie uda, to posadź jeszcze jeden krzew ok 70cm w prawo i prowadź w lewa stronę, żeby nie było łyso na ścianie.Ohajo pisze: Eszter w tym roku po raz pierwszy przyciąłem na sznur skośny (jak dotąd był pojedynczy Guyot), z czterema ośmiooczkowymi łozami. Trochę mnie martwi, że krzew za bardzo "ucieka w prawo". Jak można temu zaradzić?
Łoza jest w lepszym stanie, niż widać na zdjęciu. Przygięta w ten sposób była już na jesieni, by łatwiej było okryć choiną. Teraz nic nie naginałem, tylko przyciąłem na mniej więcej 8 oczek.kapitan pisze:No i po co katujesz tą łozę? Przecież napisałem, że jest sucha. Na zdjęciu widzę że kora popękała, a nie wiadomo co się stało w przekroju? Wyższa była lepszym wyborem ale to Twój krzew i Twój wybór.