Marysiu, no co Ty, spać tak wcześnie?
Iwonko, Agatko, ja jestem roślinożerna ze śladowym drobiowo-rybnym akcentem, Pak Choi sieję można by rzec "na okrągło", sama rośnie wystarczy posiać i zapomnieć, w sezonie zjadam młode roślinki, natomiast jako poplon zostawiam aż do mrozów, wtedy główki robią się dość spore i pięknie wyglądają, zjadam w sałatkach, przysmażone, duszone, w zupie i na kanapkach, mozna powiedzieć że zielone pcham gdzie popadnie
Natomiast kapustę toskańską traktujemy jak nasz jarmuż, najlepsza po przymrozkach lub z zamrażarki.
Mizuna tylko jako pikantny dodatek zaostrzający smak sałatek czy kanapkę.
Marysiu kapusta stożkowa jest pyszna, delikatna i krucha, suróweczki z niej - palce lizać, gołąbki też, będę trzymać kciuki żeby Ci się udało ją wyhodować, bo ponoć kapryśna
