Na łące
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na łące
Asia, fajna dekoracja Ci wyszła!
Dziewczyny, obejrzałam wczoraj w całości ten film "Back to Eden", ale fajny! Pod koniec, jak jest pokazane, jak oni zbierają te różne warzywa, jak je wyciągają z tej ziemio-ściółki, i te odgłosy mega-chrupkich łodyg i liści - no myślałam, że się przekręcę, tak to wszystko smakowicie wyglądało!
Nie wiem, czy znajdę u nas na wsi dobre źródło zrębków - jeśli nie, to będę wykorzystywać po prostu nasze siano, które niestety jest pełne nasion chwastów. Więc pielenie mnie nie minie tak czy siak, ale prawdą jest, że z miękkiej ściółki chwasty szybko się wyciąga i że więcej korzeni wyjdzie.
W tej części, gdzie ta rodzina z Pensylwanii zakłada warzywnik na gazetach, oni tam mówią, że jeśli znajdziecie uciążliwe chwasty jak ostrożnie (osty), nawłocie itp., to lepiej je najpierw wykopać. Na to zwracali również uwagę jak zakładali ten drugi warzywnik. Obydwa były zakładane chyba jesienią, żeby na wiosnę już była zrobiona jakaś tam warstwa pulchnej gleby do siewu i sadzenia.
Dziewczyny, obejrzałam wczoraj w całości ten film "Back to Eden", ale fajny! Pod koniec, jak jest pokazane, jak oni zbierają te różne warzywa, jak je wyciągają z tej ziemio-ściółki, i te odgłosy mega-chrupkich łodyg i liści - no myślałam, że się przekręcę, tak to wszystko smakowicie wyglądało!
Nie wiem, czy znajdę u nas na wsi dobre źródło zrębków - jeśli nie, to będę wykorzystywać po prostu nasze siano, które niestety jest pełne nasion chwastów. Więc pielenie mnie nie minie tak czy siak, ale prawdą jest, że z miękkiej ściółki chwasty szybko się wyciąga i że więcej korzeni wyjdzie.
W tej części, gdzie ta rodzina z Pensylwanii zakłada warzywnik na gazetach, oni tam mówią, że jeśli znajdziecie uciążliwe chwasty jak ostrożnie (osty), nawłocie itp., to lepiej je najpierw wykopać. Na to zwracali również uwagę jak zakładali ten drugi warzywnik. Obydwa były zakładane chyba jesienią, żeby na wiosnę już była zrobiona jakaś tam warstwa pulchnej gleby do siewu i sadzenia.
-
- 50p
- Posty: 94
- Od: 19 wrz 2015, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Na łące
Witam w słoneczny aczkolwiek trochę chłodny dzień z lekkim wiaterkiem chociaż zapowiadali u mnie dzisiaj pochmurny i deszczowy dzień.
Może uda mi się troszkę popracować w ogrodzie, mam na myśli przesiewanie kompostu i rozsypywanie na rabatach aby zasilić roślinki.
Pisałyście wczoraj o zrębkach o zrębkach z drzew liściastych. Mam do nich dostęp bo mój M pracuje w firmie która wycina drzewa i musi je uprzątną więc zwozi na bazę i rębakiem przetwarza na zrębki, tak więc przywozi mi po worku. Miałam je wysypać jako ściółkę na rabaty z kwiatami żeby nie rosły chwasty, ale wyczytałam że takie zrębki lepiej przekompostować bo wtedy nie będą zabierać roślinom azot i pozbędę się różnych zarodków chorób które mogłyby się tam znajdować.
Wykorzystam je w inny sposób, po prostu posłużą mi do "przekopania" nowego kawałka pod warzywnik. Wysypie je grubą warstwą tak jak pisałyście ale najpierw dam kartony aby lepiej wygłuszyć chwasty i pozostawię tak do następnej wiosny.
Rozpisałam się trochę ale chyba tutaj można trochę pogadać co się robi w ogrodzie?
Może uda mi się troszkę popracować w ogrodzie, mam na myśli przesiewanie kompostu i rozsypywanie na rabatach aby zasilić roślinki.
Pisałyście wczoraj o zrębkach o zrębkach z drzew liściastych. Mam do nich dostęp bo mój M pracuje w firmie która wycina drzewa i musi je uprzątną więc zwozi na bazę i rębakiem przetwarza na zrębki, tak więc przywozi mi po worku. Miałam je wysypać jako ściółkę na rabaty z kwiatami żeby nie rosły chwasty, ale wyczytałam że takie zrębki lepiej przekompostować bo wtedy nie będą zabierać roślinom azot i pozbędę się różnych zarodków chorób które mogłyby się tam znajdować.
Wykorzystam je w inny sposób, po prostu posłużą mi do "przekopania" nowego kawałka pod warzywnik. Wysypie je grubą warstwą tak jak pisałyście ale najpierw dam kartony aby lepiej wygłuszyć chwasty i pozostawię tak do następnej wiosny.
Rozpisałam się trochę ale chyba tutaj można trochę pogadać co się robi w ogrodzie?
Pozdrawiam Justyna
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na łące
Justynka, jak ja Ci zazdroszczę łatwego dostępu do tych zrębków!
- bunia79
- 500p
- Posty: 514
- Od: 25 cze 2012, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Na łące
Oj, potrafisz człowieka nakręcić! Tyle się tu napodziwiałam ciekawych warzywek, że mimo tegorocznego postanowienia, że nie będę nic sadzić, chyba się ugnę...a co mi tam..
Po prostu co roku szalałam z wysiewaniem i rozsadami, a potem rozdawałam. Ale tak z drugiej strony, głupio tak się lenić
Bogusia
Po prostu co roku szalałam z wysiewaniem i rozsadami, a potem rozdawałam. Ale tak z drugiej strony, głupio tak się lenić

