Na końcu wydmy cz.2
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu mróz za oknem, a u ciebie róże kwitną.
Eddy Mitchell zjawiskowa.
Ta rabata z gipsówką i ostróżkami świetna.
U mnie wczoraj było minus 19. 
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu, trochę mnie niepokoisz tym wpisem
"Charles de Nervaux, siedzi w twoim koszyku, a u mnie w gruncie i też nie mogę wyjaśnić dlaczego
"
Czyli to jakaś chybiona pozycja?? Mam zamiar dzisiaj złożyć zamówienie więc nie strasz kobieto
Genevieve Orsi jest również na mojej liście. Gdyby nie to, że jest niedostępna to siedziałaby w koszyku
"Charles de Nervaux, siedzi w twoim koszyku, a u mnie w gruncie i też nie mogę wyjaśnić dlaczego
Czyli to jakaś chybiona pozycja?? Mam zamiar dzisiaj złożyć zamówienie więc nie strasz kobieto
Genevieve Orsi jest również na mojej liście. Gdyby nie to, że jest niedostępna to siedziałaby w koszyku
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Asiu
, niedługo i Twoje takie będą. Wszystko wymaga czasu.
Soniu, Eddy Mitchell to jedna z moich ulubienic.
Nie wiem ile było w nocy, ale w dzień -15. Boję się o azalie japońskie. Mogłam je lepiej okryć.
Sabinko, czy chybiona to się okaże za rok, lub jeszcze dłużej
Genevieve Orsi też mi się podoba.
Elbflorenz, kolejna róża Meillanda zakupiona w supermarkecie w 2012. Do zakupu zachęcił mnie certyfikat ADR. Do tej pory nie posiadałam takowej róży i chciałam sprawdzić czy będzie istotnie wyróżniać się zdrowotnością, zwłaszcza, że jest to mieszaniec herbatni, a one lubią złapać czarne plamki. Róża spełniła moje oczekiwania. Nigdy nie chorowała.
Kwiaty ma duże w kolorze starego różu o mocnym zapach. Pokrój ma sztywny wzniesiony, pędy proste.
Tegoroczne upały znosiła niezbyt dobrze.
Pierwsze kwitnienie obfite, powtarza słabiej.





Frederic Mistral, róża wyhodowana przez Alain Meilland, zakupiona w 2012 razem z poprzednią.
Mieszaniec herbatni. Kwiaty jasnoróżowe duże o cytrusowym zapachu, długo utrzymujące się na krzaku. Rozpoczyna kwitnienie dość późno, powtarza. Róża o bardzo silnym wzroście osiąga do 185 cm. Pędy sztywne, wzniesione.
Jest to jedna z moich pierwszych róż i trochę źle została posadzona, miejsce szczepienia miała równo z powierzchnią gruntu. W tym roku postanowiłam ją posadzić głębiej, co poskutkowało bardzo słabym kwitnieniem. Dlatego większośc zdjęć jest z ubiegłego roku.





Soniu, Eddy Mitchell to jedna z moich ulubienic.
Nie wiem ile było w nocy, ale w dzień -15. Boję się o azalie japońskie. Mogłam je lepiej okryć.
Sabinko, czy chybiona to się okaże za rok, lub jeszcze dłużej
Genevieve Orsi też mi się podoba.
Elbflorenz, kolejna róża Meillanda zakupiona w supermarkecie w 2012. Do zakupu zachęcił mnie certyfikat ADR. Do tej pory nie posiadałam takowej róży i chciałam sprawdzić czy będzie istotnie wyróżniać się zdrowotnością, zwłaszcza, że jest to mieszaniec herbatni, a one lubią złapać czarne plamki. Róża spełniła moje oczekiwania. Nigdy nie chorowała.
Kwiaty ma duże w kolorze starego różu o mocnym zapach. Pokrój ma sztywny wzniesiony, pędy proste.
Tegoroczne upały znosiła niezbyt dobrze.
Pierwsze kwitnienie obfite, powtarza słabiej.





Frederic Mistral, róża wyhodowana przez Alain Meilland, zakupiona w 2012 razem z poprzednią.
Mieszaniec herbatni. Kwiaty jasnoróżowe duże o cytrusowym zapachu, długo utrzymujące się na krzaku. Rozpoczyna kwitnienie dość późno, powtarza. Róża o bardzo silnym wzroście osiąga do 185 cm. Pędy sztywne, wzniesione.
Jest to jedna z moich pierwszych róż i trochę źle została posadzona, miejsce szczepienia miała równo z powierzchnią gruntu. W tym roku postanowiłam ją posadzić głębiej, co poskutkowało bardzo słabym kwitnieniem. Dlatego większośc zdjęć jest z ubiegłego roku.





- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na końcu wydmy cz.2
Bardzo ciekawy kolor ma Eddy Mitchell, jak sprawowała się w te upały?
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Gosiu, Eddy rośnie na południowo zachodniej rabacie, więc słońca ma pod dostatkiem. O ile dobrze pamiętam znosił upały bardzo dobrze.
Zapomniałam powiązać ostnic
Zapomniałam powiązać ostnic
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu ja też swoich nie powiązałam
u mnie wczoraj - 14 w dzień,a w nocy nie wiem
Eddy M chętnie pooglądam,lubię takie róże oryginalny ma kolor.
Frederic ciekawy bladawiec
Eddy M chętnie pooglądam,lubię takie róże oryginalny ma kolor.
Frederic ciekawy bladawiec
Re: Na końcu wydmy cz.2
W którym markecie kupiłaś te róże są bardzo ładne i wyglądają na zdrowe
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Na końcu wydmy cz.2
Wow
Eddy jaki ma kolor! Bardzo przypomina mi czekolady...
A dlaczego posadzilaś głębiej? Moje wszystkie róże, dosłownie wszystkie - po sezonie, dwóch - mają powciągane wgłąb miejsca szczepienia. Normalnie grunt je wciąga! Po trzech sezonach miejsca szczepienia są już na głębokości może 15 cm, co zawsze mnie szokuje......
Eddy jaki ma kolor! Bardzo przypomina mi czekolady...
A dlaczego posadzilaś głębiej? Moje wszystkie róże, dosłownie wszystkie - po sezonie, dwóch - mają powciągane wgłąb miejsca szczepienia. Normalnie grunt je wciąga! Po trzech sezonach miejsca szczepienia są już na głębokości może 15 cm, co zawsze mnie szokuje......
Pozdrawiam
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu, zastanawiam się czy teraz jeszcze je wiązać
Eddy ma bardzo ciekawy kolor, kwiatów też ma sporo.
Frederic to róża o klasycznych pięknych dużych kwiatach. Lubi poszaleć ze wzrostem, ale w drugim rządku może dokazywać do woli.
Olgo
Witam nowego gościa na wydmie.
Te dwie róże kupowałam w donicach w LM. Najbliższy mam bardzo daleko i rzadko zaglądam, a szkoda bo trafiają się ładne rośliny.
Beti, ciekawe, która wpadła Ci w oko. Te ostatnie wszystkie godne polecenia, zwłaszcza te z wczoraj
Justyna, Eddy w podobnym typie co czekoladki, tylko dwukolorowy. Ma ciemniejsze kwiaty i takie aksamitne.
Frederica posadziłam głębiej, bo nie podobała mi się ta szyjka na wierzchu. Co roku robiłam mu ogromny kopiec i drżałam, że przemarznie.
Teraz, mając większe doświadczenie, bardziej przykładam się do sadzenia. Ta róża kupiona była w donicy i pewnie posadziłam ją równo z gruntem i dlatego miejsce szczepienia wyszło nad. Nie zauważyłam, żeby moje róże rosły coraz głębiej, no może te za głęboko posadzone, bo i takie posiadam.
Krwawnica

Eddy ma bardzo ciekawy kolor, kwiatów też ma sporo.
Frederic to róża o klasycznych pięknych dużych kwiatach. Lubi poszaleć ze wzrostem, ale w drugim rządku może dokazywać do woli.
Olgo
Te dwie róże kupowałam w donicach w LM. Najbliższy mam bardzo daleko i rzadko zaglądam, a szkoda bo trafiają się ładne rośliny.
Beti, ciekawe, która wpadła Ci w oko. Te ostatnie wszystkie godne polecenia, zwłaszcza te z wczoraj
Justyna, Eddy w podobnym typie co czekoladki, tylko dwukolorowy. Ma ciemniejsze kwiaty i takie aksamitne.
Frederica posadziłam głębiej, bo nie podobała mi się ta szyjka na wierzchu. Co roku robiłam mu ogromny kopiec i drżałam, że przemarznie.
Teraz, mając większe doświadczenie, bardziej przykładam się do sadzenia. Ta róża kupiona była w donicy i pewnie posadziłam ją równo z gruntem i dlatego miejsce szczepienia wyszło nad. Nie zauważyłam, żeby moje róże rosły coraz głębiej, no może te za głęboko posadzone, bo i takie posiadam.
Krwawnica

- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu pokazałaś kolejne różane piękności. Ja jednak w tym roku mam szlaban na róże. Robimy ogrodzenie i chcę ogarnąć rabatki przy nim, więc na razie żadnych zakupów do odwołania.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Asiu, jak ogarniesz ogrodzenie, to sobie poszalejesz. Najlepiej i tak kupować jesienią.
Będzie jeszcze kilka fajnych różyczek, może Ci coś wpadnie w oko.
Muszę się trochę sprężać z tym podsumowaniem, bo mnie wiosna zastanie
Beti ile to dni do wiosny
Kolejna Meillandka to Kurfurstin Sophie nowy nabytek, przebój naszego FO. Trochę się wzbraniałam, ale było tyle zachwytów, że jednak uległam. Pożyjemy zobaczymy co za jedna i na co ją stać.
Leonardo da Vinci, hodowca Alain Meilland, zakupiona w 2013 jako Pomponella. Trochę byłam zła, gdy okazało się, że to pomyłka, ale po rozpoznaniu co to za jedna, wyszło całkiem dobrze.
Kwiaty w kolorze bengalskiego różu, tak opisują ją katalogi, ale aż tak kolorów nie rozróżniam
Kwitnie obficie przez cały sezon, zapachu wyraźnego nie wyczuwam. W pierwszym roku po wysadzeniu do gruntu chorowała na czarną plamistość, pod koniec sezonu była prawie łysa. W tym roku złapała mączniaka i straciła część jesiennych kwiatów.








Marie Curie, nieco starsza odmiana z Meilland Iternational, zakupiona do mojego ogrodu w 2013 roku.
Ta krzaczasta róża wielokwiatowa zachwyca półpełnymi kwiatami na początku różowymi , przechodzącymi do moreli, a nawet złotobrązowego o delikatnym zapachu. W pierwszym roku po posadzeniu kwitła pięknie i cieszyła się wyśmienitym zdrowiem, ale nie bardzo pasowała do miejsca, gzie ją posadziłam. W 2015 zmieniłam jej miejscówkę, więc się obraziła i kwitła bardzo słabo. Liście miała zachwycające. Część zdjęć z 2014.



Pink Panther, inna nazwa tej róży to Aachener Dom i ta jest używana na naszym FO.Mnie się podoba bardziej pierwsza, bo całkowicie oddaje jej charakter. Hodowca Marie-Louise Meilland. Dostałam ją w gratisie w 2012 roku.
Mieszaniec herbatni o dobrym zdrowiu. Wyróżnia ją kolor dużych kwiatów, intensywnie różowy zwłaszcza na brzegach płatków.
W tym roku przeszła samą siebie z kwitnieniem, widać uwielbia wysokie temperatury. Kwitła przez cały sezon bukietami, utrzymując długo kwiaty. Zrobiłam jej dużo zdjęć, więc Was trochę pomęczę.









Będzie jeszcze kilka fajnych różyczek, może Ci coś wpadnie w oko.
Muszę się trochę sprężać z tym podsumowaniem, bo mnie wiosna zastanie
Kolejna Meillandka to Kurfurstin Sophie nowy nabytek, przebój naszego FO. Trochę się wzbraniałam, ale było tyle zachwytów, że jednak uległam. Pożyjemy zobaczymy co za jedna i na co ją stać.
Leonardo da Vinci, hodowca Alain Meilland, zakupiona w 2013 jako Pomponella. Trochę byłam zła, gdy okazało się, że to pomyłka, ale po rozpoznaniu co to za jedna, wyszło całkiem dobrze.
Kwiaty w kolorze bengalskiego różu, tak opisują ją katalogi, ale aż tak kolorów nie rozróżniam








Marie Curie, nieco starsza odmiana z Meilland Iternational, zakupiona do mojego ogrodu w 2013 roku.
Ta krzaczasta róża wielokwiatowa zachwyca półpełnymi kwiatami na początku różowymi , przechodzącymi do moreli, a nawet złotobrązowego o delikatnym zapachu. W pierwszym roku po posadzeniu kwitła pięknie i cieszyła się wyśmienitym zdrowiem, ale nie bardzo pasowała do miejsca, gzie ją posadziłam. W 2015 zmieniłam jej miejscówkę, więc się obraziła i kwitła bardzo słabo. Liście miała zachwycające. Część zdjęć z 2014.



