Ja w zeszłym roku miałam tylko jednego
Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Heliotrop z wydawaniem nasion raczej nie ma problemów. Ja zbierałam swoje. Ale podejrzewam, że producent nasion ma ustawione maszyny do pakowania nasion na określoną gramaturę. Zresztą jeżeli Ci wszystkie wykiełkują to pewnie będzie ich ponad 100, gdzie to rozpikować, jak zazwyczaj i tak za dużo odmian wysiewamy i parapetów brakuje
. Ja zazwyczaj ustalam sobie ile roślin tak naprawdę potrzebuję i wysiewam 50% więcej (mam na myśli te, które zaczynam produkować w domu, bo z astrami już nie mam takiego opanowania 
Ja w zeszłym roku miałam tylko jednego
skądś mi się przyplątał, bo nawet nie miałam zamiaru ich siać. Niestety zakwitł dopiero w lipcu i chyba czas oczekiwania na kwiaty tak mnie trochę do nich zniechęcał... Ale może jednak pójdę poszukać tych nasion sprzed trzech lat, może jeszcze coś wykiełkuje..
Ja w zeszłym roku miałam tylko jednego
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Ela, moje nasionka były i są z Vilmorinu, szczerze nie przypuszczałem, że takie ilości mi wykiełkują , wcześniej czytałem jakie są kłopoty z wschodami Heliotropu, więc jeszcze mam zapas nasion, chyba niepotrzebnie, podobnie jest z innymi nasionami kwiatków. 
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Heliotropy też pozbieram ze swoich jak się tylko udadzą.
Pierwszy raz Heliotrop hoduję z nasion i szczerze mówiąc to miałam go tylko raz i to jedną sadzonkę, która mi padła.
Usunięto nie na temat./Iwona
-
Ruda675
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 8
- Od: 24 sty 2016, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Moje heliotropy przesadziłam do większych pojemniczków...troszkę urosły
ale w dalszym ciągu są malutkie ale teraz rosną osobno.
Czy mam je przykryć ?
pozdrawiam
Czy mam je przykryć ?
pozdrawiam
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Zdecydowanie lepiej będzie jak je oświetlisz.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
- kama_80
- 1000p

- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Po tygodniu na kaloryferze (nie zawsze ogrzewanym) mam 0szt. Z nasion się wyprztykałam.
Co do piekarnika. Pamiętam jak kiedyś moja mama tak kiełkowała coś tam. Światełko w piekarniku się przepaliło i może stary model kuchenki ale ciemny piekarnik mieliśmy już zawsze. Stąd też mam jakiegoś boja z tym kiełkowaniem. Może się podkuszę jak będę mieć więcej nasion w rzucie. Teraz to tyko heliotropy bym miała.
Co do piekarnika. Pamiętam jak kiedyś moja mama tak kiełkowała coś tam. Światełko w piekarniku się przepaliło i może stary model kuchenki ale ciemny piekarnik mieliśmy już zawsze. Stąd też mam jakiegoś boja z tym kiełkowaniem. Może się podkuszę jak będę mieć więcej nasion w rzucie. Teraz to tyko heliotropy bym miała.
Pozdrawiam Jola
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Ja nie świecę światła w piekarniku
. Włączam na parę sekund, temperatura się podnosi i dosyć długo utrzymuje się na tym samym poziomie. Tak ze 2-3 razy w ciągu dnia go włączam na tą chwileczkę. Jak mnie nie ma w domu, to tragedii nie ma, bo po całym dniu temperatura z tych 30* spada co najwyżej do 23* co też przecież nasionkom tak bardzo nie szkodzi. Tym sposobem kiełkowałam wszystkie moje roślinki w zeszłym roku i osobiście jestem bardzo z niego zadowolona. Dodam, że piekarnik mam z funkcją pary, więc jest bardzo szczelny, długo utrzymuje temperaturę i do tego wilgotność na wysokim poziomie.
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
kama_80 Może jeszcze potrzebują czasu? U mnie jaszcze nic, ale nie trzymam na kaloryferze tylko na parapecie podgrzanym od spodu kaloryferem.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
A może zależy od jakiego producenta nasiona? Ja miałam te, o których napisał Piotr (Vill...) i tak samo szybko mi wzeszły jak jemu. Ty Elu widzę masz inne. Dajcie im jeszcze czas
.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Ja naczytałam się na forum o długim okresie od wysiania do wschodów, ale na swój czekałam tylko cztery dni.
Skiełkował w niezbyt ciepłym miejscu, na parapecie w nieoogrzewanym pokoju, sądzę, że to sprawa jakości nasion, u mnie skiełkowały wszystkie, które wysiałam, nasionka z firmy Vil...n

Pozdrawiam Irena
Skiełkował w niezbyt ciepłym miejscu, na parapecie w nieoogrzewanym pokoju, sądzę, że to sprawa jakości nasion, u mnie skiełkowały wszystkie, które wysiałam, nasionka z firmy Vil...n

Pozdrawiam Irena
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
wyskoczyły jak na komendę.
Są maleńkie-ledwo widoczne, ale kilka już dojrzałam. No to już się nie martwię, że nie wzejdą.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
To u Ciebie jeszcze szybciej niż u nas
(dzisiaj chyba trzeci dzień od wysiania?). Oby teraz pięknie rosły 
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
- ninkas
- 200p

- Posty: 344
- Od: 23 sty 2011, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Bardzo dużo zależy od nasion. W zeszłym roku miałam nasiona firmy wspomnianej wyżej i nasiona firmy R...t. Kuweta podzielona została na pół, każde dostały pół kuwety. Jedne wzeszły bardzo ładnie, drugie jakieś 3 tyg. później kilka sztuk.
Alicja





