Heniu, wszystko się zgadza, zdrowa, pięknie pachnie, kwitnie aż do mrozów. Jedyna jej wada, to duże i bardzo ostre kolce. Wymaga bardzo solidnej podpory, bo jest mało wrażliwa na mróz, więc cięcie wiosenne tylko kosmetyczne.
Różanka w Sudetach, cz. 3
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, wszystko się zgadza, zdrowa, pięknie pachnie, kwitnie aż do mrozów. Jedyna jej wada, to duże i bardzo ostre kolce. Wymaga bardzo solidnej podpory, bo jest mało wrażliwa na mróz, więc cięcie wiosenne tylko kosmetyczne.
-
Primavera
- 50p

- Posty: 73
- Od: 21 mar 2014, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Targ
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu!
Szukając Hansy, znalazłam Twoją Różankę - pisaną przez największe R! Jest piękna jak spełnione marzenie
Jeśli pozwolisz, będę tu częściej zaglądała...
I przy okazji spytam o Hansę: czy to choróbsko przestało ją męczyć?
Szukając Hansy, znalazłam Twoją Różankę - pisaną przez największe R! Jest piękna jak spełnione marzenie
I przy okazji spytam o Hansę: czy to choróbsko przestało ją męczyć?
Pozdrawiam różanie Primavera
-
Anastazja80
- 500p

- Posty: 768
- Od: 20 mar 2014, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobyłka
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Witaj
Dyskrecja, w lipcu zachwycił mnie Twój Graham Thomas no i się skusiłam, choć jesienią się wzbraniałam, niedawno go zamówiłam no i dwie inne róże. Teraz ciągle zerkam przez okno gdzie posadzić GT, bo dwie pozostałe to wielkokwiatowe i pójdą do donic - chyba. Czekam na słońce i zieleń, a z nimi na nowe fotki Twoich róż i pozostałych forumowiczów.
Pozdrawiam
Joanna Anastazja
Joanna Anastazja
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Witaj Heniu
Po tropach różyczki Duett trafiłam do Twojego wątku.
Czy jeszcze posiadasz tą różyczkę i co możesz na jej temat powiedzieć?
Szukałam Duetu a zaczęłam podziwiać Twój ogród i jego cudne mieszkanki.
Masz cudowną różankę, przepięknie kwitnące duże krzaczki
Moje różyczki to same młódki, na palcach policzyłabym 3-letnie.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Pochwalę się, że pod wpływem opinii o Lagunie i ja ją zamówiłam.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Marysiu, Alu, decyzja zapadła, zamówiłam Lagunę i Constanze Spry o której od dawna marzyłam, mają przyjść w maju w donicach.
Primavera,dzięki za wizytę i ciepłe słowa o moim ogrodzie, co do Hansy to mam pewien pomysł by jej pomóc ale napiszę o tym jak się sprawdzi.
Anastazja80,miło, że mój Graham Thomas cię zainspirował, nie będziesz narzekać bo to piękna róża, ja swoją różankę podporządkowałam różom angielskim mam ich już 40 odmian, w tym niektóre odmiany po kilka sztuk,ciągle mnie zachwycają.
ewunia7, co do Duettu to u mnie jest to już dość stara róża jak na wielkokwiatową, mam ją chyba jakieś 6 lub 7 lat. Najlepiej wyglądała w trzecim roku po posadzeniu, potem niestety gorzej a to podmarzła, a to coś ją podgryzało od korzeni, często zapadała na czarną plamistość, którą trudno było wytępić. Nie wiem w jakiej formie będzie w nowym sezonie i czy przeżyje zimę.
ewka36jj,
Primavera,dzięki za wizytę i ciepłe słowa o moim ogrodzie, co do Hansy to mam pewien pomysł by jej pomóc ale napiszę o tym jak się sprawdzi.
