U mnie róża Rapsody wypuściła listeczki , szok, terminatorka z niej. Dużo roślin budzi się ze snu i to coraz śmielej. Kochane, aż łapki świerzbią, żeby do ogrodu ruszyć. Gdybym nie była chora to już bym działała.
Moje małe zielone co-nieco.
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Kochane moje, ja znam taką szkołę i ją stosuję. W pierwszym roku po posadzeniu nie stosuję żadnego nawozu. Czyli z jesiennego sadzenia tym bardziej zostawić na rok. Roślina ma zbudować system korzeniowy a nie koronę. Jak zasilona zbuduje dużą koronę to korzenie mają ciężko ją wykarmić i roślinka słabnie. Ja zawsze czekam rok, czy to goły korzeń, czy doniczka. Z doniczki też musi się przekorzenić. Jeżeli chodzi o obornik to się zastanawiam po co chcecie jeszcze dawać azofoskę. Przecież obornik też ma azot. Czym więcej azotu tym wyższa roślina a to nie o to chodzi, żeby wiechy pod samo niebo porosły. Podobnież dobrze jest dać mączkę rogową. Ja jeszcze nie próbowałam. Musze o niej poczytać.
U mnie róża Rapsody wypuściła listeczki , szok, terminatorka z niej. Dużo roślin budzi się ze snu i to coraz śmielej. Kochane, aż łapki świerzbią, żeby do ogrodu ruszyć. Gdybym nie była chora to już bym działała.

U mnie róża Rapsody wypuściła listeczki , szok, terminatorka z niej. Dużo roślin budzi się ze snu i to coraz śmielej. Kochane, aż łapki świerzbią, żeby do ogrodu ruszyć. Gdybym nie była chora to już bym działała.
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ola, widzę, że kupiłaś roślinki w woreczkach i czytam, że już je do gruntu wsadziłaś. Ja już tego nie robię. Nigdy mi nie przetrwały.Teraz wsadzam je do doniczek i trzymam w nich do drugiej połowy maja i dopiero wtedy idą do ziemi. Może Ty będziesz miała więcej szczęścia
W tamtym roku też kupiłam serduszka różowe i białe. Ciekawe, czy zakwitną w tym roku
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Witam. W temacie nawożenia ja zielona jestem bo mam młody ogród i nie dokarmiałam roślin w pierwszym roku uprawy dlatego po prostu pytam. Kto pyta nie błądzi przecież
. Azofoska i obornik maja trochę inny skład a więc pomyslałam ,że można by to urozmaicić i dać delikatnie tego i tego . Ja nie mówię o wielkich ilościach przecież bo wiem, że przenawożenie jest gorsze niż niedobór składników. Jedna z Forumek daje wiosną powojnikom azofoskę z kurzakiem granulowanym i jej powojniki cudnie rosną. Wszystko jest kwestia umiaru , tak sądzę .
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
_oleander_, no to ja wsadziłam jednak do doniczek i dałam na razie do garażu. Jak pojawi się zieleninka nad powierzchnią zabiorę do pokoju (w garażu nie mam okna), a potem będę hartować na dworze.
Co do nawozów to pod róże wymieszałam obornik + ziemia + wióry rogowe. Oczywiście nawozów z umiarem, nie po 1/3
A w sezonie mam zamiar robić gnojówkę z kurzaka.
Ale tak jak pisała Ewka, z młodymi różami ostrożnie, w większości szkół piszą że w pierwszym roku nawet wcale
Co do nawozów to pod róże wymieszałam obornik + ziemia + wióry rogowe. Oczywiście nawozów z umiarem, nie po 1/3
A w sezonie mam zamiar robić gnojówkę z kurzaka.
Ale tak jak pisała Ewka, z młodymi różami ostrożnie, w większości szkół piszą że w pierwszym roku nawet wcale
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Dzięki moje kochane za mądre wypowiedzi...`
Wiedziałam że mogę na was liczyć.
Ja też właśnie gdzieś czytałam ,że pod młode nasadzenia nie stosować żadnego nawozu. Więc tak jak mówi Ewa, pod jesienne roślinki nie dam nic. Niech budują korzeń.
A do pozostałych obornik i wióry rogowe.
Znalazłam ciekawą stronkę właśnie na ten temat...http://www.oczarjk.pl/?act=259
Wiedziałam że mogę na was liczyć.
Ja też właśnie gdzieś czytałam ,że pod młode nasadzenia nie stosować żadnego nawozu. Więc tak jak mówi Ewa, pod jesienne roślinki nie dam nic. Niech budują korzeń.
A do pozostałych obornik i wióry rogowe.
Znalazłam ciekawą stronkę właśnie na ten temat...http://www.oczarjk.pl/?act=259
- andzia458
- 500p

- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu ale pamiętaj, że obornik to też nawóz
Ja kilka lat temu przedobrzyłam z obornikiem w warzywniaku i od tamtej pory dozuję go o wiele bardziej ostrożnie
A zwłaszcza ze świeżym obornikiem trzeba bardzo ostrożnie 
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Tak Andziu, lepiej mniej niż więcej...
Właśnie byłam u ciebie i dziwiłam się że cię nigdzie nie widać, a się okazało że ty u mnie przebywasz...
Właśnie byłam u ciebie i dziwiłam się że cię nigdzie nie widać, a się okazało że ty u mnie przebywasz...
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ola, sprawdziło się już na FO żeby pod nowe różane czy powojnikowe nasadzenia podrzucać skórki z bananów
Ja zawsze daję też łopatkę kompostu wymieszanego z ziemią, nawet pod nówki krzaczki. A niech ma z czego żyć na tej mojej gliniastej ziemi innego nawozu nie uświadczysz. Później standardowo podlewanie gnojówką z pokrzyw. Wtedy już nie patrzę czy młody krzaczek czy "wiekowy". Rośliny nie narzekają, ładnie kwitną i nie słabną.. Jak do tej pory skarg nie było 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Sabinko o skórkach od banana wiem, pamiętam o nich.
Gnojówkę z pokrzyw w zeszłym sezonie stosowałam i w tym też będę...Roślinki ładnie rosły po niej.
Gnojówkę z pokrzyw w zeszłym sezonie stosowałam i w tym też będę...Roślinki ładnie rosły po niej.
Re: Moje małe zielone co-nieco.
A o co chodzi ze skórkami z banana ? 
- andzia458
- 500p

- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ewo, o ile się nie mylę, to skórka od banana w dołek przed sadzeniem roślinki a dalej już standardowe procedury
Olu a tak jakoś ciepło i gościnnie u Ciebie, że zaglądam z dość dużą częstotliwością
Olu a tak jakoś ciepło i gościnnie u Ciebie, że zaglądam z dość dużą częstotliwością
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12212
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu ja też świeżo posadzonych, wieloletnich roślin nie nawożę. Według fachowców lepiej wtedy budują system korzeniowy. Banan zawiera dużo potasu, pewnie to główny powód dawania go do dołka. 
Re: Moje małe zielone co-nieco.
To skórek już nie muszę bo obornik też jest bogaty w potas
Mniej roboty, m tak lubię. Najlepiej jakby się samo zrobiło 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ewciu , Sonia już odpowiedziała
, banany jak i też ich skórki zawierają dużo potasu potrzebnego roślinom. Dlatego też warto pod posadzone rośliny np.róże czy powojniki podłożyć skórkę od banana. Tylko nie wiem czy to ma znaczenie że się położy całą , czy lepiej je poszatkować na drobniejsze kawałki...
Może Aneczka nam powie , ona stosuje pod powojniki...
Czytałam też że można włożyć 2-3 skórki od banana do słoika, zalać
wodą, odstawić na 2-3 dni,a potem trochę rozcieńczyć i podlewać. Nawet domowe roślinki...
Andziu kochana jesteś,
dziękuję ci bardzo ...Zaglądaj jak najczęściej. Sama wiesz jak takie odwiedziny cieszą...Furtka otwarta 24 h na dobę... Czuj się jak u siebie w ogrodzie.
Soniu a ty zapodajesz banany roślinkom?
Ewuś jakby się samo wszystko zrobiło to co my byśmy robiły... Przykładem jest teraźniejszy czas,wymyślamy sobie same prace , aby tylko coś robić związanego z ziemią...
Może Aneczka nam powie , ona stosuje pod powojniki...
Czytałam też że można włożyć 2-3 skórki od banana do słoika, zalać
wodą, odstawić na 2-3 dni,a potem trochę rozcieńczyć i podlewać. Nawet domowe roślinki...
Andziu kochana jesteś,
Soniu a ty zapodajesz banany roślinkom?
Ewuś jakby się samo wszystko zrobiło to co my byśmy robiły... Przykładem jest teraźniejszy czas,wymyślamy sobie same prace , aby tylko coś robić związanego z ziemią...
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Witajcie. Sensem całego ogrodu jest właśnie ciągła robota w nim
. Nie umiałabym leżeć i nic nie robić . Skórek jeszcze nigdy nie stosowałam, albo z raz ale jakoś nie zauważyłam różnicy .

