Pozostaje zawsze pytanie co robić z takimi adeniami  czy mocno przycinać czy też nie.
Ten zostawiłem długi na 33 cm, korzeń był przedłużany o ok. 10cm.
 
Ten jest krótszy od poprzednika o 13 cm, również był przycinany.
 
Ten krótszy nie przycinałem.
 
Szukałem w internecie między innymi na Koreańskich i Japońskich stronach ciekawych rozwiązaniach o roślinach bonsai, jak sadzić podobne adenium.
Bardzo interesujące jest sadzenie na kamieniach, na skale czy też na starych pniach. Wpadłem sam na pomysł sadzenie małego cienkiego adenium w starym suchym pniaku w wykruszonym twardzielu.
Takie adenium ma za zadanie wrośnięcia w wyznaczonym mu miejscu.
 
Ta roślina pasuje w nim idealnie, później roślina będzie skrócona aby zaczęła tyć i wypełniła przeznaczone jej miejsce.
 
Podobnie posadzona była najdłuższa roślina w wykruszonym twardzielu, ma idealnie przygotowane miejsce.
 
Ten sam korzeń ma wystający drugi mniejszy korzonek, na nim usadowiłem drugie większe adenium.
 
Ostatnie cztery rośliny posadziłem do większej doniczki z pniakami, dwie z nich pokazałe mocno swoje korzenie. To z lewej jest już prawie roczną rośliną
 
Drugie adenium usadowiło się na wyższym pniu, obok posadziłem płaczące adenium.
 
Ten sam pniak z drugiej strony, z trzecim usytuowanym małym adenium.
 
To adenium bardzo ładnie rośnie na kamieniu i jest doświetlany, ma ładne zielone nowe listki na górze.
