Ogród w Oregon, USA
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1282
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Ania, Tija, Andrzej, Tess, Bogusia, Monika, Genia, Isia, Oliwka, Minismok, Halina, Jola, Halina (eukomis), Leff,
Dziękuję bardzo za odwiedzenie mojego ogrodu i za miłe komentarze. Do waszych ogrodków też będę zaglądał.
Isia, dodatkowe duże dynie potrzebowałem na konkurs rzeźbiarski w pracy - taka tutaj tradycja na Halloween.
Leff, masz rację!!!
To mi przypomniało rozmowę z tutejszym hodowca róż, panem Edmunds na jego farmie w Wilsonville
http://www.edmundsroses.com , cztery lata temu kiedy kupowałem Love & Peace. Pytałem się którą
poleca "Love & Peace" czy "Rio Samba", powiedział wtedy "że definitywnie poleca Love & Peace bo to
Oregonska róża i że świetnie rośnie wszędzie, ale na tym terenie jest nie do zdarcia". Rzeczywiscie rośnie
mi w miejscu gdzie wszystkie inne róże padały. Nigdy nie pokwapiłem się sprawdzić co Edmunds miał
na myśli przez Oregonską róże. Słyszałem to też kilka razy pózniej. A z panem Edmunds rozmawałem nawet
dwa tygodnie temu na spotkaniu towarzystwa różanego w Portland. Sprzedał swój business hodowania róż
i zajmuje się teraz landscaping z wykorzystaniem róż.
Teraz sprawdziłem patent tej róży na internecie.
http://www.google.com/patents?id=0EeHAA ... ce#PPA1,M1
Rzeczywiscie wychodowana w Yamhill, 15 kilometrów od mojego domu. Ta roza ma kod: BAIpeace
(BAI od firmy BAILY). Swietna historia
.
Skąd znasz Oregon, Portland, Yamhill?
Czy byłes jednym z Polskich studentów ogrodnictwa którzy przyjechali do Newberg na praktykę?
Dziękuję bardzo za odwiedzenie mojego ogrodu i za miłe komentarze. Do waszych ogrodków też będę zaglądał.
Isia, dodatkowe duże dynie potrzebowałem na konkurs rzeźbiarski w pracy - taka tutaj tradycja na Halloween.
Leff, masz rację!!!
To mi przypomniało rozmowę z tutejszym hodowca róż, panem Edmunds na jego farmie w Wilsonville
http://www.edmundsroses.com , cztery lata temu kiedy kupowałem Love & Peace. Pytałem się którą
poleca "Love & Peace" czy "Rio Samba", powiedział wtedy "że definitywnie poleca Love & Peace bo to
Oregonska róża i że świetnie rośnie wszędzie, ale na tym terenie jest nie do zdarcia". Rzeczywiscie rośnie
mi w miejscu gdzie wszystkie inne róże padały. Nigdy nie pokwapiłem się sprawdzić co Edmunds miał
na myśli przez Oregonską róże. Słyszałem to też kilka razy pózniej. A z panem Edmunds rozmawałem nawet
dwa tygodnie temu na spotkaniu towarzystwa różanego w Portland. Sprzedał swój business hodowania róż
i zajmuje się teraz landscaping z wykorzystaniem róż.
Teraz sprawdziłem patent tej róży na internecie.
http://www.google.com/patents?id=0EeHAA ... ce#PPA1,M1
Rzeczywiscie wychodowana w Yamhill, 15 kilometrów od mojego domu. Ta roza ma kod: BAIpeace
(BAI od firmy BAILY). Swietna historia

