Przebiśniegi cieszą bardzo
Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Dzidziu trzymam kciuki za pozostałe nasiona
Jedna wyszła,to i inne wyjdą,mus to mus
Przebiśniegi cieszą bardzo
Przebiśniegi cieszą bardzo
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu najpierw piękne różane lato, a teraz cebulowa wiosna.
Przebiśniegi z kwiatami na początku lutego. 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu śliczna wiosenka się zaczyna.
Już nie mogę się doczekać, tak bardzo, że dziś już ryłam w ziemi. Powiększam rabaty!
Lilak cudowny.
Tez czuję jak pachnie. 
Lilak cudowny.

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu, jakie masz śliczne przebiśniegi
Tak szybciutko
U mnie jeszcze trochę poczekam, ale tez już się cieszę, bo listki wyszły, więc i niebawem kwiaty się pojawią 
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Annes, tym roku kupiłam nasiona Polan, zwykle nie przywiązuję do tego uwagi i dopiero poszłam sobie zobaczyć na wciśnięte pod pojemniki opakowania
Moje białe sasanki też się obraziły. ostatnią białą wykończyły upały i susza. Wątpię czy cokolwiek odbije od korzenia, bo wszystkie miały jesienią zielone liście tylko białą była zeschnięta
Najśmieszniejsze jest to, że wiosną jej totalnie nie doceniałam.. dopiero na zdjęciach wydaje mi się ładna i warta uwagi
Jak trafię gdzieś wiosną na białe to znowu dokupię
Bez.. cudeńko
Uwielbiam je i moim zdaniem maj bez piwonii i bzów jest jakiś taki pusty i mniej "majowy"
U siebie znalazłam miejsce na kilka sztuk: duży fioletowy i Krasawica Moskwy (dwa ukochane Teścówki) do tego najzwyklejszy biały nn (ten to dopiero pachnie
), kupiony w ubiegłym roku nn, który ma być jasnym fioletowym (póki co nie kwitł i nie wiem czy przeżył lato), oraz uratowany z biedry Lilak Mayera.. jeśli wierzyć napisom na opakowaniu
Jak go przywlokłam do domu miał może z 15 cm wysokości. Śmiechom i żartom ze strony rodzinki nie było końca, a ja wytrwale obrywałam boczne liście i małe gałązki, przywiązywałam coraz wyższy wspornik i w ubiegłym roku osiągnął już około 1.6 m
mam nadzieję, że w tym lub przyszłym roku zaszczyci mnie kolorkiem..Oby
Oj, tęskni już człowiek do wiosny..
Moje białe sasanki też się obraziły. ostatnią białą wykończyły upały i susza. Wątpię czy cokolwiek odbije od korzenia, bo wszystkie miały jesienią zielone liście tylko białą była zeschnięta
Bez.. cudeńko
Oj, tęskni już człowiek do wiosny..
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Ja nie obcinam ostnicy. U mnie po ścięciu zawsze ginęła przy przymrozkach. Od 3 lat zostawiam ją taką jaka jest. Sama się czyści z żółtych źdźbeł. Fakt, że długo to trwa
Myślę, że Twoja już się sama wysiała. To robi bardzo dobrze.
Myślę, że Twoja już się sama wysiała. To robi bardzo dobrze.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu, nadrabiam sobie powoli zaległości z myślą, że do wiosny zdążę, po czym zaglądam do Ciebie i
. U mnie przebiśniegi ledwo wystają nad ściółkę, a na piwoniach jeszcze nie widać śladów życia. Nawet ciemierniki nie mają kwiatków (zaszalały w grudniu).
Na pocieszenie oglądam Twoje róże i wzdycham.
Na pocieszenie oglądam Twoje róże i wzdycham.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Już robisz wysiewy
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Dziewczyny, ja ostatnio dużo czytałam o sasankach, bo chcę swoim zmienić miejscówkę a podobno niezbyt to lubią. Więc się teraz trochę powymądrzam
Przede wszystkich sasanka nie wzejdzie ze starych nasion - w znaczeniu:wysuszonych. Im dłużej się je trzyma tym większe prawdopodobieństwo mniejszych plonów. Najlepiej wysiewać bezpośrednio po zbiorach. Nawet nie czekać aż same zaczną nasiona spadać z łodyg. Najlepsze są gdy lekko odchodzą od łodygi ale jeszcze nie spadają same. Dlatego najlepiej wschodzą nasiona z własnych roślin, te kupione już zdążyły w znacznym stopniu obumrzeć.
No i niestety sasanka nie jest długowieczna, jakieś 5 lat gości u nas. A te białe to już wrażliwce, nawet tyle nie żyją.
Za to super sprawą jest mieć kilka kolorów sasanki obok siebie, wtedy wzajemnie są zapylane między sobą i potrafią dać piękne kolorki. Z czasem większość się robi jednak fioletowa.
To tyle z mądrości.
