Różyczki u Ewki cz. II

Zablokowany
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewuniu, dziękuję za info o środkach na choroby róż.
Zastanowił mnie też Twój wpis o miedzianie, właśnie zanoszę się z opryskaniem moich pnących, bo w pod koniec zeszłorocznego sezonu dwie złapały plamistość, chorobę oczywiście rozszyfrowałam dopiero teraz... :oops:
Nie były "leczone". Wczoraj oberwałam liście, które jeszcze wisiały i dokładnie je obejrzałam, muszę sprzątnąć jeszcze to, co pod nimi leży i w okolicach.
I właśnie chciałam w przyszłym tygodniu opryskać miedzianem. Póki co nigdy nie były nigdy niczym pryskane... Więc może miedzian spełni tutaj swoją funkcję?

Cudowna jest Twoja Marie Curie! Jak wysoko ona rośnie?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
lucynda
200p
200p
Posty: 263
Od: 4 sty 2015, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Polski biegun ciepła

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ja też dziękuję za informację o środkach na choroby róż.
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ja kiedyś pryskałam miedzianem. Ze dwa lata tego nie robię i nie widzę żadnej różnicy :roll:
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Cześć Ewa :wit warto sobie przypomnieć który środek na co działa. ;:108
Dodam jeszcze jeden na przędziorka Envidor 240SC

O Abrahamie myślę ;:168 jesienią muszę poszukać dobrych sadzonek. ;:333
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Basiu - Maria Curie u mnie osiągnęła ok 1,2m. Ma piękne kwiaty, ale mało się rozkrzewiła. Szkoda.Warto ją jednak mieć.
Sama już nie wiem, czy pryskać miedzianem czy nie, na Gardenii nie polecono mi tego środka, więc nie wiem. Moje róże rosną w korze, w ubiegłym roku wysypałam 50 dużych worków. Pięknie to wyglądało, jeszcze lepiej pachniało. Teraz jednak trudno mi wyjąć z kory opadłe liście zarażone plamistością.
Lucynko - proszę uprzejmie, zawsze może się przydać, trzeba tylko dopisać info o preparacie na przędziorek, o czym pisze Majka.
Wioletko - rozumiem, że w związku z tym nie będziesz pryskać. A miałaś problemy ze zdrowotnością róż?
Majko - dzięki za uzupełnienie listy. Abrahama Ci polecam, ja swoje kupowałam w Rosarium. Wszystkie róże od nich mi doskonale rosną. Jestem ich stałą klientką, już czekam na wiosenne zamówienie.
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9833
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

A ja to jestem taka szczęściara, ze to wszystko widziałam na żywo! :heja I sobie jeszcze zobaczę, jak mnie jeszcze zaprosisz!
Musimy też zrobić party z Konstancją :wink: Jak nam oczywiście zakwitną ;:306 Napisz, jak będziesz sadzić! Gdzie teraz ją masz?
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Też myślałam o korowaniu, ale zrezygnuję. Z miedzianem spróbuję, ale też zdezynfekuję ziemię nadmanganianem potasu (takie fioletowe kryształki,w których można kapać dzieci), trochę mnie te grzybowe choroby denerwują. W ubiegłym roku miałam też mączniaka na powojnikach, a one blisko róż... mam nadzieję, że w tym roku będzie zdrowiej.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewa, w ubiegłym roku dopiero pierwszy raz pryskałam miedzianem właśnie i ciężko powiedzieć czy to zasługa oprysku czy suchego lata, ale efekty były nieporównywalne. Większość róż zachowała liście do końca sezonu, nawet te, które w 2014 roku już we wrześniu były "łyse" Mączniaka nie miałąm, u mnie jedynym problemem była plamistość liści ;:224
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Miłko - i Mozart i Moonlight czeka spokojnie w ogrodowym domku na lepszą aurę. Nie odważę się ich wsadzić już do gruntu, ale za tydzień - dwa to kto wie. Fajnie było Was spotkać w tym tłumie.

Czerwone bardziej i mniej
Wydaje mi się, że najmniej różnią się w kwiecie od siebie właśnie czerwone. Kilku nie jestem pewna. Nieśmiało sądzę, że mam dwie a nie jedną Ninę Weibul ( jednej jestem pewna), ale jeśli ktoś stwierdzi, że to nie ona, wcale nie będę się upierać. Ciągle nie mam pewności czy Erotica jest na pewno tą, z którą się podaje. Przepiękna Kronnenburg zajmuje jedno z czołowych miejsc na liście top róż, ale po kolcach depcze jej niewątpliwie Nostalgie i Super Star. Niestety ta ostatnia szybko łapie plamistość. Bardzo silna jest Uncle Walter, pod koniec sezonu wypuściła długaśne pędy i kwitła, kwitła, kwitła. Fajna róża, której plamistość wydawała się nie przeszkadzać. Najciemniejszą barwę wpadającą w miedź z domieszką brązu ma Brown Velvet - ciekawa różyczka, która pod koniec sezonu jakby zdziczała, jej kwiaty robiły się z każdym kwitnieniem coraz mniejsze, a i pędy były jakieś takie mizerne. To był jej pierwszy sezon, może teraz się odbuduje? Większość czerwonych to nowe nabytki, musiało minąć trochę czasu zanim się do nich przekonałam, stąd tyle nasadzeń wiosną 2015.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozostałe za chwilę...
x-ja-a