Anastazja80,miło, że mój Graham Thomas cię zainspirował, nie będziesz narzekać bo to piękna róża, ja swoją różankę podporządkowałam różom angielskim mam ich już 40 odmian, w tym niektóre odmiany po kilka sztuk,ciągle mnie zachwycają.
ewunia7, co do Duettu to u mnie jest to już dość stara róża jak na wielkokwiatową, mam ją chyba jakieś 6 lub 7 lat. Najlepiej wyglądała w trzecim roku po posadzeniu, potem niestety gorzej a to podmarzła, a to coś ją podgryzało od korzeni, często zapadała na czarną plamistość, którą trudno było wytępić. Nie wiem w jakiej formie będzie w nowym sezonie i czy przeżyje zimę.
ewka36jj,
cieszę się, będziemy mogły zaglądać do siebie by sprawdzić jak się prezentująewka36jj pisze:Pochwalę się, że pod wpływem opinii o Lagunie i ja ją zamówiłam.
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, co za zbieg okoliczności !
Ja też postanowiłam, w tym sezonie, spełnić swoje długoletnie marzenie i zamówiłam w styczniu u Ewy Constance Spry, a na dokładkę, pod Twoim wpływem, Jude the Obscure.
W myślach, latam z Constance po całym ogrodzie i kombinuję, gdzie by tu...
Cały czas mam w pamięci obraz Constance ze starego ogrodu Ewy i przestrogi Deire, żeby nie na wygwizdowie.
Ciekawe, czy nam zakwitnie już w tym roku?
Ja też postanowiłam, w tym sezonie, spełnić swoje długoletnie marzenie i zamówiłam w styczniu u Ewy Constance Spry, a na dokładkę, pod Twoim wpływem, Jude the Obscure.
W myślach, latam z Constance po całym ogrodzie i kombinuję, gdzie by tu...
Cały czas mam w pamięci obraz Constance ze starego ogrodu Ewy i przestrogi Deire, żeby nie na wygwizdowie.
Ciekawe, czy nam zakwitnie już w tym roku?
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Kiedyś miałam Constanze lecz wariatka ze mnie i wysadziłam ja za siatkę ,żeby zaglądała mi do ogródka .Nie bardzo lubię raz kwitnące róże .Niestety tam pożegnała sie z życiem chyba miała za sucho ,albo jeszcze co innego ją dopadło .Gdybym teraz miała zakładać ogródek z pewnością znalazłaby się u mnie także i Laguna Constance ma cudowny zapach 
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Ewuniu, Jadziu, mnie Constance Spry oczarowała kilka lat temu w Wojsławicach, piękny, duży krzew, ogrom pąków i kwiatów, tak jak to jest u róż raz kwitnących a jeszcze ten cudowny zapach, pomyślałam że kiedyś będzie moja. Niestety u mnie nie ma miejsc bezwietrznych, jak wieje to wszędzie dotrze często nawet halny, stąd mam pewne obawy ale trudno ryzykuję. Czy zakwitnie w tym roku ??????
Jude też jest piękna, jasny i pełny kształt kwiatów, przypomina 19-wieczne róże z dawnych rycin, pachnie, a sam krzew jest silny i zdrowy. Warto ją mieć w swojej kolekcji.
Jude też jest piękna, jasny i pełny kształt kwiatów, przypomina 19-wieczne róże z dawnych rycin, pachnie, a sam krzew jest silny i zdrowy. Warto ją mieć w swojej kolekcji.
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, Gosia-Deirde pisała (o ile dobrze pamiętam), że u niej w silnym wietrze wyłamywały się nowe pędy u podstawy.
Widocznie jest mało elastyczna. Ja tak kiedyś miałam z A Shropshire Lad. Teraz już pilnuję i jak tylko wypuści taki gruby, szybko rosnacy pęd od podstawy i osiągnie on taką długość, że zaczyna się ruszać na wietrze, to go stabilizuję, choćby do patyka albo do innych pędów. Ja ASL prowadzę jak krzew, wiec nie mam przy niej kratki. Constance będę pilnować.
A taka Louise Odier macha tymi swoimi batami we wszystkie strony i nigdy jej się nic nie wyłamało.
