Przydomowa hodowla kur cz.1

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

No i coś zjadło jedną kurę, wykluta z początkiem września.
Podejrzewam sierściuchy, kunę, łasicę albo któregoś ze skrzydlatych.
U mnie koty idą w pola, przynoszą mysz i się nią bawią. Myszy zwiewają, osiedlają się na podwórku i robią szkody. Do tego sierściuchy zrywają osłony z drzewek i przyklejają się do butów jak Mort do stopy Króla Juliana. Szkodniki.
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1834
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

newrom pisze: wiosną będę myśleć o kosiarkach do trawy - gęsiach.
newrom - Gęsi to świetne kosiarki ekologiczne ,gorzej ze spalinami pod nogami ;:306 .Chowałam już wszelki drób i według mnie gęsi ,jeżeli mają dobry paśnik, to są niedrogie w chowie. Jednak najbardziej uciążliwe, pod względem niszczenia - co im się pod dziób nawinie to poszarpią i zniszczą .Starsze gęsi ,(od 4 mies. )mają manię obdziobywania wszystkiego co w ich zasięgu się nadarzy i niszczenia :cry: - przynajmniej ja mam takie (nie fajne) doświadczenia.
limonkaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 kwie 2013, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Takie gęsi są , ale w tym ich urok ....
U moich znajomych gospodarzowi nawet na plecy frunął jak naprawiał samochód i tak się skończył żywot gąsiora :wink:
Bożena
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Spaliny są i po gęsiach i po kaczkach. Po kurach jest ich mniej. Ale kaczka 10-12tyg może dostać zaproszenie na obiad. Gęś potrzebuje trochę więcej czasu. Zresztą plan został oprotestowany, bo kaczki powyjmowały większość tabliczek z nazwami roślin i od wiosny mają zakaz wstępu na podwórko. Będę musiał ogrodzić jakiś kawałek pola.
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Od dawna o tym myślę, tylko jak tu się przełamać. Moje dzieci nie zjadłyby niczego, co biegało po ogrodzie i zdążyły się zaprzyjaźnić.
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3033
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

artur1968 to nie kupuj 5 szt tylko od razu 50 szt i więcej. Nie zdążą się zaprzyjaźnić ze wszystkimi. No może parę ptaków zostanie z powodu ich indywidualnych cech. ;:306
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1834
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

No właśnie ,to nie jest łatwe. Tłumaczyłam ,że każde mięso jest od zwierząt, jeżeli nie z własnego chowu to innego. U nas każdy lubi mięsiwo i z czasem zrozumiał ,że jednak instynkt mięsożercy trzeba jakoś zaspokoić :roll: .Sama jednak też nie mam odwagi. Przecież, w końcu, polowanie to rola mężczyzny i niech tak zostanie :wink: .
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Skąd wiesz? Zresztą zrób bicie i skubanie, później do zamrażarki i za miesiąc czy dwa wyjmiesz jak kupione w Tesco :heja
Inna sprawa czy mięso o intensywniejszym niż to z hodowli przemysłowej będzie im smakować.
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Ten sam dylemat miałem dawno temu z rybami.
Ale jakoś sobie poradziłem z zabijaniem złowionych ryb a potem
ich zjadaniem.
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3033
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Ja sobie poradziłam w ten sposób , że małżonek zabija na raz 3-4 szt drobiu. Ja nie potrafię bo wiadomo chodzę koło tego i patrzę w ich oczęta. Zazwyczaj szybciej kończą żywot te ,,nie kumate" i agresywne. Potem mąż wrzuca je do zamrażarki i w razie potrzeby wyciąga. Nieraz się zastanowiłam który/a to był/a :roll:
Sporo miałam weteranek które ujęły mnie i mają dożywocie. Teraz pomału wymierają. Przed świętami odeszła ostatnia ,,Przylepa" ;:145
Obrazek
x-W-ss
---
Posty: 98
Od: 6 maja 2014, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Nie hoduję kur-jedynie kota i psa- ale kiedyś kupiłem kurczaka z wolnego wybiegu od gospodarza. Muszę powiedzieć że jest zupełnie inne w smaku niż kurczak z marketu. Niestety na gorsze. Nie wiem czym te kury były karmione ale mięso smakowało okropnie. Kolor mięsa jakiś taki żółtawy, pełno tłuszczu a mało mięsa i strasznie kościsty kurak. W smaku podobny do tłustego mięsa wieprzowego, tyle że bardziej miękki.
Ale za to gęś była pyszna.
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

U mojej babci jadłem rosół z kur przydomowych. Zdecydowanie rosół był inny, pływało w nim sporo
tłuszczu na wierzchu, mięso było twardsze, bardziej żylaste od kurczaków marketowych.
Było po prostu inne, dla mnie - lepsze, ale ktoś inny może mieć odmienne zdanie.
Kury były karmione śrutą, zbożem + jadły to, co znalazły.
Bez resztek kuchennych, bo to dostawały psy.
maciej83vip
50p
50p
Posty: 86
Od: 6 lut 2014, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzyce Wielkie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Moje kury w słoneczny dzień nieśność 8/12 szt
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Wojtass pisze:Nie hoduję kur-jedynie kota i psa- ale kiedyś kupiłem kurczaka z wolnego wybiegu od gospodarza. Muszę powiedzieć że jest zupełnie inne w smaku niż kurczak z marketu. Niestety na gorsze. Nie wiem czym te kury były karmione ale mięso smakowało okropnie. Kolor mięsa jakiś taki żółtawy, pełno tłuszczu a mało mięsa i strasznie kościsty kurak. W smaku podobny do tłustego mięsa wieprzowego, tyle że bardziej miękki.
Ale za to gęś była pyszna.
Ja też mam tylko psa i 2 koty. A Wasz wątek czytam namiętnie.
Kur mieć nie mogę ;:14 ;:14 bo mieszkam w mieście ;:124 ;:124 tak wymyślili radni ;:223 ;:223 .
I choć to miasto takiej wielkości i liczebności mieszkańców jak niejedna większa wieś to Dura lex ...... itd.
Ale pamięć mam dobrą ( mimo moich 53 lat). Tak smakują prawdziwe kury, które jadałam w dzieciństwie, kiedy jeszcze Wojkowice miastem nie były i wolno było hodować zwierzęta, potem zabijać i zjadać. Mięso nie jest rozpulchnione od sterydów przyspieszających rozrost mięśni tylko oparte na zębie. I tak ma być. Amen. ;:224
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1834
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Wojtass pisze:Nie hoduję kur-jedynie kota i psa
:!:Kota i psa to bym nie zjadła. :roll:
Wojtass pisze: pełno tłuszczu a mało mięsa i strasznie kościsty kurak. W smaku podobny do tłustego mięsa wieprzowego.
Ale za to gęś była pyszna.
Jeszcze nie zdarzyło mi się uchować takiego kurczaka jak opisujesz: tłustego ,a zarazem kościstego?
Mi smakuje tylko podwórkowy drób,jak czasami spróbuję innego, to mi niemiło pachnie i dziwnie smakuje. Może to kwestia przyzwyczajenia ,albo ''świadomości''.
whitedame - dobrze pamiętasz ;:108 .Swojskie mięso jest bardziej twarde i zarazem bardziej syte.I takie smaczne,że aż słodkie :) .
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”