Zdjęcia ogrodu jak zwykle śliczne, pojedynczy przebiśnieg bardzo rozczulający
Moje małe zielone co-nieco.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu pokój wyszedł naprawdę ekstra
Świetnie wszystko połączyłaś, powinnaś się zabrać za projektowanie
Zdjęcia ogrodu jak zwykle śliczne, pojedynczy przebiśnieg bardzo rozczulający
Zdjęcia ogrodu jak zwykle śliczne, pojedynczy przebiśnieg bardzo rozczulający
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Kochani najpierw tak ogólnie, dziękuję wszystkim za pochwały...
Cieszę się że , zrobiliśmy coś co podoba się nie tylko nam ale i osobom z zewnątrz...
Ewelinko właśnie zależy z której strony się patrzy. Z jednej widzi się pokój chłopaka , z drugiej dziewczyny. A co do pokoju w kolorze mięty z białymi pasami to mogłabyś nam rękę podać...
Pierwsza koncepcja mojej córki była właśnie taka. Ale że nie chciałam tam malować bo pokój mam dość zimny, szukaliśmy tapet. One jednak trochę ocieplą ściany. Nie znalazłyśmy nigdzie tapety w odcieniu mięty.
Więc pomysłem drugim był turkus...
Ja to oczopląsu dostawałam bo moja Justyna to miała tyle projektów ,że głowa mała...
Agnieszko regał pierw miałam zamiar malować . Ale z tym trochę zachodu, trzeba pozbyć się starej farby . Bałam się tego. Kupiłam okleinę i bardzo fajnie się oklejało...Pomalowałyśmy tylko biurko , z ciemnego brązu na białe. Ale znalazłam farbę dekoracyjną do mebli. Nie trzeba było do gołego zdzierać starej farby, tylko ją trochę zetrzeć papierem ściernym ...
Martuniu cieszę się że udało mi się tak wszystko razem do siebie dopasować.
Tapety u mnie to przewaga, tylko kuchnię mam zrobioną w gładzi i pomalowaną. Ale z czasem marzy mi się gładź położyć wszędzie...
Aniu ściana z cegły u syna to tapeta...
Po czym wywnioskowałaś że trójka dzieci tu mieszka?
NO wraz ze mną , bo odkąd skończyliśmy ciągle u nich siedzę, to jakby trójka....
A nawet czwórka bo jeszcze Daisy.
Na pewno zobaczyłaś podwójne łóżko u Justyny...
Chciałam aby miała dodatkowe spanie w razie pobytu koleżanek na noc albo jakiś gości...
Zuza mnie też jakoś podoba się ten kącik ceglany. Taki młodzieżowy klimat się zrobił.
Wszystko to co teraz wysiałam, to w połowie zostawiłam sobie nasionka, tak więc w razie potrzeby mogę spróbować nawet prosto do gruntu.
Sabinko mnie to mózg stawał przy tym wymyślaniu jak to wszystko ogarnąć, aby do siebie pasowało.
Ale cieszę się ogromnie że się udało... Jaka to adrenalina przy urządzaniu, fajnie tak kupować nowe dodatki...tylko portfel trzeba mieć grubaśny....
Ten śnieg szybko stopniał. W południe wychodząc do pracy tak mi na głowę kapało z iglaków w wejściu...Słońce dosyć grzało i wszystko się topiło.
Soniu dziękuję za pochwały...Ta zimowa wiosna to niech się tak nie rozpędza... niedługo powinna się przebrać w lżejsze ciuszki...i przypędzić do nas.Wtedy ją przyjmiemy z otwartymi ramionami.
Małgosiu dziękuję ci bardzo.
Ja i projektowanie....ale wymyśliłaś... Dorota urządzi...
Oglądasz to czasem? Bardzo lubię ten program...
Przebiśnieg jeden wylazł a mnie się tak marzy taka fajna kępka...
A to moje prymulki i ciemiernik ,czekające w poczekalni na przeprowadzkę podwórkową.


Zobaczcie jak listki fiołków ładnie puściły korzonki. Muszę im kupić jakąś ładną doniczkę i je posadzić do ziemi. Myślę żeby je wsadzić wszystkie razem do jakiejś podłużnej skrzyneczki.