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ale trafiłam! Dzięki za wpisy o miedzianie, bo właśnie zamierzałam pierwszy raz pryskać i widzę, że nie warto. Barcarolle śliczna, jak Ci się udaje złapać tę piękną czerwień? ;:167
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewa :wit

Mr. Lincoln pachnie. Pachnie jak stare róże. Mój czasami na płatkach ma białą kreseczkę.
Jego kolor nie jest czysto czerwony, choć tak wychodzi na zdjęciach, ma domieszkę ciemnego różu. Ma aksamitne płatki. Kwiaty powinny być większe od Barkarole. Krzak jest zwarty dochodzi do 2 m. U mnie około 170 cm.

Kronenbourg przepiękna, muszę ją chyba odkupić.
Czy jesteś zadowolona z Brown Velvet :?:
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Basiu - pamiętam fioletową wodę, w której kąpałam dzieci. Nigdy nie przypuszczałam, że będę nią podlewać róże. O korze są różne zdania, mnie tak bardzo nie chce się pielić, że wysypuję korą, by uniknąć nadmiernego rośnięcia chwastów. Może dlatego w tym roku na tylu różach rozwinęły się choroby ( mączniak i plamistość)? W ubiegłym było lepiej, ale i wówczas była kora .
Sabinko - jak to robisz, że unikasz chorób? Nawet w szkółkach widziałam zainfekowane krzaczki i to nie tylko pod koniec sezonu, ale w jego pełni.
Jagno - Barcarolle to smukła, silna i wydaje się taka jakaś dumna. Długo trzyma kwiat, u mnie rośnie bardziej w cieniu niż w słońcu, bo całe popołudnie chowa się za drzewem. Gdyby jeszcze na świat wydawała więcej kwiatów...
Aniu - o Brown Velvet będę mogła coś więcej powiedzieć za rok. Pamiętam, że kupowałam ją w szkółce w doniczce, już kwitła. Mimo, że nie zamierzałam jej kupić , swym kolorem tak mnie urzekła, że już po opuszczeniu szkółki, wróciłam się i dokonałam zakupu. Niestety miała już plamistość, a że był to jedyny egzemplarz, nie bardzo miałam wybór. Przez sezon nie rozwinęła się specjalnie, ale sądzę, że odchorowywała nowoposadzenie. Ponawiam prośbę, jeśli zobaczysz gdzieś Linkolna, to powiedz.

Cd. czerwonych

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ależ masz przepiękną Piano ;:215 Uwielbiam tą różyczkę. Moja też była by tak rozrośnięta gdyby M nie skasował pół krzaka podczas koszenia trawy :twisted:
Co do miedzianu i chorób, to u mnie zawsze jakieś róże chorują. Najbardziej historyczne i żadnymi zabiegami nie byłam w stanie temu zapobiec. Czy po miedzianie czy nie i tak jako pierwsze chorują co roku.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewcia, róże kupuję tylko wczesną wiosną i późną jesienią. Nie mają jeszcze liści więc i mącznika nie ma. W tamtym roku udało mi się kupić kilka róż w doniczkach, takich już kwitnących i pani z góry mnie uprzedziła, że były pryskane na grzyba :shock: raz może miałam biały nalot na Chopinie, ale poobrywałam zainfekowane liście i jakoś się rozeszło :D

Piękne masz czerwoniaste pannice, oczywiście rozrośnięta Piano najbardziej przyciąga wzrok. Nad Nina Weibull zastanawiałam się w ubiegłym roku. Była w OBI i bardzo kusiła, ale niestety mam tylko słoneczne stanowisko i nie wiedziałam czy nie będzie jej zbyt mocno przypalało płatków. Jak ją oceniasz?? Na zdjęciach prezentuje się bardzo zdrowo ;:108
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Wioletko - niestety moje też chorują. Kiedyś myślałam, że to dlatego, bo są blisko siebie posadzone, jesienią je rozsadziłam, zobaczymy czy to coś pomoże. A czerwone Piano jest fenomenalne, kwitnie i obficie i baaaardzo długo. Mam nadzieję, że Wedding Piano też się tak będzie zachowywać.
Sabinko - Chopiny się uchowały i nie chorowały, dopiero pod koniec sezonu chwyciła je plamistość, ale szkód większych nie poczyniła. Nina W. nie chorowała, to zdrowa, długo kwitnąca różyczka. Rośnie w miejscu, gdzie przez pół dnia ma ostre słońce ale przez pół dosięga ją trochę cienia. Nie sądzę, aby była szczególnie wrażliwa na słońce, myślę, że nie różni się w tym przypadku od innych róż.

Dla wszystkich którzy mają Facebooka polecam stronkę z (?) rumuńską szkółką. Czy zamawialiście stamtąd róże? http://www.facebook.com/GradinaBijoux/
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”