CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3

[bool]

Mam podobny problem z dwoma roślinami, też rodzaju Mammillaria. Pojawiły się na nich rdzawe plamy (dwie strony wstecz wrzucałem zdjęcia, ale plamy chyba trochę inne niż u Twoich), miałem wrażenie z w zimie ich przybywa. Trochę szukałem w necie i ludzie pisali, że albo to grzyb albo skutek przemarznięcia rośliny. To drugie wykluczyłem, bo pobyt na zewnątrz zakończyłem w zeszłym roku stosunkowo szybko. Został więc grzyb i długo nie myśląc użyłem środka grzybobójczego "na sucho", posypałem zainfekowane miejsca i mam wrażenie, że działa. Plamy zmatowiały i nie rozprzestrzeniają się dalej. Obserwuję bacznie, czy gdzieś nie pojawiają się plamy, ale póki co spokój. Na wiosnę zrobię jeszcze oprysk. Może warto spróbować?

Pozdrawiam!

[tom_ek]

Dzięki bool za porady. Rzeczywiście, plamy trochę inne. Doświadczenia nie mam wielkiego, ale grzyb bym wykluczył, bo plamki są suche, twarde i nie rozwijają się, tzn. nie powiększają się, a jedynie (takie mam wrażenie, ale nie pewność) przybyło ich na "guziczkach". Więc może jednak niska temperatura zimowiska (3-9 stopni C)? I zastanawia mnie to, że występują głównie po jednej stronie kaktusa. Póki co przeniosłem roślinę w cieplejsze (może nawet zbyt ciepłe) i suche miejsce i obserwuję ją. Jeśli przebarwień będzie przybywać, spróbuję, jak radzisz, z suchym grzybobójcą.

[norbert76]

Nie powinieneś przenosić w dużo cieplejsze miejsce, bo zaburzasz u kaktusa okres spoczynku. Temp plus 3 może być zbyt niska, podnieś do plus 5 - 6 i powinno być ok.

[tom_ek]

Nie powinieneś przenosić w dużo cieplejsze miejsce, bo zaburzasz u kaktusa okres spoczynku.

- wiem Norbercie, ale z dwojga złego wolę go wcześniej wybudzić, niż ryzykować postęp choroby. Zresztą nie ma aż tak bardzo ciepło, góra kilkanaście stopni.

podnieś do plus 5 - 6 i powinno być ok

- żeby to było takie proste Niestety zimowanie i zimowiska to jak dotąd największy problem, z jakim się zetknąłem w mojej krótkiej przygodzie z kaktusami.

[bool]

To wygląda trochę jak poparzenia, ale o tej porze roku to chyba nie możliwe. Warunków na zimowanie nie mam, więc nie wiem jak mogą reagować kaktusy na zbyt niską temperaturę. Ale faktycznie może tak być, że niska temperatura w połączeniu z wilgocią, daje taki niepożądany efekt. Ale głowa do góry, zimowanie lada dzień się skończy, słońca będzie więcej, to i zwalczyć różne choroby i szkodniki będzie łatwiej!

Pozdrawiam!

[norbert76]

Tomek, wystarczy jak zainwestujesz z kilkadziesiąt PLN w termowentylator z termostatem. Sam takiego używam, jak temperatura na zewnątrz spada poniżej ok. minus 5 stopni.
Ustawiasz na termostacie określone temperatury i zapominasz o problemie.

Kilkanaście stopni to zdecydowanie za dużo. Temperatura w okresie zimowania nie powinna przekraczać +10 stopni...

[tom_ek]

Norbert - przyznam się, że w kwestiach techniczno-praktycznych jestem głupszy niż but u lewej nogi, ale domyślam się, że sam zakup termostatu to nie wszystko? Do czegoś trzeba to urządzenie podłączyć? Moje podstawowe (zimniejsze) zimowisko to nieogrzewany korytarz w domu babci mojej żony. Nie wiem nawet, czy są w tym korytarzu zainstalowane kaloryfery, jeśli są, to zakręcone, a że kobieta jest, jak to babcia, starsza, to swoje dziwactwa ma i nie wiem, czy zgodzi się na instalowanie czegokolwiek, a tym bardziej na włączenie ogrzewania, bo to przecież są koszty (nic to, że bym je pokrył). Ale że to wątek poświęcony chorobom kaktusów, a nie systemom grzewczym - poszperam w internecie i w kwestii termostatów się może podszkolę, dzięki w każdym razie za wskazówkę.
Bool - dzięki za pocieszenie, wiosna rzeczywiście za pasem.

nie wiem jak mogą reagować kaktusy na zbyt niską temperaturę

- no właśnie, ponoć fioletowym, a nie jasnobrązowym kolorem, bo, jak pisał dwie strony wcześniej klakier7, w reakcji na zbyt niską temperaturę roślina wytwarza tzw. barwnik betacyjanowy.

[justynag155]

Proszę o pomoc w rozpoznaniu tego kaktusa. Ostatnio dzieje się z nim coś złego i chcę mu pomóc dlatego chcę wiedzieć jaki to dokładnie gatunek.

[beata22]

A co się z nim dzieje, na zdjęciach nie widać żeby były jakieś zmiany. Wygląda mi na całkiem zdrowego.
Może opisz co jest z nim nie tak, według Ciebie.

[justynag155]

Od paru tygodni jest jakby zwiotczały, nie trzyma się w pionie tylko przechyla (dlatego jest podwiązany) jedną część musiałam obciąć, ponieważ od ziemi był zdrowy twardy, na środku suchy i pusty w środku (dlatego się położył a nie rósł w pionie) , a dalej znów był zdrowy, zielony. Nie wiem dlaczego tak się dzieje...

[klakier7]

Możliwe że to: Aporocactus, jego pędy są zwisające.@bool na Twojej Mamilarii rdzawe plamki to; pozostałość po żerowaniu przędziorków.@tom_ek nigdy nie kupujemy kaktusów do kolekcji z widocznymi uszkodzeniami spowodowanymi przez choroby,szkodniki.W ten sposób możemy zainfekować nasz zbiór wszystkimi "dżumami" tego świata.Możliwe że są to stare,zagojone rany po oparzeniach słonecznych.Pewny jednak, nie jestem.Pozdrawiam klakier.

[malinowam]

Proszę o podpowiedź jak mogę uratować i pomóc temu kaktusowi. Mam go od ponad 2 lat i miesiąc temu zauważyłam że zaczyna brązowieć od góry, w tym momencie zapada się i usycha. Stracił już jakieś 0.5 cm:(:(

[beata22]

To jest grzybek, za mokro w doniczce.

[beata22]

Tak się dzieje jak są szkodniki albo choroba grzybowa ale przedmówca lepiej się zna na kaktusach i ma rację, że najprawdopodobniej jest to odmiana zwisająca kaktusa i trzeba mu dać trochę więcej miejsca aby pięknie rozłożył swoje pędy na parapecie albo go podwiązać do patyczka - w pionie też będzie ślicznie wyglądał.

[malinowam]

W jaki sposób go uratować?