Beata, tak, większość jest pierwszy rok. Wyjątek stanowią NN żółta i Astrid Lindgren - te już mają trzeci sezon. To były pierwsze róże w moim ogrodzie i miały być tylko one. Pomysł na różankę zrodził się po pobycie na Fo w zeszłym roku. Wtedy na wiosnę doszło kolejnych 13 a na jesień 11. Te młode zachowywały się jak u Ciebie miały pojedyncze lub kilka kwiatów
Szamanko (a tak w ogóle to jak masz na imię?) mam nadzieję że dalie w tym roku mi się udadzą bo w zeszłym mączniak je pożarł w całości

Sadzone były w donicy, teraz wysadzę do gruntu, zobaczymy

Lilie kupuj, to piękna i pachnąca ozdoba ogrodu
Anita, piękne to tylko pojedyncze kwiaty, mam nadzieję że w tym roku i krzaczki piękne zbudują
Ewelina, no właśnie mam nadzieję że w tym roku to się te moje maleństwa już podciągną. Sadziłam na jesień też z gołym korzeniem, chcę zobaczyć które lepiej sobie radzą w pierwszym sezonie - te z sadzenia wiosennego czy jesiennego. A cierpliwość to nie jest moja mocna strona.
Iwonko, dziękuję w imieniu różyczek
Madzia, no ja właśnie też podpatrywałam inne zamówienia i też doszłam do wniosku że każdy wybrał lilie pod siebie

Fajnie bo będzie ciekawie zaglądać do innych wątków i widzieć inne piękności a nie u wszystkich to samo

To mnie pocieszyłaś że w pierwszym roku różyczki tak mają że krzaczek kiepski, bo już się martwiłam że czegoś im brak. Ale w wiedzę o opryskach i dokarmianiu i tak jestem dzięki Fo bardziej zaopatrzona

Beverly też manie zachwyciła kwiatami, choć niestety tylko dwoma

Jak się postara i wypuści więcej to dopiero może być widok

Sam kwiat jest piękny od pąka aż do fazy przekwitania
Aguś, Astrid i żółta NN jako dwie tylko są u mnie trzeci rok. Reszta przedszkolaki

Astrid tak się postarała jak z braku miejsca zaplotłam jej długaśne pędy na pergoli. W przyszłym sezonie z każdego oczka zaplecionych pędów wypuściła pędy obsypane kwiatami

W ogóle tę różę z czystym sumieniem polecam każdemu. Ja bez całkowitej wiedzy o różach miałam ją trzy sezony i nie dokarmiana w żaden sposób

nie opryskiwana i nieokrywana nijak co rok pięknie kwitnie i w słońcu i w deszczu
Haniu, dziękuję
Lucynko, dobrze że nie wstawiłam zdjęć całych krzaczków

Pojedyncze kwiaty może i piękne ale z resztą zieleniny już gorzej było. Czekam co pokażą w tym sezonie
Grażka, a te lilie z jesieni sadziłaś od razu do ziemi? Nigdy tak nie robiłam, zawsze lilie sadziłam wiosną, nawet nie wiem że tak można
Marlena, też jestem ciekawa Twoich, dobrze że jest Fo, możemy zdalnie podglądać swoje ogrody i nowe nabytki

Dobrze pamiętam że sadziłaś Garden od Roses? Ciekawa jestem jak Ci się pokaże w drugim roku. Ja sadziłam ją teraz na jesień.
Dorotko, Smooth Ballerinę głabnęłam w OBI jako dodatek do Edenki i Ascota. Do końca nie byłam przekonana, bo na fiszce była dużo ciemniejsza, prawie jak Papageno. Dobrze że w realu jest taka jaśniutka z białym, jak lody malinowe

Pochodzi z kolekcji Panted bodajże Jacksona & Perkinsa. W szkółkach też jej nie widziałam, może i w tym roku w OBI powtórzą.