A i tak nie znalazłam terminu kiedy najbezpieczniej przesadzić rosnące już na rabacie egzemplarze
Będę to robić jak tylko się u mnie pokażą. Wczesną wiosną przesadza się młode siewki, więc może sasanka pomyśli, że jest młoda i nie obrazi się za przeprowadzkę
Udanych siewów
ps. Kobea też trudno wschodzi. Ja po paru próbach zrezygnowałam. Choć przyznam że ta biała mnie w tym roku bardzo kusi
Przede wszystkich sasanka nie wzejdzie ze starych nasion - w znaczeniu:wysuszonych. Im dłużej się je trzyma tym większe prawdopodobieństwo mniejszych plonów. Najlepiej wysiewać bezpośrednio po zbiorach. Nawet nie czekać aż same zaczną nasiona spadać z łodyg. Najlepsze są gdy lekko odchodzą od łodygi ale jeszcze nie spadają same. Dlatego najlepiej wschodzą nasiona z własnych roślin, te kupione już zdążyły w znacznym stopniu obumrzeć.
No i niestety sasanka nie jest długowieczna, jakieś 5 lat gości u nas. A te białe to już wrażliwce, nawet tyle nie żyją.
Za to super sprawą jest mieć kilka kolorów sasanki obok siebie, wtedy wzajemnie są zapylane między sobą i potrafią dać piękne kolorki. Z czasem większość się robi jednak fioletowa.
To tyle z mądrości.
A i tak nie znalazłam terminu kiedy najbezpieczniej przesadzić rosnące już na rabacie egzemplarze
Udanych siewów
ps. Kobea też trudno wschodzi. Ja po paru próbach zrezygnowałam. Choć przyznam że ta biała mnie w tym roku bardzo kusi
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
April, ja zawsze przesadzałam wczesną wiosną, tzn jak już pokazywały kotki i budziły się do życia
Z tymi 5 latami to też jest różnie. U moich rodziców rosną kępy sasanek które mają ponad 10 lat i uwaga: prawie 40 cm średnicy w czasie kwitnienia.. Są OGROMNIASTE
W tym roku zrezygnowałam z białej Kobei. Jest piękna na zdjęciach, szczególnie portretowych, a z daleka wygląda jakby na kratce rósł krzak z liśćmi w różnym odcieniu zieleni
Posiałam tylko fioletową, jak nie wzejdzie to się obrażam 
W tym roku zrezygnowałam z białej Kobei. Jest piękna na zdjęciach, szczególnie portretowych, a z daleka wygląda jakby na kratce rósł krzak z liśćmi w różnym odcieniu zieleni
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Sabinko, dzięki. Znaczy że mogę przesadzić sasanki przed kwitnieniem
i się nie powinny zbiesić...
No chyba, że sekret powodzenia to fakt że miały już zawiązane kwiaty......a jak za wcześnie przesadzę to ......nie zakwitną
I znów nie jestem pewna 
No chyba, że sekret powodzenia to fakt że miały już zawiązane kwiaty......a jak za wcześnie przesadzę to ......nie zakwitną
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Ja w ubiegłym roku też przesadziłam sasanki w połowie marca. Trzeba było zabrać przed wykopem kanalizacji. Bardzo ładnie się przyjęły i kwitły.
Teraz jesienią poszly już na docelowe miejsce i też mam zagadkę czy zakwitną po kolejnej przeprowadzce..
Teraz jesienią poszly już na docelowe miejsce i też mam zagadkę czy zakwitną po kolejnej przeprowadzce..
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Ja swoje też przesadzałam jak miały kwiaty. Nie odczuły różnicy, tyle że próbowałam je przesadzić z jak największa bryłą ziemi, żeby korzenie się nie zorientowały
Aniu, sasanka jako roślina dwuletnia zakwitnie dopiero w drugim roku. Nie lepiej w sezonie kopić kilka gotowych sadzonek już kwitnących i dobrze przekorzenionych?
Tym bardziej że jak jest ich czas, to w szkółkach a nawet w sieciówkach dostaniesz je już za 2-3 zł.
Aniu, sasanka jako roślina dwuletnia zakwitnie dopiero w drugim roku. Nie lepiej w sezonie kopić kilka gotowych sadzonek już kwitnących i dobrze przekorzenionych?
Tym bardziej że jak jest ich czas, to w szkółkach a nawet w sieciówkach dostaniesz je już za 2-3 zł.
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Pospacerowałam Aniu po Twoim ogrodzie i róże mnie zachwycają, Leonardo niesamowita. Wysiewaj śmiało ostnice, ja w zeszłym roku wysiałam wprawdzie z kupionych nasion, ale takich zebranych przez sprzedawcę z własnych ostnic - pięknie mi urosły. W tym roku też się przymierzam do wysiewu 
Piwonia już Ci kiełkuje
U mnie jeszcze śpi, ale za to rozchodniki okazałe wystartowały 
Piwonia już Ci kiełkuje
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Zajrzałam dzisiaj na chwilę do ogrodu, bo bardzo mnie niepokoił wygląd Paul Bocuse...Rozgrzebałam kopczyk i niestety nawet pod nim pędy są czarne
No cóż, trzeba będzie zamówić drugiego, bo kwiaty ma tak śliczne, że muszę go mieć z powrotem. Kilka innych młodych, jesiennych nasadzeń też wygląda źle. Wiosną się okaże jakie jeszcze różane straty poniosłam. Ciepła jesień nie przysłużyła się młodym sadzonkom. Chyba nie będę już zamawiać nic na jesień...Szkoda kasy
Wiosna jest jednak pewniejsza.



