Aneczko?. Dolce Vita mam tylko jeden krzaczek?. ale z innego źródła, a to znaczy, że może być szczepiona na innej podkładce. Moja rośnie szeroko? wysokość zgadza się.
Pamiętasz jak dużo miałaś patyczków na sadzonce, to już powinno coś mówić jak ten krzaczek może być.
W ubiegłym roku po bardzo zimnej wiośnie u mnie w ogrodzie pierwsze kwitnienie róż przypadało na koniec czerwca początek lipca.
Zdjęcia, które pokazuję są właśnie z tego okresu?..

po ukropie letnim ta róża chyba ponownie mi nie zdążyła zakwitnąć.
Na ostatnim zdjęciu to Rosengräfin Marie Henriette prawie już ugotowana...
Ula? zdjęcie o który piszesz jest celowo zamglone?. hihihi?
Może, to wyjaśni te moje błyszczące listeczki? otóż zawsze pierwsze zdjęcia robią z chwilą, kiedy pokazują się pierwsze promienie wschodzącego słonka. Jest bardzo rano prawie wszyscy jeszcze śpią?
I teraz o listeczkach? popatrz widać na nich minimalne kropelki rosy?. dopóki słonko ich nie wysuszy.
mari18 witaj?

moim zdaniem samo okrycie zrobiłaś prawidłowo?. kopczyk i stroisz.
Pytanie, kiedy posadziłaś te krzaczki i czy od razu zrobiłaś im kopczyki. Kolejne pytanie czy kupiłaś zdrowe sadzonki?.. i kolejne czy do dołków nie dałaś przypadkiem nawozów, które popaliły korzenie.
Wiesz co! nie ruszaj ich w tej chwili?. niech będą pod tymi kopczykami aż zakwitną forsycje.
Tak naprawdę, to dopiero jak odgarniesz kopczyki będziesz widziała czy one mają jeszcze szanse.
Kolejna porcja zdjęć ?? robione były tuż przed kulminacyjną falą upału i w między czasie potężnej wichury z deszczem.
Po niej prawie wszystkie kwiaty musiałam ścinać?.
tak mnie, to zdołowało, że prawie miesiąc nie miałam ochoty ich focić?.
No, ale póki zdjęcia są proszę?.. kolorki dla Was?
