Brak czasu i nigdy nie byłam u Ciebie ,muszę, to nadrobić
pozdrawiam serdecznie




 Byłam w sanatorium w Kołobrzegu  (Kombatant) parę lat temu i w drodze mijałam inne sanatorium z elegancko urządzonym ogródkiem. To był grudzień i rosły tam szczepione na kiju liście laurowe. Byłam w Kołobrzegu drugi raz w ubiegłym roku, ale mieszkałam zupełnie w innym miejscu i nie mogłam znaleźć tego ogrodu. Więc nie mogę odpowiedzieć na pytanie
  Byłam w sanatorium w Kołobrzegu  (Kombatant) parę lat temu i w drodze mijałam inne sanatorium z elegancko urządzonym ogródkiem. To był grudzień i rosły tam szczepione na kiju liście laurowe. Byłam w Kołobrzegu drugi raz w ubiegłym roku, ale mieszkałam zupełnie w innym miejscu i nie mogłam znaleźć tego ogrodu. Więc nie mogę odpowiedzieć na pytanie  
 

 a jutro od nowa w kierat . Na szczęście tylko jednego będę mieć.
 a jutro od nowa w kierat . Na szczęście tylko jednego będę mieć.

 
 

 
  
  
  to się spotkamy.  Nie znam tak Kołobrzegu i nie znam nazw ulic pamiętam ,że było to na trasie do domu zdrojowego tzn tego gdzie miałyśmy zabiegi, po drodze mijałyśmy wszystkie Mewy ...
  to się spotkamy.  Nie znam tak Kołobrzegu i nie znam nazw ulic pamiętam ,że było to na trasie do domu zdrojowego tzn tego gdzie miałyśmy zabiegi, po drodze mijałyśmy wszystkie Mewy ... Do zobaczenia
  Do zobaczenia  


 
   
  

 
  Lidziu Ty też masz beczkę metalową?
 Lidziu Ty też masz beczkę metalową?  
  
  





 
  Wszędzie widziałam tylko rośliny
  Wszędzie widziałam tylko rośliny  Muszę pomyśleć o kraniku
 Muszę pomyśleć o kraniku  
  
  
  
  
  

 Masz pięknie obsypane pąkami ciemierniki. Moje dopiero zaczynają. Chyba ja jedna jeszcze zimy nie tęskna... Tak na święta to mógłby śnieg spaść, ale ten tydzień potrzebny mi jeszcze ciepły...Mam masę zaległości...
 Masz pięknie obsypane pąkami ciemierniki. Moje dopiero zaczynają. Chyba ja jedna jeszcze zimy nie tęskna... Tak na święta to mógłby śnieg spaść, ale ten tydzień potrzebny mi jeszcze ciepły...Mam masę zaległości... 
 )Nadzieja umiera ostatnia...
 )Nadzieja umiera ostatnia...
 
  
 

 Marysiu!
 Marysiu! 
  
  