Pink Panther, inna nazwa tej róży to Aachener Dom i ta jest używana na naszym FO.Mnie się podoba bardziej pierwsza, bo całkowicie oddaje jej charakter. Hodowca Marie-Louise Meilland. Dostałam ją w gratisie w 2012 roku.
Mieszaniec herbatni o dobrym zdrowiu. Wyróżnia ją kolor dużych kwiatów, intensywnie różowy zwłaszcza na brzegach płatków.
W tym roku przeszła samą siebie z kwitnieniem, widać uwielbia wysokie temperatury. Kwitła przez cały sezon bukietami, utrzymując długo kwiaty. Zrobiłam jej dużo zdjęć, więc Was trochę pomęczę.









Re: Na końcu wydmy cz.2
UFFF
Wdrapałam się na tą wydmę i uff jeszcze sam koniec.
Witaj Aniu
Warto było bo spektakl dla oczu wyśmienity. Cudne masz róże i wszystkie inne roślinki. Krokusy Cream Beauty też bardzo lubię i mam ich w planach całe morze - no może sadzawkę
Zdjęcia robisz cudne, tylko dlaczego tak mało
Ślicznie komponujesz roślinki i masz je bardzo ciekawe. Jest Pashmina
Ania jestem na bezdechu z zachwytu
Lubimy te same roślinki więc będę częstym gościem u Ciebie

Wdrapałam się na tą wydmę i uff jeszcze sam koniec.
Witaj Aniu
Warto było bo spektakl dla oczu wyśmienity. Cudne masz róże i wszystkie inne roślinki. Krokusy Cream Beauty też bardzo lubię i mam ich w planach całe morze - no może sadzawkę
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na końcu wydmy cz.2
Pink Panther (Aachener Dom) dostałam kiedyś w gratisie i nie byłam specjalnie zachwycona kolorem jej kwiatów. Przyznaję jednak, że jest to niesamowicie zdrowa i mocna odmiana, a sztywność jej pędów jest niesamowita. Szkoda tylko, że nie daje się jej przez to zakulkować, bo miałaby więcej kwiatów.
Krwawnica podoba mi się od zawsze. Niestety, moja piaszczysta i sucha ziemia nie pozwala na jej wprowadzenie do ogródka. Chociaż widziałam ją także u Margo na jej piaskach, co wielce mnie zadziwiło.
Krwawnica podoba mi się od zawsze. Niestety, moja piaszczysta i sucha ziemia nie pozwala na jej wprowadzenie do ogródka. Chociaż widziałam ją także u Margo na jej piaskach, co wielce mnie zadziwiło.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Na końcu wydmy cz.2
Witaj Aniu
Marie Curie jest bardzo chwaloną różyczką ...
może ostatnie lato jej nie służyło.
Kolor kwiatów Aachener Dom też nie dla mnie.... ale Eddy Mitchell jest piękny...
Marie Curie jest bardzo chwaloną różyczką ...
Kolor kwiatów Aachener Dom też nie dla mnie.... ale Eddy Mitchell jest piękny...
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Na końcu wydmy cz.2
Witaj Aneczko !
Zaglądam do Ciebie regularnie, ale zawsze w pośpiechu i zwykle nie starcza czasu na napisanie choć paru słów
Twój ogród odbieram jako coraz bardziej dojrzały i wypełniony kwieciem. Zdumiałam się właśnie jak wiele posiadasz różyczek, z czego wcześniej nie zdawałam sobie zupełnie sprawy ! Masz piękne, ciekawe odmiany i w doskonale dobranym towarzystwie roślin towarzyszących
Wypowiedź Justi na temat wciągania korzeni różyczek w głąb ziemi, bardzo mnie zdziwiła. Ja też nie spotkałam się nigdy z takim zjawiskiem. Wręcz odwrotnie, u siebie na piaskach obserwuję jak mróz wypycha bryłę korzeniową na zewnątrz, co jest bardzo niebezpieczne dla roślin, bo grozi przemrożeniem odkrytego systemu korzeniowego ! Jak widać każda gleba ma swoje ciemne tajemnice
Kochana ściskam najserdeczniej z Nowym Rokiem, życząc by ogród nieustannie zachwycał i cieszył, niosąc radość i ukojenie w otaczającej nas szarej codzienności. Buziaki serdeczne
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4


