 
 U mnie leje.
Piękne kwitnienia! Moje dopiero w pączkach. Kilka rozwinęło pojedyncze kwiaty, a kilka niestety poususzało pączki.
Na Philkę nigdy nie można się napatrzeć
 
 Też jakoś ostatnio mam słabość do różowych. Muszę za Tobą stwierdzić, że faktycznie i moja kolekcja ewoluuje, ale głównie kolorystycznie
 . Co sezon, to inne ubarwienie mi się podoba.
 . Co sezon, to inne ubarwienie mi się podoba.




 Ale ja z gatunku tych, co to z żadnego "Kwiatka" nie umie zrezygnować, chyba, że on sam postanowi inaczej i odejdzie w zaświaty. Ale, różowe też oczywiście mam- Philadelphię moją ukochaną i Pinlong Cheris. Ten ostatni ma nawet mały pędzik.
 Ale ja z gatunku tych, co to z żadnego "Kwiatka" nie umie zrezygnować, chyba, że on sam postanowi inaczej i odejdzie w zaświaty. Ale, różowe też oczywiście mam- Philadelphię moją ukochaną i Pinlong Cheris. Ten ostatni ma nawet mały pędzik. niech kwitną najobficiej!
  niech kwitną najobficiej!


 
 









 
  , Emila ?
 , Emila ?




 . W ramach odświeżenia wątku kilka aktualnych kwitnień
 . W ramach odświeżenia wątku kilka aktualnych kwitnień







 
 
		
