A mi się chyba w końcu udało, bo próbowałam kilka razy, na tej co Ci przesłałam i na Anolkowej szczepce ale wszystko padało. Ale jak cięłam dla Was to ciachnęłam i dla siebie i zauważyłam, że wypuszcza nowe listki, i jak trochę tego tamtego

"poszukałam" to zauważyłam korzonki
