Witajcie.
Za oknem zima a tak już chciało by się zobaczyć kwiatki na forsycjach.
Dziś mam w planach zobaczyć co też za nasionka oferują sklepy. I kupić tylko kobeę.

No może pokuszę się jeszcze na lobelię i żeniszka.
Dorciu moja gipsówka też pewnie by się pokładała, ale towarzystwo w około jej nie pozwala. Toteż jest zmuszona stać na baczność i dumnie prężyć kwiatuszki ku górze.
Olu ja też mam tę gipsówkę co sięga metra, kupiłam ją w 2014 w Biedrze. W zeszłym roku kupiłam też kolejne jej kłącza w Lidlu. I ta ma ciut inne kwiatki a i niższa była.
Marlenko o clematisie Maria Skłodowska-Curie niewiele Ci mogę powiedzieć, bo nie mam a i jakoś nie przyswoiłam żadnych info na jego temat podczas czytania różnych wątków.
Co do sadzenia powojników, to ja robię tak:
Dół na 50-60cm. Na dół drenaż (bardzo ważny), potem ciut ziemi, by zakryć drenaż. Na to garść wiórów rogowych i skórka banana. Znów przykrywam ziemią i potem clematis do dołka, tak by ziemia z doniczki była ok 5 cm niżej gruntu. Zasypuję ziemią. Zapodaję tableteczkę nadmanganianu i garść wapna sypię w nogi a potem to już tylko kocham, kocham, KOCHAM!!!
Ziemia oczywiście wymieszana pół na pół z dobrą ogrodową. Jak masz słabą to nawet więcej dobrej ogrodowej daj, niż rodzimej.
Mam nadzieję, że ciut pomogłam.
Aniu Annes -ja liczę, że złocień wysieje się sam. Tak mi powiedziała osoba u której go zakupiłam.
Elwi jak poznać, czy dana gipsówka jest niską czy wysoką odmianą? Już Ci mówię: najlepiej metodą prób i błędów.

Kłącza, które można kupić w Biedrze i w Lidlu są takie tanie, że można ryzykować. Jak nie spełni naszych oczekiwań, to przesadzić w inne miejsce, bądź na kompost.

I znów próbować.

Kochana i mnie bardzo korci dokupienie bukszpanów. Chciałabym obwódki i kilka kulek i stożków. Jednak boje się. Mam działkę. Areał naprawdę niewielki a jak wiadomo korzenie bukszpanów też potrafią podduszać towarzystwo wokół siebie, więc wypadałoby dac im trochę przestrzeni. Niestety nie mam aż tyle miejsca, by tyle bukszpanu do siebie wprowadzić.

Nie mniej, Tobie będę ostro kibicować

Przetacznika Christa uwielbiam! I on jedyny nie musi się bać o miejsce w moim ogródku. Inne łapią mączniaka na potęgę, ten też ale później od innych i nie aż tak. Jednak dla tych grzebieni i tak będę go trzymać.
Wandziu też mam gipsówkę, posadzoną przy Larissie i już w ostatnim sezonie myślałam, że zeżre ową różę. Teraz różę muszę przesadzić, bo na jej miejsce przyjdzie kolejny Artemis, który jest wyższy od Larissy, to i kłopot będę miała z głowy.

Ta sama wysoka gipsówka za to idealnie komponuje się z tą zwyczajną, wysoką, różową jeżówką.
Maju i mnie bardzo odpowiada takie chorowanie. Naprawdę. Ino Małżowi trochę mniej. Ja jednak nie zamierzam ograniczać tak wielkiej dla mnie przyjemności.

I żebym nie była tu gołosłowną, to powiem, ze domówiłam sobie kolejnego Artemisa.
Reniu witaj. Jak miło, że znów jesteś.

U mnie na ogródkach działkowych jest wielu zielono zakręconych ludzi. Nie mniej wszyscy podziwiają mój zapał, że po stagnacji poprzednich właścicieli, którzy wykarczowali co się dało, posiali trawę i tylko już grillowali nagle działka odżyła i znów coś się dzieje.

A co słychać u Ciebie?
Zuzka jak tylko zauważę kapersy to na pewno dam Ci znak. A ta gipsówka z Lidla jest chyba niższa od tej z Biedry. U mnie przynajmniej niżej wyrosła.
Dorciu i Anitko kocham swój ogród od maja 2013, kiedy to stałam się jego szczęśliwą posiadaczką.