Bogusia
Re: Na łące
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na łące
Witaj. Piękne zbiory
, dla takich smakołyków warto siać
. Chociaż ja Ci napiszę, że Cię podziwiam w ten materii . Pozdrawiam
.



Re: Na łące
Ewelina, dopiero 3 sezony uprawiałam warzywa, sama jestem w szoku, że to takie przyjemne i w łatwe. Okazało się, że bardzo lubię robić sadzonki i tak jak Bogusia, rozdaję
. Pielenia mam niedużo, właściwie nic
, niewiele podlewania. Dlatego polecam ściółkowanie czym się da.


- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na łące
Piękne zbiory!
Dziś mój M coś mi tu protestował przeciwko agrotkaninie, że on nie chce - bo brzydka.
Powiedziałam mu: jeżeli w tempie ekspresowym zdobędziesz wystarczającą ilość zrębków, to mogę odpuścić agro, a jak nie to ja nie zamierzam się użerać z chwastami jeszcze bardziej, bo i tak mam pełno miejsc z roślinami ozdobnymi, w których muszę z nimi walczyć.
Dziś mój M coś mi tu protestował przeciwko agrotkaninie, że on nie chce - bo brzydka.

Powiedziałam mu: jeżeli w tempie ekspresowym zdobędziesz wystarczającą ilość zrębków, to mogę odpuścić agro, a jak nie to ja nie zamierzam się użerać z chwastami jeszcze bardziej, bo i tak mam pełno miejsc z roślinami ozdobnymi, w których muszę z nimi walczyć.
-
- 50p
- Posty: 94
- Od: 19 wrz 2015, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Na łące
Witaj Asi. Widzę że zbiory się udały. Ciekawe co u mnie w tym roku urośnie? Papryka słodka wysiana. Por i cebulę będę siała jutro i może także seler naciowy. Pomidory poczekają do połowy marca.
Pozdrawiam Justyna
- Ela_2015
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2015, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Na łące
Asiu powiedz mi słoneczko papryki sadziłaś w gruncie czy pod osłoną.
Dorodne plony miałaś.Ja zamierzam w tym roku posadzić w donicach a to ze wzgledu na brak miejsca.
Donice zawsze gdzieś się da upchnąć.
Dorodne plony miałaś.Ja zamierzam w tym roku posadzić w donicach a to ze wzgledu na brak miejsca.
Donice zawsze gdzieś się da upchnąć.
Ela
Re: Na łące
Ściółkowanie "czym się da"Daria_Eliza pisze:Piękne zbiory!
Dziś mój M coś mi tu protestował przeciwko agrotkaninie, że on nie chce - bo brzydka.![]()
Powiedziałam mu: jeżeli w tempie ekspresowym zdobędziesz wystarczającą ilość zrębków, to mogę odpuścić agro, a jak nie to ja nie zamierzam się użerać z chwastami jeszcze bardziej, bo i tak mam pełno miejsc z roślinami ozdobnymi, w których muszę z nimi walczyć.


Poza tym chciałam jeszcze Wam polecić, jeśli posiadacie w ogródku jakieś większe kamienie, to nie wyrzucajcie ich.
Przy sadzonkach można położyć taki kamień, w dzień nagrzewa się on od słońca a w nocy oddaje ciepło takiej roślince do korzeni.


Jak może być jeszcze lepiej??? 

- mb_joker
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 23 sty 2013, o 16:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Na łące
Witam, rozglądałam się za pomysłem na łąkę kwietną lub jakąkolwiek bo już kopać moja druga połowa odmawia
a tutaj znajduję:
1) wątek na łące ale nie o łące do końca
2) film o Edenie i olśnienie - co zrobić aby nie kopać już w przyszłości (i nie podlewqać itp. itd
)
3) ciekawe informacje o warzywach, które sieję, pikuję, rozsadzam, podlewam, zajadam - no po prostu kocham!
BRAWO Asiu!
(tak wiem wielkimi literami nie, ale nie mogę się powstrzymać aby nie bić na stojąco!)

1) wątek na łące ale nie o łące do końca
2) film o Edenie i olśnienie - co zrobić aby nie kopać już w przyszłości (i nie podlewqać itp. itd

3) ciekawe informacje o warzywach, które sieję, pikuję, rozsadzam, podlewam, zajadam - no po prostu kocham!
BRAWO Asiu!

Pozdrawiam,
Magda
Magda
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na łące
Ja nie mam nawet najmniejszego kamyczka u siebie - jednolita glina, nic poza tym.
A kamienie bardzo lubię, więc czasami coś po trochu zwozimy, na razie tylko kilka sztuk na skalniak z ziołami. Zazdroszczę tym, którzy mają w pobliżu kamienie.

A kamienie bardzo lubię, więc czasami coś po trochu zwozimy, na razie tylko kilka sztuk na skalniak z ziołami. Zazdroszczę tym, którzy mają w pobliżu kamienie.
Re: Na łące
Witaj Magda, dzięki za dobre słowo
. Ten film oglądam sobie co jakiś czas na dobranoc 
Vanilia - postaram się zrębkami ściółkować, jak już uzbieram tyle (ale nie obiecuję że całkiem zrezygnuję agrotkaniny
). Może pójdę śladem Darii i siano wykorzystam. Kamienie by się przydały do ogrzewania w nocy grządek ciepłem zakumulowanym od słoneczka ale nie mam ani jednego na całym polu, sama glina, nie do wiary ale tak jest. Chyba, że z Raby przytargam? Ale chyba nie można. Są tacy co mają i narzekają
a to taki bonus jak się okazuje.
Elu, papryki rosły w gruncie (na agrotkaninie czarnej, więc było im ciepło w nóżki). W ty roku będzie kilka na balkonie, zobaczymy, fertygowanie mnie przeraża jak na razie, nawożenie po troszku, żeby papryki zużywały na bieżąco i żeby nie zasolić podłoża.
Justyna, jeszcze nigdy nie siałam warzyw korzeniowych, może jak już powstanie grządka ściółkowana zrębkami? I co z nornicami, jak mi wszystko zjedzą? I tez zazdroszczę dostępu do zrębków
. Moje się na razie kompostują (jeszcze mam za mało).
Na razie posiałam tylko papryczki super ostre, pozostałe ostre umiarkowanie i słodkie - w marcu. Pomidorki w kwietniu, na początku. Dyniowate na koniec kwietnia. Sadzonki muszę upchnąć na 4 parapetach.
Zdjęcia zbioru dyniowatych do posadzenia w tym sezonie jeszcze nie zrobiłam.
Papryczki superostre jako tako sobie radzą w przedszkolu.
Karczochy zaczęły kiełkować po 4 dniach.
Kobea po 17 dniach od wysiania 9 z 12 wykiełkowało czyli sukces kobeowy!
Jeszcze coś miałam napisać ale zapomniałam
.
Pozdrawiam i jeszcze raz link do piosenki: https://www.youtube.com/watch?v=lw7LvAWEu7A
-- 21 lut 2016, o 22:58 --
Daria, z tymi kamieniami to naprawdę nie do wiary, nie ma ani jednego! Ty mnie rozumiesz.


Vanilia - postaram się zrębkami ściółkować, jak już uzbieram tyle (ale nie obiecuję że całkiem zrezygnuję agrotkaniny


Elu, papryki rosły w gruncie (na agrotkaninie czarnej, więc było im ciepło w nóżki). W ty roku będzie kilka na balkonie, zobaczymy, fertygowanie mnie przeraża jak na razie, nawożenie po troszku, żeby papryki zużywały na bieżąco i żeby nie zasolić podłoża.
Justyna, jeszcze nigdy nie siałam warzyw korzeniowych, może jak już powstanie grządka ściółkowana zrębkami? I co z nornicami, jak mi wszystko zjedzą? I tez zazdroszczę dostępu do zrębków

Na razie posiałam tylko papryczki super ostre, pozostałe ostre umiarkowanie i słodkie - w marcu. Pomidorki w kwietniu, na początku. Dyniowate na koniec kwietnia. Sadzonki muszę upchnąć na 4 parapetach.
Zdjęcia zbioru dyniowatych do posadzenia w tym sezonie jeszcze nie zrobiłam.
Papryczki superostre jako tako sobie radzą w przedszkolu.
Karczochy zaczęły kiełkować po 4 dniach.
Kobea po 17 dniach od wysiania 9 z 12 wykiełkowało czyli sukces kobeowy!
Jeszcze coś miałam napisać ale zapomniałam

Pozdrawiam i jeszcze raz link do piosenki: https://www.youtube.com/watch?v=lw7LvAWEu7A
-- 21 lut 2016, o 22:58 --
Daria, z tymi kamieniami to naprawdę nie do wiary, nie ma ani jednego! Ty mnie rozumiesz.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na łące
Asia, ja z korzeniowych miałam rzodkiewki, marchew, buraki, skorzonerę, cebulę. No, wiadomo, że do tego musisz poczekać na zrębki, bo na agro nie posadzisz, ale chcę napisać, że nasze nornice nie niszczyły mi korzeniowych. Sporadycznie jakieś małe niewyrośnięte korzonki zabierały; odkryłam ich spiżarnie kilka razy: one tam znoszą różne kłącza z roślin łąkowych. Ryły w warzywniku, oczywiście, ale nie mogę powiedzieć, żeby ich celem były konkretnie nasze warzywa.