Ostatnio przeniosłem swojego grubosza w chłodniejsze miejsce i stwierdzam, że już po tych paru dniach wygląda lepiej
Grubosz - Crassula cz.4
- McMArchewka
- 1000p

- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Ale one są śliczne!
Ostatnio przeniosłem swojego grubosza w chłodniejsze miejsce i stwierdzam, że już po tych paru dniach wygląda lepiej

Ostatnio przeniosłem swojego grubosza w chłodniejsze miejsce i stwierdzam, że już po tych paru dniach wygląda lepiej
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Dziękuję Michaś w imieniu gruboszków
Moje stoją na południowym oknie , w temperaturze pokojowej , ale u mnie w domu temp . nie przekracza 20 st. ale przy oknie pewnie jest chłodniej .
Moje stoją na południowym oknie , w temperaturze pokojowej , ale u mnie w domu temp . nie przekracza 20 st. ale przy oknie pewnie jest chłodniej .
- McMArchewka
- 1000p

- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Mój gruboszek, Kasiu, tracił bardzo dużo listków. Przyczyną pewnie było to, że rósł na parapecie nad kaloryferem :/ Przełożyłem go na półkę z dala od kaloryfera ale w jasnym miejscu. Przygotowuję go do przycinania w połowie lutego
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grubosz - Crassula cz.4
- Agnieszka Gie
- 100p

- Posty: 121
- Od: 15 maja 2008, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Kasia_rom tak jak napisała raflezja, prowadź tak jak Tobie się najbardziej podoba. Gdybyś zdecydowała się prowadzić golluma na 3 pnie to podpowiem Ci, że u mnie była podobna sytuacja. Okazało się, że niepotrzebnie się martwiłam bo z biegiem czasu gdy grubosz rósł to pnie stawały się coraz grubsze i mocniejsze. Teraz musiałabym siłą je rozrywać.
Zeszłam do garażu, żeby zrobić mu zdjęcie. Tak wygląda teraz.


Zeszłam do garażu, żeby zrobić mu zdjęcie. Tak wygląda teraz.


- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Agnieszko, bardzo dziękuję
Właśnie rozwiałaś moje wątpliwości , o to mi chodziło, czy aby się nie rozłamie .
To zostawiam tak jak jest, będą 3 pieńki , podobnie jak u ciebie
Śliczne , dorodne masz drzewko
i pozostałe widoczne w tle , dzięki że się fatygowałaś żeby zrobić fotki 
Właśnie rozwiałaś moje wątpliwości , o to mi chodziło, czy aby się nie rozłamie .
To zostawiam tak jak jest, będą 3 pieńki , podobnie jak u ciebie
Śliczne , dorodne masz drzewko
- McMArchewka
- 1000p

- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Bardzo chętnie, Kasiu, od miesiąca tylko o nim mówię, a jakoś tak się nie zebrałem, by jego zdjęcia wstawić
Oto on:



Na pewno utnę mu czubek, tą najgrubszą od dołu gałązkę pozostawię (to będzie jakby drugi pęd, dam jej podrosnąć, a potem też podetnę jej górę). Muszę te gałązki jakoś prześwietlić. Poza tym jak widać na zdjęciach to wszystkie z jednej strony wyrastają, bo po tej stronie stoi cały rok przy oknie. Generalnie gubił teraz dość sporo listków. Jest taki goły, mam nadzieję, że na wiosnę jakoś odżyje
Oto on:



Na pewno utnę mu czubek, tą najgrubszą od dołu gałązkę pozostawię (to będzie jakby drugi pęd, dam jej podrosnąć, a potem też podetnę jej górę). Muszę te gałązki jakoś prześwietlić. Poza tym jak widać na zdjęciach to wszystkie z jednej strony wyrastają, bo po tej stronie stoi cały rok przy oknie. Generalnie gubił teraz dość sporo listków. Jest taki goły, mam nadzieję, że na wiosnę jakoś odżyje
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Michaś , super że pokazałeś wreszcie swojego gruboszka
Bardzo ładne drzewko i w całkiem niezłej kondycji
Śliczny, gruby ma pieniek
Nie szkodzi, że straciło kilka listków, odrosną , a teraz nawet lepiej widać układ gałązek
Ja bym zostawiła tylko jeden pieniek, ten gruby, i ogołociła go aż do gałązki nad którą jest sznurek - tą bym już zostawiła . Górę skrócić , pozostałe w zależności jak będzie wyglądać gdy część usuniesz .
Ale ty tu rządzisz
Z "łysej" strony na pewno coś wypuści .
No i przesadź w bardziej przepuszczalne podłoże
Bardzo ładne drzewko i w całkiem niezłej kondycji
Nie szkodzi, że straciło kilka listków, odrosną , a teraz nawet lepiej widać układ gałązek
Ja bym zostawiła tylko jeden pieniek, ten gruby, i ogołociła go aż do gałązki nad którą jest sznurek - tą bym już zostawiła . Górę skrócić , pozostałe w zależności jak będzie wyglądać gdy część usuniesz .
Ale ty tu rządzisz
Z "łysej" strony na pewno coś wypuści .
No i przesadź w bardziej przepuszczalne podłoże
- McMArchewka
- 1000p

- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba
Hmhm, szczerze mówiąc też myślałem, by wyciąć te wszystkie gałązki aż do sznurka, ale chyba zostawię tą najgrubszą u dołu i będę na dwa pędy prowadził
Górę na pewno muszę prześwietlić, bo tam jest już za gęsto. Czy mógłbym zastosować technikę drutowania w celu odchylenia gałązek? Marzy mi się takie wielkie gruboszowate drzewko za 30 lat
Przesadzę roślinkę głębiej, to drugi pieniek będzie sprawiał wrażenie wyrastającego z ziemi
Do jakiej gleby konkretnie powinienem go przesadzić? Czy mogę ten zabieg połączyć z przycinaniem w połowie lutego?
Hmhm, szczerze mówiąc też myślałem, by wyciąć te wszystkie gałązki aż do sznurka, ale chyba zostawię tą najgrubszą u dołu i będę na dwa pędy prowadził
Przesadzę roślinkę głębiej, to drugi pieniek będzie sprawiał wrażenie wyrastającego z ziemi
Do jakiej gleby konkretnie powinienem go przesadzić? Czy mogę ten zabieg połączyć z przycinaniem w połowie lutego?
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Drzewko o dwóch pieńkach będzie wyglądać ślicznie
Najlepiej przesadzić w ziemię do kaktusów zmieszaną z piaskiem , żwirkiem , żeby było dobrze przepuszczalne, wróć się kilka stron , tam było sporo na temat podłoża .
Czy można posadzić głębiej , drutować gałązki , i przesadzić i równocześnie prześwietlić - muszą się wypowiedzieć znawcy tematu
, ja nigdy tego nie praktykowałam 
Najlepiej przesadzić w ziemię do kaktusów zmieszaną z piaskiem , żwirkiem , żeby było dobrze przepuszczalne, wróć się kilka stron , tam było sporo na temat podłoża .
Czy można posadzić głębiej , drutować gałązki , i przesadzić i równocześnie prześwietlić - muszą się wypowiedzieć znawcy tematu
- McMArchewka
- 1000p

- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Dziękuję Kasiu za informacje o podłożu
Wczoraj jeszcze chciałem wyprowadzić na dwa pieńki, ale dziś już mi się odmieniło
Postaram się dodać zdjęcie przerobione o to co chcę uciąć 
Wczoraj jeszcze chciałem wyprowadzić na dwa pieńki, ale dziś już mi się odmieniło
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Moje Crassule Ovata mają ponad 12 lat, nawet nie wiem czy nie 15? Nie rosną już na wysokość, tylko wypuszczają mnóstwo drobnych bocznych pędów i tak sobie trwają. Muszę je w tym roku przesadzić, bo już prawie ziemię zjadły.
Jeszcze do niedawna to każdej zimy więdły im pędy i marszczyły się liście z powodu ogrzewania, teraz mam przerobione ogrzewanie i kwiaty na oknach już tak nie cierpią, ale nie sądzę że urosną większe. Może po przesadzeniu dostaną większe listki?


Tutaj obie suszą się po prysznicu.

Na tym etapie wzrostu młode pędy są tak wiotkie, że same odpadają. Na wiosnę trzeba poobrywać trochę końce i roślina nawet wtedy wydobrzeje. Teraz pod koniec zimy to najgorszy okres dla tej rośliny.
Pooglądałam w necie zdjęcia takich drzewek i zdecydowałam, że ją przytnę: od dołu odsłonię pień i przerzedzę i skrócę gałązki, przesadzę do większej donicy. Zobaczymy jak się będzie prezentowała po tych zabiegach upiększających?


Tutaj obie suszą się po prysznicu.

Na tym etapie wzrostu młode pędy są tak wiotkie, że same odpadają. Na wiosnę trzeba poobrywać trochę końce i roślina nawet wtedy wydobrzeje. Teraz pod koniec zimy to najgorszy okres dla tej rośliny.
Pooglądałam w necie zdjęcia takich drzewek i zdecydowałam, że ją przytnę: od dołu odsłonię pień i przerzedzę i skrócę gałązki, przesadzę do większej donicy. Zobaczymy jak się będzie prezentowała po tych zabiegach upiększających?
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Ela!
Bardzo ładne są takie gęste, ale myślę, że jeśli przerzedzisz to będą się prezentować jeszcze ciekawiej. Zrób fotki przed i po .
Bardzo ładne są takie gęste, ale myślę, że jeśli przerzedzisz to będą się prezentować jeszcze ciekawiej. Zrób fotki przed i po .
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.4
A to moja Crassula ovata minima, o której mówiłam na poprzedniej stronie.
Fotki sprzed "korekty wizerunku" i tuz po (ostatniego lata)

A tak to wygląda teraz, przy czym nie pokłada się z powodu suszy zimowej, bo zaczęła jeszcze latem


Jak ją przekonać do tego, że nie jest formą płożącą i powinna rosnąć inaczej?
Fotki sprzed "korekty wizerunku" i tuz po (ostatniego lata)

A tak to wygląda teraz, przy czym nie pokłada się z powodu suszy zimowej, bo zaczęła jeszcze latem


Jak ją przekonać do tego, że nie jest formą płożącą i powinna rosnąć inaczej?
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Niestety c. ovata Minima ma pędy dość giętkie, doświadczyłam tego u swojej.
Jedynym wyjściem jest przywiązywanie.
Ale i tak Lucy bardzo fajna sie ta Twoja zrobiła!
Jedynym wyjściem jest przywiązywanie.
Ale i tak Lucy bardzo fajna sie ta Twoja zrobiła!
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis




