Witajcie
Olu z takich nóg od maszyny jest stolik u mojej koleżanki, także pomysł odgapiony.
Powiem Ci, że gdyby tam poszperać to pewnie coś jeszcze fajnego by się znalazło
A szklarenkę kupiłam za 7,5 w Centrum Ogrodniczym
Dorota faktycznie te stare przedmioty mają klimat i fajnie wyglądają.
Ale przyznaję, że nowoczesny styl też mi się podoba. Nie wiem jaki wybiorę jak już będę się tam kiedyś urządzać. Teraz będzie klimatycznie ;) (chyba też bardziej ekonomicznie;))
Sabinko jak ja Ci zazdroszczę, że wyzerowałaś już zakupy i czekasz tylko na paczki. Ja dopiero częściowo..lilie zapłacone, róże i byliny mam już zamówione, ale nie zapłacone bo wybrałam opcję za pobraniem, powojniki w trakcie wyboru, a to ciągle się zmienia..
Jak patrzę na podsumowania to ojjj ciężko i mi a eM to nawet chyba nie ma świadomości co ja tu wyrabiam ;)
Z nas dwojga to ja jestem ta bardziej gospodarna

no chyba, że trzeba mnie czasem otrzeźwić w mojej manii tylko w tym jednym temacie ;)
Zuzka tu na giełdzie też ceny były różne, niektórzy wołali tyle co za nowe rzeczy!
Nad blatem do stolika to jeszcze nie myślałam jaki by tu zrobić, młody pewnie będzie się upierał przy drewnianym.. ale zdecydujemy wspólnie.
Kosz myślałam, że pomaluję na biało albo na ciemniejszy brąz. Chcę go postawić na tarasie (osłona przed deszczem) a tam drewniane filary są w ciemnym brązie.
Wandziu Adelaide Hoodles zamówiłam z tego samego powodu co Ty, ze względu na mrozoodporność. Jej miejscówką będzie skarpa wąwozu przy łąkach. Kolor też ma fajny, ale bardzo się zmartwiłam czytając Twój wpis, że ona taka humorzasta. Tym bardziej, że ja zielona w tematach różanych. Jesienią ponoć liście ładnie się przebarwiają, to też atut.
Najwyżej jak będzie brzydal to dostanie dość blisko jakąś koleżankę
Ewelinka nie ugięłam się na cebule i przyznaję, że sama się sobie dziwię. Może kwestia funduszy.. bo zamówienie już zrobione.
Stoliki jak widać są dość powszechne, ale bardzo fajnie wyglądają!
Ja po moich pracach działkowych w prezencie dostałam przeziębienie.. owiało mnie konkretnie, a jeszcze bez czapki byłam i w kaloszach.. to mam teraz za swoje.
Dzisiaj tak cieplutko

byłam u mamy i już cieplej ubrana. Zrobiłyśmy u niej obchód i wszystko powoli wystawia noski. W powietrzu czuć wiosnę ;)
Ostatnio będąc w OBI sprawiłam sobie taki oto zakup. Wprawdzie nie mam koncepcji gdzie je posadzę, ale za tą cenę to grzech byłoby nie kupić

Za 100 naprawdę ładnych cebulek zapłaciłam 15 zł.