Trochę mnie martwią róże posadzone jesienią . Mają dosyć czarne patyczki. Widzę że nie całkiem, są też zielone . Ale mimo to boję się o nie... Niech już ta niezdecydowana zima idzie sobie precz...


Cieszę się że , zrobiliśmy coś co podoba się nie tylko nam ale i osobom z zewnątrz...
Ewelinko właśnie zależy z której strony się patrzy. Z jednej widzi się pokój chłopaka , z drugiej dziewczyny. A co do pokoju w kolorze mięty z białymi pasami to mogłabyś nam rękę podać...
Pierwsza koncepcja mojej córki była właśnie taka. Ale że nie chciałam tam malować bo pokój mam dość zimny, szukaliśmy tapet. One jednak trochę ocieplą ściany. Nie znalazłyśmy nigdzie tapety w odcieniu mięty.
Więc pomysłem drugim był turkus...
Agnieszko regał pierw miałam zamiar malować . Ale z tym trochę zachodu, trzeba pozbyć się starej farby . Bałam się tego. Kupiłam okleinę i bardzo fajnie się oklejało...Pomalowałyśmy tylko biurko , z ciemnego brązu na białe. Ale znalazłam farbę dekoracyjną do mebli. Nie trzeba było do gołego zdzierać starej farby, tylko ją trochę zetrzeć papierem ściernym ...
Martuniu cieszę się że udało mi się tak wszystko razem do siebie dopasować.
Tapety u mnie to przewaga, tylko kuchnię mam zrobioną w gładzi i pomalowaną. Ale z czasem marzy mi się gładź położyć wszędzie...
Aniu ściana z cegły u syna to tapeta...
NO wraz ze mną , bo odkąd skończyliśmy ciągle u nich siedzę, to jakby trójka....
A nawet czwórka bo jeszcze Daisy.
Chciałam aby miała dodatkowe spanie w razie pobytu koleżanek na noc albo jakiś gości...
Zuza mnie też jakoś podoba się ten kącik ceglany. Taki młodzieżowy klimat się zrobił.
Wszystko to co teraz wysiałam, to w połowie zostawiłam sobie nasionka, tak więc w razie potrzeby mogę spróbować nawet prosto do gruntu.
Sabinko mnie to mózg stawał przy tym wymyślaniu jak to wszystko ogarnąć, aby do siebie pasowało.
Ale cieszę się ogromnie że się udało... Jaka to adrenalina przy urządzaniu, fajnie tak kupować nowe dodatki...tylko portfel trzeba mieć grubaśny....
Ten śnieg szybko stopniał. W południe wychodząc do pracy tak mi na głowę kapało z iglaków w wejściu...Słońce dosyć grzało i wszystko się topiło.
Soniu dziękuję za pochwały...Ta zimowa wiosna to niech się tak nie rozpędza... niedługo powinna się przebrać w lżejsze ciuszki...i przypędzić do nas.Wtedy ją przyjmiemy z otwartymi ramionami.
Małgosiu dziękuję ci bardzo.
Oglądasz to czasem? Bardzo lubię ten program...
Przebiśnieg jeden wylazł a mnie się tak marzy taka fajna kępka...
A to moje prymulki i ciemiernik ,czekające w poczekalni na przeprowadzkę podwórkową.


Zobaczcie jak listki fiołków ładnie puściły korzonki. Muszę im kupić jakąś ładną doniczkę i je posadzić do ziemi. Myślę żeby je wsadzić wszystkie razem do jakiejś podłużnej skrzyneczki.

Trochę mnie martwią róże posadzone jesienią . Mają dosyć czarne patyczki. Widzę że nie całkiem, są też zielone . Ale mimo to boję się o nie... Niech już ta niezdecydowana zima idzie sobie precz...


- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Witaj Olu. Rośliny z poczekalni pięknie ozdobią Twój ogród
. Ja moje marketowe prymule przesadziłam już do gruntu. Stały od początku w chłodnym pomieszczeniu więc nie powinno im nic dolegać. A co do tapet i innych to faktycznie można dostać oczopląsu. Niby człowiek idzie z konkretnym pomysłem ale tam wszystko się zaczyna podobać. No i problem bo nie wiadomo co kupić
. Pozdrawiam i słoneczka życzę
.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olka, moje róże całkiem jak Twoje
Trzymajmy kciuki, żeby pod tymi kopcami były zdrowe
Trzymajmy kciuki, żeby pod tymi kopcami były zdrowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ewelinko moje prymulki stoją w cieple to bałam się je jeszcze wsadzić do ogrodu. Musiałabym je zacząć hartować i na dzień wystawiać na parapet...Chyba tak zrobię...
Zuzka no właśnie, nie wszystkie tak u mnie wyglądają ale parę jest takich...W tym Eden Rose.
Nówka , na oczy jej kwiatów nie widziałam...Mam cały czas nadzieję że pod kopczykami będą wyglądały inaczej.
Zuzka no właśnie, nie wszystkie tak u mnie wyglądają ale parę jest takich...W tym Eden Rose.
Nówka , na oczy jej kwiatów nie widziałam...Mam cały czas nadzieję że pod kopczykami będą wyglądały inaczej.
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ola u mnie róże w takim samym stanie. Też się boję co z nich będzie!
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
A u mnie róże zieloniutkie.
Olu pięknie urządziliście dzieciakom miejsce. Zdolna z Ciebie bestyjka.
Zazdroszczę.
Fiołki i mnie się marzą ale ja mam tendencję do zasuszania roślin domowych. Dlatego mam "zamiokultasy"
Olu pięknie urządziliście dzieciakom miejsce. Zdolna z Ciebie bestyjka.
Fiołki i mnie się marzą ale ja mam tendencję do zasuszania roślin domowych. Dlatego mam "zamiokultasy"
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Aniu szczęściara z ciebie... Ja mam tylko nadzieję że pod kopcami nie będzie tak źle.
Dzięki za dobre słowa odnośnie remontu. Zbierałam się za ten pokój od zeszłego roku.
Nawet miałam chęci go robić ,jak tylko skończyliśmy remontować kuchnię. Ale dobrze że się wstrzymałam bo teraz więcej kasiorki uzbierałam i mogłam zrobić jak należy...
Anka wiesz że i z zamiokulkasami trzeba uważać...
Ale jak to jest , taka ogrodniczka a o domowych roślinkach zapomina??? 
Dzięki za dobre słowa odnośnie remontu. Zbierałam się za ten pokój od zeszłego roku.
Nawet miałam chęci go robić ,jak tylko skończyliśmy remontować kuchnię. Ale dobrze że się wstrzymałam bo teraz więcej kasiorki uzbierałam i mogłam zrobić jak należy...
Anka wiesz że i z zamiokulkasami trzeba uważać...
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu na pocieszenie napiszę ci, że moja róża nawet jak dwa razy umarzła to wypuściła nowe pędy od korzeni, chociaż nawet kopczyka nie miała, więc może i twoje róże się zbiorą.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Gosiu , takie pocieszenie potrzebne....Bardzo. 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
No sama nie wiem jak to możliwe...
A jednak...
Ja też myślę Olu, że na razie nie powinnaś martwić się różami. Pod kopcami powinno być ok.
Ja też myślę Olu, że na razie nie powinnaś martwić się różami. Pod kopcami powinno być ok.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olka, tylko nie ruszaj kopczyków. Jeszcze mają czas. Róże sobie poradzą, daj im czas. Bo jeszcze czas 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Nie , nie, dziewczynki nie martwcie się , ja ruszać kopczyków nie mam zamiaru...
Wiem że jeszcze czas...
Wiem że jeszcze czas...
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ola, pod kopczykami będzie dobrze. U mnie trzy róże całe czarne, ale coś tam pod kopczykami wystaje zielonego więc mam jeszcze nadzieję.. a jak padną.. cóż, te, na których mi najbardziej zależy porządnie okryłam, poza tym tyle dobra w tym roku zamówiłam, że z chęcią jakieś miejsce z "rynku wtórnego" przyjmę 




