
Bardzo się cieszę, że do mnie zaglądacie
Aniu, schodki zostały wykonane przez kamieniarza. Sama chyba nie pokusiłabym się o ich zrobienie. Chociaż kto wie? Już parę rzeczy wyłożyłam kamieniem, może i schodki by się dało?

Pies pcha się sam przed obiektyw. Jak kiedyś unikał jak ognia, normalnie bał się, tak teraz sam pozuje

Ewelinko, masz dylemat i w sumie wcale Ci go nie zazdroszczę. Sama nie lubię podejmowania takich decyzji. Najlepiej jak można kupić więcej roslin

A tak poważnie to musisz według mnie zacząć od eliminacji. Czyli jaki kolor Ci najmniej pasuje, jaki rozmiar, kształt itp. Może to pomoże?
Możesz spokojnie zgapiać te donice. Tylko, że one są bardzo duże i raczej nie nadają się schowania na zimę. U mnie stoją cały czas. Nie są niczym ocieplone, a mimo to rośliny rewelacyjnie sobie w nich radzą. Zrobiłam skrzynie z tego samego powodu, co Ty chcesz zrobić. Tam jest opaska wokół domu. Aż żal było zostawić taki kawał miejsca. Zrobił je mój tata, mają 2 m/50 cm każda, a są dwie.
Asiu, to jakies pomówienie z tymi różami

Raptem 2. Za to jesienią kupiłam chyba z 6. Ale część starych zmieniło właściciela, więc rachunek prawie się zgadzał.
Moje schodki z Twoimi murkami to pikuś

Renatko, to już sprzedają rośliny?
Chyba i oni wyczuli wiosnę.

Jak zwykle Twój H. jest the best.

Ja musze się tam wybrać po trawę do siewu.
Bardzo mi się podoba ta sosenka. Tak samo jak oścista. Gdybym ja miała większą działkę

Aga, będziemy zatem obserwować jaki to kolor.
Dla mnie to jest bardziej właśnie purpura, bordo, czy jak to zwał

Lucynko, ja jestem skromną posiadaczką kilku odmian. Mamy na forum osoby zbliżające się do 300, albo większej ilości.
Ale ja za bardzo kocham wszelkie roślinki, żeby wybrać jedną. Fakt, że róż jest najwięcej, ale bylinki też muszą być. I iglaczki i trawy. Wszystko

Zamówiłam 2. Bo jedna wydaje mi się nie rokować na przezycie, a druga wygląda tak żałośnie, że jeśli przezyje to pójdzie do donicy na regenerację
Aniu, murek jest położony na zaprawę. Baliśmy się, że ciężar ziemi może powodować osuwanie się i że zwykły murek tego nie wytrzyma. Ja właśnie położyłam go za drewnianą palisadę. Jest wykonany z piaskowca. O ile na ścieżkę tego kamienia nie radzę, to na murku spisuje się świetnie
Ja swoich ostnic nie czeszę. Nie mam pojęcia jak one to robią, ale po pewnym czasie same się oczyszczają. Chyba, że bardzo Ci te żółte źdźbła przeszkadzają. Zazwyczaj można to robić rękami.











