Wpadłam do Ciebie i cóż widzę i czytam? Róże, róże, róże...
Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Dobry wieczór Justynko
.
Wpadłam do Ciebie i cóż widzę i czytam? Róże, róże, róże...
. Masz prawdziwie angielski ogród różany. Przepiękny! Miejmy nadzieję, że zima i wiosna okażą się łaskawe dla róż i będzie nam dane podziwiać latem kwitnienie wszystkich piękności w komplecie (a nawet nadkomplecie, uwzględniając nowe zakupy
).
Wpadłam do Ciebie i cóż widzę i czytam? Róże, róże, róże...
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko, zakupy
ciekawe jak to urządzisz. Jestem ciekawa efektów
Smok Małego urósł, mój brat z bratową tez podobnego sobie kupili teraz. Pozdrawiamy Was
Smok Małego urósł, mój brat z bratową tez podobnego sobie kupili teraz. Pozdrawiamy Was
Pozdrawiam - Justyna
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Jak mi się podoba to Twoje żwirowe przejście
Takie kwitnienie chciałabym osiągnąć u siebie
A kury w różach wyglądają zabójczo
Takie kwitnienie chciałabym osiągnąć u siebie
A kury w różach wyglądają zabójczo
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko czy możesz różanemu laikowi zdradzić co to za cudna róża? Doszłam nie dawno do wniosku, że brakuje mi róż w takim subtelnym, pastelowym kolorze.
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Oj zimą, gdy spragnione jesteśmy kwiatów takie przyciśnięcie KUP jest nieuniknione. Pamiętam ile rok temu czekając na wiosnę się naklikałam. W tym roku przerzuciłam się na kordonki. Też dobrze działa na zimową nostalgię , a i czekać na przesyłkę nie trzeba do maja.
"Pociecha" Małego świetnie się prezentuję. Super,że ma takie opiekuńcze cechy.
"Pociecha" Małego świetnie się prezentuję. Super,że ma takie opiekuńcze cechy.
- Kochammmkwiaty
- 1000p

- Posty: 2923
- Od: 25 maja 2012, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Witaj Justynko,
Dawno nie byłam w Twoim "letnim" ogrodzie i widzę, wszystko większe i bardziej gęste. Nawet kurki dostojnie chodzą wśród rabat.
Romantyczne róże i piękno zieleni - jeszcze trochę i będzie nowy sezon.
Pozdrawiam niedzielnie.
Dawno nie byłam w Twoim "letnim" ogrodzie i widzę, wszystko większe i bardziej gęste. Nawet kurki dostojnie chodzą wśród rabat.
Romantyczne róże i piękno zieleni - jeszcze trochę i będzie nowy sezon.
Pozdrawiam niedzielnie.
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Zainspirowana Twoją Lykkefund, zakupiłam sadzonkę tej róży.
Wczoraj oglądałam pędy - nic a nic uszkodzone
Zauważyłam, ze również nieźle wyglądają róże o generalnie niższej mrozoodporności, które nie rozpoczęły w grudniu wegetacji.
Za to pędy tych, które zaczęły rozwijać pączki, szlag trafił.
Tak więc szczęście, ze mróz przyszedł na samym początku stycznia.
Gdyby stało się to później, pewnie byłoby znacznie gorzej.
Wczoraj oglądałam pędy - nic a nic uszkodzone
Zauważyłam, ze również nieźle wyglądają róże o generalnie niższej mrozoodporności, które nie rozpoczęły w grudniu wegetacji.
Za to pędy tych, które zaczęły rozwijać pączki, szlag trafił.
Tak więc szczęście, ze mróz przyszedł na samym początku stycznia.
Gdyby stało się to później, pewnie byłoby znacznie gorzej.
- Kochammmkwiaty
- 1000p

- Posty: 2923
- Od: 25 maja 2012, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ja też tyle słyszałam o Tej róży że w tym roku posadzę ją przy tarasie na miejscu znienawidzonego przeze mnie rdesta Auberta.
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Kasiu, z tymi różami to tak nie jest do końca. Zawładnęły zimowym wątkiem, bo fotki spektakularne.
Tak naprawdę jednak Rozczochrany to wiejski ogródek z przewagą różnorodnych bylin i krzaczorów.
Im więcej zaglądam po ogrodowych kącikach, tym bardziej się boję...Nie lubię żegnać się z roślinami.
Martwi mnie, że te pierwiosnki , zwane przez Jagodę "wdzydzkimi" , też jeszcze się nie pokazały...
Nawet listeczków nie ma...Czyżby susza je uśmierciła?