Skąd znasz Oregon, Portland, Yamhill?
Czy byłes jednym z Polskich studentów ogrodnictwa którzy przyjechali do Newberg na praktykę?
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Witaj,rose_marek pisze:
Leff, masz rację!!!
To mi przypomniało rozmowę z tutejszym hodowca róż, panem Edmunds na jego farmie w Wilsonville
http://www.edmundsroses.com, cztery lata temu kiedy kupowałem Love & Peace. Pytałem się którą
poleca "Love & Peace" czy "Rio Samba", powiedział wtedy "że definitywnie poleca Love & Peace bo to
Oregonska róża i że świetnie rośnie wszędzie, ale na tym terenie jest nie do zdarcia". Rzeczywiscie rośnie
mi w miejscu gdzie wszystkie inne róże padały. Nigdy nie pokwapiłem się sprawdzić co Edmunds miał
na myśli przez Oregonską róże. Słyszałem to też kilka razy pózniej. A z panem Edmunds rozmawałem nawet
dwa tygodnie temu na spotkaniu towarzystwa różanego w Portland. Sprzedał swój business hodowania róż
i zajmuje się teraz landscaping z wykorzystaniem róż.
Teraz sprawdziłem patent tej róży na internecie.
http://www.google.com/patents?id=0EeHAA ... ce#PPA1,M1
Rzeczywiscie wychodowana w Yamhill, 15 kilometrów od mojego domu. Ta roza ma kod: BAIpeace
(BAI od firmy BAILY). Swietna historia, jak w typowym powiedzeniu cudze chwalicie a swego nie znacie.
Skąd znasz Oregon, Portland, Yamhill?
Czy byłes jednym z Polskich studentów ogrodnictwa którzy przyjechali do Newberg na praktykę?
Tak, byłem na praktyce ale nie w Newberg a w Yamhill właśnie u Bailey'ch, mieszkałem w McMinnville.
Pojawiałem się tylko co jakiś czas na jednej z farm Bailey'ch położonej niedaleko Newberg.
W sumie prawie 3 mies. pracowałem z Pingiem Lim przy hodowli róż, wysiewanie nasion, zapylanie kwiatów i najgorsza robota - wydłubywanie nasion z owoców.
Spędziłem w Oregonie cały 2000 rok, od 9 stycznia do 22 grudnia.
Ze szkółek różanych w Oregonie byłem w opisywanej przez Ciebie Heirloom Roses oraz w Carlton Roses. No i oczywiście w Portland Rose Testing Garden.
Pozdrawiam,
J
J
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1282
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Isia, wiesz nie zrobiłem zdjęć tym rzeźbionym dyniom, szkoda.
Oliwka, Asiula, Aszka, teraz kilka róż dla Was:
Róże czerwone wielkokwiatowe (Hybrid Tea)
Mam wiele róż czerwonych bo lubię ten kolor, ale do większosci z nich, oprócz Mr Lincoln opisanej
wcześniej, mam podejście jak syn mojego sąsiada ma podejście do swoich świnek morskich.
Kiedyś spytałem się jak mają one na imię. Odpowiedział - "świnki morskie" i dodał że wszystkie
traktuje tak samo.
---------------------------------------------------------------------------------
A teraz przeskoczymy do innego koloru i innego stylu. Róże wielokwiatowe (Multiflora)
dodawają do ogrodu trzeci wymiar. Kiedy stoję koło nich to czuję jakbym był w innym
świecie - takie wrażenie wprawia na przykład róża Miami Moon (Księżyc w Miami).
Róża Soaring Spirits (poniżej) jest moją ulubiona różą, nawet nie wiem dlaczego,
zapewne z powodu wigoru i że często jest we kwiatach, chociaż nie nadaje się najlepiej
do wazonów w naszym jasnym domu, jak i na zewnątrz wygląda blado na tle białawego domu.
Bob, mieszkaniec tutejszego domu starców którego czasem zabieramy na obiad w niedzielę,
też lubi bardzo tą różę. Wiele rzeczy już zapomina ale tą różę pamięta, i myślę że z innych
powodów niż ja. Róża ta była dedykowana tym którzy polegli pamiętnego 11 września,
i 30% ze przedaży tej róży jest przeznaczone dla rodzin którzy zgineli w the World Trade
Center. Patryiotyzm Boba i Amerykanów zwłaszcza tych starszych, jest godny podziwu.
"Soaring spirits" można przetłumaczyć na "podnosić na duchu".

Ta róża świetnie wygląda na ciemnym tle, jak poniżej:

Oliwka, Asiula, Aszka, teraz kilka róż dla Was:
Róże czerwone wielkokwiatowe (Hybrid Tea)
Mam wiele róż czerwonych bo lubię ten kolor, ale do większosci z nich, oprócz Mr Lincoln opisanej
wcześniej, mam podejście jak syn mojego sąsiada ma podejście do swoich świnek morskich.
Kiedyś spytałem się jak mają one na imię. Odpowiedział - "świnki morskie" i dodał że wszystkie
traktuje tak samo.




---------------------------------------------------------------------------------
A teraz przeskoczymy do innego koloru i innego stylu. Róże wielokwiatowe (Multiflora)
dodawają do ogrodu trzeci wymiar. Kiedy stoję koło nich to czuję jakbym był w innym
świecie - takie wrażenie wprawia na przykład róża Miami Moon (Księżyc w Miami).

Róża Soaring Spirits (poniżej) jest moją ulubiona różą, nawet nie wiem dlaczego,
zapewne z powodu wigoru i że często jest we kwiatach, chociaż nie nadaje się najlepiej
do wazonów w naszym jasnym domu, jak i na zewnątrz wygląda blado na tle białawego domu.
Bob, mieszkaniec tutejszego domu starców którego czasem zabieramy na obiad w niedzielę,
też lubi bardzo tą różę. Wiele rzeczy już zapomina ale tą różę pamięta, i myślę że z innych
powodów niż ja. Róża ta była dedykowana tym którzy polegli pamiętnego 11 września,
i 30% ze przedaży tej róży jest przeznaczone dla rodzin którzy zgineli w the World Trade
Center. Patryiotyzm Boba i Amerykanów zwłaszcza tych starszych, jest godny podziwu.
"Soaring spirits" można przetłumaczyć na "podnosić na duchu".

Ta róża świetnie wygląda na ciemnym tle, jak poniżej:

Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
rose-Marku
dziekuje za wyjasnienia dotyczace"Minessota Tip"....piękne kwiaty mają te "świnki"
poszukuję w Polsce i nie tylko róży Bucka "gwiazda prerii"..........czy możesz mi pokazać jakieś foto tej róży prezentujace pokrój,kwitnienie i stanowisko?........za wszelkie info w temacie RÓZE BUCKA byłabym wdzięczna
pozdrowienia z Polskich gór

dziekuje za wyjasnienia dotyczace"Minessota Tip"....piękne kwiaty mają te "świnki"

poszukuję w Polsce i nie tylko róży Bucka "gwiazda prerii"..........czy możesz mi pokazać jakieś foto tej róży prezentujace pokrój,kwitnienie i stanowisko?........za wszelkie info w temacie RÓZE BUCKA byłabym wdzięczna
pozdrowienia z Polskich gór
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści