Piotruś w maju skończy dwa latka i już chodzi i coś tam mówi. Genialnie mówi słowo "otwórz", słychać wyraźnie "ofusz".

Ogólnie rozwój umysłowy jest prawidłowy ( na szczęście ), wymaga teraz jedynie rehabilitacji fizycznej.
Nadal ma zbyt słabe mięśnie brzuszka, dlatego chodzi dziwnie, trochę inaczej niż inne dzieci, ale chodzi. Oczywiście obuwie ortopedyczne i turnusy rehabilitacyjne są na porządku dziennym, jednak widać postępy. Coraz rzadziej Piotruś jeździ do Łodzi czy Warszawy na badania. Jest pod kontrolą ale nie wymaga już hospitalizacji. Niedawno mieliśmy trochę stresu bo w opisie badania główki był zapis o zaniku tkanki mózgowej, ale po konsylium lekarskim wyjaśniono nam że to tylko taki mylny obraz, coś jak blizna, ale ogólnie jest wszystko w porządku.
Od jakiegoś czasu odstawiono mu leki nasercowe, regularne badania nie wykazują aby nadal konieczne było ich stałe podawanie, choć oczywiście w domu muszą zawsze być "na wszelki wypadek". Córa potrafi zmierzyć ciśnienie, tętno, a nawet osłuchać serduszko. To umiejętności niezbędne w takim przypadku.
Jest lepiej, ale nadal z tego 1 % sporo się finansuje, od pobytu córki z Piotrusiem w szpitalu, czy rehabilitacji i sprzętu medycznego aż do obuwia ortopedycznego.