Justynko, smoczyce są 2. Duża i mniejsza. Oswojona i dzikuska. Obie rosną jak na drożdżach i często zrzucają zbyt ciasną skórkę...
Co do przyszłych nasadzeń, może być problem
. Ale o tym , wzorem bohaterki "Przeminęło z wiatrem" , pomyślimy "jutro"...

Gosiu, z tej żwirowej ścieżki jestem bardzo zadowolona, pomijając wczesną wiosnę, gdy wybieram z trawy setki kamyków i jesień-tysiące liści w kamykach
. Planuję jeszcze przedłużyć ją o trasę do kurnika, bo spacery M do kurzego przybytku są zabójcze dla kondycji trawy. Myślę jednak o takich kamiennych plastrach "wpisanych" w murawę, które będą stanowiły ścieżki cd. Na żwirek na pewno się nie zdecyduję ze względu na konieczność utrzymania czystości w okolicach wolierki.
Dłuższy pobyt kur w różach mógłby być zabójczy dla róż
. Podkopują kąpiąc się w ciepłym piachu.

Izuniu, to różana klasyka-Eden. Prawda, że cudny? Dosadziłam mu jeszcze jeden krzaczek dla towarzystwa. Na razie maleństwo, ale liczę na mocny duet w przyszłości.

Alu, podziwiam Twoje szydełkowe zaangażowanie i doskonale rozumiem. Czasami też dopada mnie syndrom niespokojnych rączek i coś tam wytworzę. Bardziej jednak mnie ciągnie w kierunki igły i kolorowych nici ...
Potrzeba mi szydełkowych korepetycji...
Wiosny, takiej prawdziwej, nie mogę się już doczekać
. I nawet mnie specjalnie nie denerwuje ten deszcz, zdecydowanie lepszy od mrozu i śniegu...
Każde z naszych dzieci ma inne pasje, najważniejsze, że wykazują się troską, odpowiedzialnością i empatią wobec swoich ulubieńców.
Miłych ferii
.

Aga, przebudziłaś się z zimowego snu, zdrówko dopisuje. Teraz może już być tylko lepiej.
Widok letniego ogrodu dla mnie podwójnie wyczekiwany ze względu na urlop...

Madziu, kilka róż u mnie ma wyraźnie czarne pędy. I o nie bardzo się martwię. Pluję sobie w brodę, że nie dość o nie zadbałam licząc na kolejna łagodną zimę
. Obym się myliła, ale to dopiero czas pokaże...
Róża, którą z Agą podziwiacie to PHM, nie mam Lykkyfunda... Oba jednak kwalifikują się do miana 'różanych potworów'.

Wszystkie fotki w tym poście pochodzą z kwietnia ubiegłego roku.



W tym sezonie jeszcze na takie widoki trzeba nieco poczekać.
Kwitnie tradycyjnie oczar, przebiśniegi.
Reszta nieśmiało wychyla noski...
Chyba czekają na uprzątnięcie ogrodu.
A tam na całej połaci...niezły bałagan i rozgardiasz.
Do miłego.
Tak naprawdę jednak Rozczochrany to wiejski ogródek z przewagą różnorodnych bylin i krzaczorów.
Im więcej zaglądam po ogrodowych kącikach, tym bardziej się boję...Nie lubię żegnać się z roślinami.
Martwi mnie, że te pierwiosnki , zwane przez Jagodę "wdzydzkimi" , też jeszcze się nie pokazały...
Nawet listeczków nie ma...Czyżby susza je uśmierciła?

Justynko, smoczyce są 2. Duża i mniejsza. Oswojona i dzikuska. Obie rosną jak na drożdżach i często zrzucają zbyt ciasną skórkę...
Co do przyszłych nasadzeń, może być problem

Gosiu, z tej żwirowej ścieżki jestem bardzo zadowolona, pomijając wczesną wiosnę, gdy wybieram z trawy setki kamyków i jesień-tysiące liści w kamykach
Dłuższy pobyt kur w różach mógłby być zabójczy dla róż

Izuniu, to różana klasyka-Eden. Prawda, że cudny? Dosadziłam mu jeszcze jeden krzaczek dla towarzystwa. Na razie maleństwo, ale liczę na mocny duet w przyszłości.

