
Wszystko o pomidorach cz. 11
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Ja zostawiam te gąsienice i cieszę się, że przyczyniam się do ochrony matki natury.
.

Aga
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Też je miałam (nie wiem czy identyczne) i w dodatku zdążyły się
ulokować zanim je wypatrzyłam.
ulokować zanim je wypatrzyłam.

Pozdrawiam serdecznie.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
To ja wolę przyczynić się do zjedzenia pomidorów zamiast tych gąsienic.Samsu pisze:Ja zostawiam te gąsienice i cieszę się, że przyczyniam się do ochrony matki natury.
Nie wiem czemu ale uparły się wyłącznie na bawole różowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8157
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
To fruczak, tutaj bardzo pospolity szkodnik. Naturalnym wrogiem tej g?sienicy s? białe malutkie larwy, przysysaj? się do jej brzucha i wygl?da to tak jakby g?sienicy urosły białe nóżki. Dowiedziałam się o tym, dgy pytałyśmy o radę jak się pozbyć tego szkodnika. Trzeba bardzo uważać by nie ukłuć się tym kolcem, ostrzegali nas. Te g?sienice ści?gałam kleszczami albo odcinałam cały liść, nie dało się jej normalnie oderwać. Synowa zastanawiała się, co się dzieje z pomidorem, że nagle nie ma liści, gdy zobaczyła nagle 5 gasienic, narobiła takiego wrzasku, w całej okolicy było ja słychać.
Ja toto tłukę, z buta, tutaj jest tego od groma. Ćma wygl?da jak mały koliberek.
Ja toto tłukę, z buta, tutaj jest tego od groma. Ćma wygl?da jak mały koliberek.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8157
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
To jedyna (chyba) dzienna ćma, wracaj?c pewnego razu z pustym opryskiwaczem od lilaka zobaczyłam j?, trzepnęłam j? mocno, wpadła między begonie, czy przeżyła - nie wiem, ale lepiej dla mnie by było, żeby nie przeżyła, i tak j? kiedyś dopadnę
.
Nie bylibyście tacy litościwi, gdyby Wam gołożery z pomidorów zostały, tak jak u mnie.
U mnie obżarła K37 (dobrze, że puścił wilka) i uparcie żarła Hungarian Heart, koktajlówkę też popróbowała.

Nie bylibyście tacy litościwi, gdyby Wam gołożery z pomidorów zostały, tak jak u mnie.
U mnie obżarła K37 (dobrze, że puścił wilka) i uparcie żarła Hungarian Heart, koktajlówkę też popróbowała.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Przerażasz mnie i przypominasz moich sąsiadów. Zobaczą kopiec Kreta, i pół działki rozkopują, żeby dorwać i utopić w wiadrze. Po drugiej stronie mam drugiego sąsiada, który zobaczył tunel nornicy i pół sklepu chemicznego wpakował w ziemie.gienia1230 pisze:To jedyna (chyba) dzienna ćma, wracaj?c pewnego razu z pustym opryskiwaczem od lilaka zobaczyłam j?, trzepnęłam j? mocno, wpadła między begonie, czy przeżyła - nie wiem, ale lepiej dla mnie by było, żeby nie przeżyła, i tak j? kiedyś dopadnę.
Nie bylibyście tacy litościwi, gdyby Wam gołożery z pomidorów zostały, tak jak u mnie.
U mnie obżarła K37 (dobrze, że puścił wilka) i uparcie żarła Hungarian Heart, koktajlówkę też popróbowała.
Ja mam zupełnie inne podejście. Bez natury nie ma człowieka i dlatego do matki natury mam ogromny szacunek. Jeśli coś dostało życie, to ja nie zamierzam mu go odbierać. Myślę, że następne pokolenia ciężko będą miały w skażonym środowisku, bez lasów i natury.
Zamiast zabijać gąsienice furczaka, trzeba było oderwać listka i przenieść w inne miejsce. To taka rzadka ćma, że nie miałabym serca zabijać.
Aga
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2913
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Ja bym się z chęcią podzieliła pomidorami z fruczakami żeby ich więcej było w moim ogrodzie 

- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
U mnie na szczęście gąsienice nie siedzą na pomidorach (mimo to co rok mogę obserwować bujanki spijające nektar z moich powojników), natomiast bielinki usuwam nagminnie, w sumie bardzo cieszyłabym się z pawików ale jest ich jak na lekarstwo
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
No to wreszcie wiem jak się nazywa to coś co przylatywało latem wieczorem do skrzynek z surfiniami
. Skrzynki miałam na zewnętrznym parapecie kuchni, więc często wieczorami widziałam jak oblatywały kwiatki. Bardzo fajny pokaz mi dawały
. Jeden z krzaków pomidorów, który stał w tej okolicy fakt został zjedzony prawie do zera, ale to już było pod sam koniec sezonu.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8157
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
sAmsu, tutaj to nie jest rzadki okaz - ten fruczak, jest tego tu bardzo dużo. Jest największym szkodnikiem na pomidorach. Pytałyśmy się z synow? u doradcy - ogrodnika przy urzędzie powiatowym, kazała niszczyć g?sienice ale te białe larwy, które je jedz? delikatnie strzepywać na ziemię.
A z tym kretem to trafiłeś jak kul? w płot - jeśli to do mnie piłeś. Tutaj kretowisk nie widzę, chyba ich tu nie ma. A w Polsce krety zupełnie mi nie przeszkadzały
A z tym kretem to trafiłeś jak kul? w płot - jeśli to do mnie piłeś. Tutaj kretowisk nie widzę, chyba ich tu nie ma. A w Polsce krety zupełnie mi nie przeszkadzały

Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 144
- Od: 2 kwie 2015, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: connecticut-plainville
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Gienia , mialem stycznosc z tutejszymi kretami . Nie widzisz ich bo nie robia kopcow . Nie sa tez czarne tylko szare .Pozbycie sie ich jest latwe bo robia tunele plytko pod powierznia . Ja wkladam patyczki w korytarze I obserwuje jak sie przewracaja . Wtedy biore szpadel , wykopuje delikwenta lapie za ogonek I wynosze z dala od domu. Kiedys przystawilem go do ziemi I nie moglem uwierzyc jak szybko potrafi sie zakopac z powrotem.
Pozdrawiam Rafal
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Ja do Ciebie nie pije.gienia1230 pisze:sAmsu, tutaj to nie jest rzadki okaz - ten fruczak, jest tego tu bardzo dużo. Jest największym szkodnikiem na pomidorach. Pytałyśmy się z synow? u doradcy - ogrodnika przy urzędzie powiatowym, kazała niszczyć g?sienice ale te białe larwy, które je jedz? delikatnie strzepywać na ziemię.
A z tym kretem to trafiłeś jak kul? w płot - jeśli to do mnie piłeś. Tutaj kretowisk nie widzę, chyba ich tu nie ma. A w Polsce krety zupełnie mi nie przeszkadzały

Aga
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
A jeśli mają jakiś wybór to widać po moich wolą nektar
, ogródek mam dosłownie kilka metrów od powojników
.


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Ginka, dorosłe żywią się tylko nektarem. To ich gąsienice zjadają liście. Więc nie wybierają, tylko w każdym stadium rozwoju żywią się czymś innym.