Teraz ja - treissi

[basga]

Tak piszą w mądrych księgach-to jest roślina "krótkiego dnia" i przez 6-8 tygodni powinna mieć ciemno by zawiązały się kwiaty.

[treissi]

Moja mało tego, że nie stała w cieniu to stoi na wschodnim parapecie

[deissy]

Oo to idę przenieść moje bo też na parapecie stoją a ja się dziwie czemu nic się nie ruszają.Fakt nie są za duże ale może szybciej się wezmą za kwitnienie.

[treissi]

To życzę powodzenia

A ja mam pytanko odnośnie oleandrów. Moje są malutkie - z forumkowych wymian. Co powinnam z nimi zrobić na zimę? Wiem, że wolą chłodne miejsce. Ale czy może być też ciemne, np. na klatce schodowej bez okien? Czy nie są za małe? Nic im się nie stanie?

[deissy]

Już przełożyłam. Mój M śmieje się zebym tak jego słuchała jak Was tutaj

[treissi]

Klaudia każdy M. by chyba tak chciał A mój to juz w szczególności, bo to ja zawsze mam ostatnie słowo Nawet jak czegoś nie mogę mieć to zmieniam zdanie tak, żeby było na moim hi hi

[deissy]

Dokładnie wtedy trzeba tak sytuacje odwrócić żeby myślał ze on to wymyślił,albo że ma racje.

[treissi]

Ach Ci faceci Co oni by bez nas zrobili

[deissy]

Właśnie też się zastanawiam...

[kati-1976]

Dajcie już spokój tym M. Oni są po prostu zazdrośni, że mamy obok nich jeszcze inną miłość. Mój to się nieraz skarży, że więcej czasu spędzam z roślinkami i z Wami na forum niżeli z nim

[kati-1976]

Odnośnie oleandrów to najlepsza dla ich zimowania jest widna piwnica(5-10stopni), lub chłodna sień a najlepsza to zimna szklarenka nie zagrożona mrozem. O tym ostatnim mogę sobie pomarzyć. Ja swoje oleandry zimuję w piwnicy z małym okienkiem. Trochę tam jest ciemno, ale drzewka nie buntują się.

[kwiato_maniaczka]

Kati a masz jakieś zdjęcia swoich oleandrów?

[x-C-j]

Dokładnie wtedy trzeba tak sytuacje odwrócić żeby myślał ze on to wymyślił,albo że ma racje.

U mnie by to nie przeszło.

Dajcie już spokój tym M. Oni są po prostu zazdrośni, że mamy obok nich jeszcze inną miłość. Mój to się nieraz skarży, że więcej czasu spędzam z roślinkami i z Wami na forum niżeli z nim

To jakoś tak całkiem podobnie jak moja żona.

[katrina26]

Moniko ta twoja zielistka jest śliczna, a ile ma dzidziusiów Peperomka też ślicznie rośnie.

[effa]

Zielistka pokazała że przetrwa wszystko i jak widać całkiem dobrze jej to wyszło. Prezentuje się świetnie i do tego troszkę maluszków wypuściła
Też nie słyszałam, że kalanchoe trzeba cieniować przed kwitnięciem.
A peperomka no cóż wiedziałam że się bardzo dobrze przyjmie - w końcu kradziona, nie?