Alu, podziwiam Twoje szydełkowe zaangażowanie i doskonale rozumiem. Czasami też dopada mnie syndrom niespokojnych rączek i coś tam wytworzę. Bardziej jednak mnie ciągnie w kierunki igły i kolorowych nici ...
Potrzeba mi szydełkowych korepetycji...
Wiosny, takiej prawdziwej, nie mogę się już doczekać
Każde z naszych dzieci ma inne pasje, najważniejsze, że wykazują się troską, odpowiedzialnością i empatią wobec swoich ulubieńców.
Miłych ferii

Aga, przebudziłaś się z zimowego snu, zdrówko dopisuje. Teraz może już być tylko lepiej.
Widok letniego ogrodu dla mnie podwójnie wyczekiwany ze względu na urlop...

Madziu, kilka róż u mnie ma wyraźnie czarne pędy. I o nie bardzo się martwię. Pluję sobie w brodę, że nie dość o nie zadbałam licząc na kolejna łagodną zimę
Róża, którą z Agą podziwiacie to PHM, nie mam Lykkyfunda... Oba jednak kwalifikują się do miana 'różanych potworów'.

Wszystkie fotki w tym poście pochodzą z kwietnia ubiegłego roku.



W tym sezonie jeszcze na takie widoki trzeba nieco poczekać.
Kwitnie tradycyjnie oczar, przebiśniegi.
Reszta nieśmiało wychyla noski...
Chyba czekają na uprzątnięcie ogrodu.
A tam na całej połaci...niezły bałagan i rozgardiasz.
Do miłego.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Mogłabyś rozszyfrować skrót: róża PHM?
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Oj jak dobrze, że dodałaś, że większość fotek pochodzi z kwietnia, bo już myślałam, że na Kaszubach to wiosna, że ho, ho! Tak to jest jak człowiek nie może się już doczekać.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Madziu, PHM-Paul's Himalayan Musk.
Ma drobne białe kwiatki z lekkim różowym rumieńcem i wspaniały jabłkowy zapach...

Ewciu, fotki z tęsknoty za wiosną...Przyjdzie nam jeszcze na nią poczekać...
Jakieś mam nieodparte wrażenie, że teraz każdy dzień będzie się ciągnął jeszcze bardziej...
Ma drobne białe kwiatki z lekkim różowym rumieńcem i wspaniały jabłkowy zapach...

Ewciu, fotki z tęsknoty za wiosną...Przyjdzie nam jeszcze na nią poczekać...
Jakieś mam nieodparte wrażenie, że teraz każdy dzień będzie się ciągnął jeszcze bardziej...
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ja też planuje ścieżkę z takich kamieni. Część będzie w trawie, a część będzie obsadzona z obu stron roślinami, a pomiędzy kamieniami planuje posadzić coś płożącego. Może karmik?
Dobrze, że napisałaś, że to zdjęcia ubiegłoroczne bo już się zlękłam, że u Ciebie kwiecień, a u mnie dopiero marzec
Dobrze, że napisałaś, że to zdjęcia ubiegłoroczne bo już się zlękłam, że u Ciebie kwiecień, a u mnie dopiero marzec
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10626
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ciepełko bije cudowne z tych zdjęć , o rany jak już czekamy na nie.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Gosiu, do tych kamieni przymierzam się już kolejny rok...U nas najtaniej to 100zł za m2
. Zawsze coś pilniejszego się znajdzie
.
Zamiast widoków jak na fotkach kwietniowych -u nas dzisiaj regularna zima.

Misiu, też ładuję akumulatorki fotkami z ubiegłego roku.
Każdego dnia obchód z nadzieją, że coś nowego...
Kwitną przebiśniegi i oczar.
Dzisiaj śnieżyca
.
Miłego dzionka.
Fotki z marca 2015.
Jest nadzieja...



Zamiast widoków jak na fotkach kwietniowych -u nas dzisiaj regularna zima.

Misiu, też ładuję akumulatorki fotkami z ubiegłego roku.
Każdego dnia obchód z nadzieją, że coś nowego...
Kwitną przebiśniegi i oczar.
Dzisiaj śnieżyca
Miłego dzionka.
Fotki z marca 2015.
Jest nadzieja...



Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...


