Aniu, nie orlik tylko bodziszek
W zeszłym roku kupiłam kilka odmian bodziszka i jestem ciekawa, czy się rozrośnie, czy zginie, bo już kilka straciłam.
Nie mam pojęcia dlaczego, bo podobno to taka nieproblematyczna roślinka
Marzenko, bez wymaga pozostawienia dużo miejsca. I to dobrze eksponowanego. Jest śliczny. Tylko, że ja nie mam tyle miejsca. Po prostu u mnie rosną przed nim niskie roślinki. Ale i tak będę go przcinała, bo zająłby dużą część rabaty, a ja jestem zbyt pazerna na rosliny, żeby na to pozwolić
Ja swego czasu też nie miałam żadnej białej rózy. Nie tylko róży. Żadnego białego kwiatka. Teraz już to nadrobiłam. Biel rewelacyjnie pasuje do wszystkiego i jest taka elegancka.
Roślinka to Bodzieszek Summer Skies.
Małgosiu, cieszę się bardzo. Przynajmniej tak mogłam Ci podziękować
Ewelinko, powojnik to Warszawska Nike. Ale wszystkie w odcieniach fioletu będą pasowały do tej piwonii. Widzę, że zaczynasz komponowac
Uwielbiam takie małe zestawienia. Może ogólny widok nie jest najlepszy, niezbyt elegancki, ale takie właśnie detale mnie cieszą. Lubię zawiesić wzrok na czymś konkretnym.
GF ma bardzo podatne pędy na przyginanie. Poradzisz sobie
Lucynko, i ja coraz bardziej przychylam się do takich kolorków. To sa takie ciepłe kolory
Tylko, że całość mam już obsadzoną różowym i trudno mi z niego zrezygnować. Jak w zyciu nie cierpię tego koloru, tak w ogrodzie po prostu za nim przepadam. Jest taki elegancki.
Teresko, zobaczymy jak przetrwa tę zimę. Było jednak parę dni sporego mrozu bez śniegu.
Krysiu, czyli nie tylko ja się męczę
Ciekawe, dlaczego powojniki nie gubią liści. Chociaż co się dziwię powojnikom, jak połowa róż ma jeszcze liście na sobie
Wandziu, jeśli tylko znajdę siewkę będzie Twoja. A jak nie to się podzieli
Nie mam pojęcia czy są jakieś odmiany przewrotników. Mój nie jest za wysoki. A może to wina podłoża? On chyba lubi cień i wilgotną ziemię, a ja mam susze i pełne słońce
Maju, ostnicę sadzę gdzie się da. Dla mnie pasuje do wszystkiego.
Widoki staram się dopiero tworzyć. To jest rabata, którą zrobiłam jako ostatnią, więc chyba jest najlepiej zrobiona ze wszystkich. Resztę poprawiam, ale czy mi się uda?
Trudno jest zmieniać. Łatwiej tworzyć od nowa. Szczególnie, że mi żal każdej roślinki.
A w dodatku ja nie mam tylu róż co Ty, żeby robiły piorunujące wrażenie
No to zanim nadejdzie wiosna czerwca ciąg dalszy