Widocznie jest mało elastyczna. Ja tak kiedyś miałam z A Shropshire Lad. Teraz już pilnuję i jak tylko wypuści taki gruby, szybko rosnacy pęd od podstawy i osiągnie on taką długość, że zaczyna się ruszać na wietrze, to go stabilizuję, choćby do patyka albo do innych pędów. Ja ASL prowadzę jak krzew, wiec nie mam przy niej kratki. Constance będę pilnować.
A taka Louise Odier macha tymi swoimi batami we wszystkie strony i nigdy jej się nic nie wyłamało.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Ewuniu, jak to tylko taki problem to sobie dam radę, też mam ASL i nie mam z nią żadnych problemów,
u mnie część róż ze względu na wiatry musi być podparta, podwiązana do podpór lub obwiązana dookoła.
Najbardziej podatna na wietrzne wyłamania jest Venrosa i o nią muszę szczególnie dbać, już wiele pędów u niej straciłam. Po latach nabiera się doświadczenia
u mnie część róż ze względu na wiatry musi być podparta, podwiązana do podpór lub obwiązana dookoła.
Najbardziej podatna na wietrzne wyłamania jest Venrosa i o nią muszę szczególnie dbać, już wiele pędów u niej straciłam. Po latach nabiera się doświadczenia
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Nabiera się i owszem, tylko czemu chęć do kupowania nie słabnie ? Przecież wiem, że od pewnej ilości trudno jest nad wszystkim zapanować, a jednak poskromić apetyt trudno. 
Heniu jak tniesz Ghitę ? Moje trzy, jak jeden mąż, rosną wysoko. Chciałabym je obniżyć i w tym roku ciąć naprawdę nisko, nawet na 3 oczka. Co o tym sądzisz ?
Heniu jak tniesz Ghitę ? Moje trzy, jak jeden mąż, rosną wysoko. Chciałabym je obniżyć i w tym roku ciąć naprawdę nisko, nawet na 3 oczka. Co o tym sądzisz ?
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Poskromić apetyt jest bardzo trudno, od dawna nie mam już wolnych miejsc na nowe róże a jednak każdego roku coś nowego kupuję.
Ewuniu, Ghitę i inne parkowe tnę wiosną tak samo, jak krzaczek jest wątły to ścinam o połowę, tnąc nad oczkami tak aby łodyga miała co najmniej grubość ołówka; gdy krzaczek jest dość gęsty to tnę tak samo ale ścinam mniej ok.1/3 wysokości. Oczek nie liczę, trzymam się tych zasad i jest ok.
Ewuniu, Ghitę i inne parkowe tnę wiosną tak samo, jak krzaczek jest wątły to ścinam o połowę, tnąc nad oczkami tak aby łodyga miała co najmniej grubość ołówka; gdy krzaczek jest dość gęsty to tnę tak samo ale ścinam mniej ok.1/3 wysokości. Oczek nie liczę, trzymam się tych zasad i jest ok.
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Ja je właśnie dotąd traktowałam jak inne parkowe, ale pasowałoby mi je obniżyć, bo trochę za mocno zasłaniają rosnącego za nimi
pnącego The Generous Gardener. No nic, obejrzę sobie dobrze ich szkielet i może coś wymyślę.
Jak ja się cieszę, że się ochłodziło. Gdy kilka dni temu w nocy zobaczyłam na termometrze +9, to zmartwiałam.
pnącego The Generous Gardener. No nic, obejrzę sobie dobrze ich szkielet i może coś wymyślę.
Jak ja się cieszę, że się ochłodziło. Gdy kilka dni temu w nocy zobaczyłam na termometrze +9, to zmartwiałam.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, ja mam Constance Spry w tym roku będzie trzeci rok
i krzaczek mały a kwiatów muszę szukać -może w tym roku się poprawi
bo jak czytam ,że tak ładnie pachnie, to nie mogę się doczekać.
i krzaczek mały a kwiatów muszę szukać -może w tym roku się poprawi
bo jak czytam ,że tak ładnie pachnie, to nie mogę się doczekać.

