Serce i dusza małego ogrodu

[jacekopole71]

Sławku,przyjmijmy,że u Ciebie jak i u mnie jest równie przyjemnie
Jodła, to efekt pracy i szczepienia czeskiego szkółkarza.Ta odmiana,to ,,czarcia miotła",która ma powolne tempo wzrostu.Co roku dodatkowo uszczykuje młode przyrosty,co pozwala utrzymać ją w bardzo małych, jak nie mini rozmiarach.

[jacekopole71]

Jakoś mnie nastroiło.To pewnie po trawie

[Dorota71]

Świetne to ostatnie zdjęcie. Nie wiem co brałeś ale wiać Ci służy.

[jacekopole71]

Dorotko,wziąłem cały folder z trawami I jestem zatrawiony

[slanka-flora]

JACKU,czarcie miotły,nie dość że ładne,to jeszcze tanie Co sprawdziłem
Muszę kilka zamówić...

[plocczanka]

Uważaj, Jacku, bo najbliżsi Cię w tych trawach nie odnajdą. Podobnie jak dzisiaj M mojej koty.
Sama przyszła.

[jacekopole71]

Lucynko,będę pamiętał Zdarzyło mi się już wleźć w krzaczork taki, że, ze znalezieniem mnie były problemy.Widziałem Lucynko u Ciebie dzisiaj tłustoczwartkowe pyszności I choć dzisiaj na jednym z dworców PKP kupiłem sobie trzy pączasy,to z wielką podniebienną rozkoszą zasmakował bym Twojej różyczki

[semper]

JackuZachciało Mi się mieć jakiegoś imiennika w ogrodzie i dlatego poszukuję hosty "Jerzy".
Gdzieś czytałem, że Twoi znajomi szkółkarze z Opola mają taka w sprzedaży.
Nie dałoby się cos załatwić bo Mi Opole nie po drodze.
Czarcie miotły to czeska specjalność.

[jacekopole71]

Jureczku,nie widzę najmniejszego problemu

[semper]

Super
Szukałem wszędzie.Ola nawet zaproponowała, żebym kupił na Wyspach.
Pisałeś wcześniej, że w maju będziesz w okolicy.
Chciałbym też dla Ciebie znależć jakiegoś ogrodowego Jacka, ale znalazłem tylko orzecha włoskiego
Chyba. że to będzie Jack

[jacekopole71]

Beatko,robaczki,to taka odskocznia
Brrrr,po mnie też chodzą
Jureczku,orzech włoski,hmmm najlepszy w zimowe wieczory Jak wszystko pójdzie po myśli,to w maju się spotkamy

[Dorota71]

Eeee Beti, nie narzekaj na robale. Mój młodszy właśnie takie hoduje. Mam tego sporo w domu. Wrrrr

[iwona0042]

Mój młodszy fascynował się swego czasu robalami, nic nie mówiąc mi przyniósł do domu i schował do lodówki, w pudełku, ale pudełko nie domknięte i rozlazły się po lodówce, nie będę pisać co było dalej

[jacekopole71]

Więc jak widać z robalami da się żyć Nie taki robal straszny...

[Dorota71]

A patyczaki i straszyki to sama polubiłam.